Komentarze użytkownika wordeck

Nigdzie nie napisałem, że popieram całą politykę PiS. Antek robi głupoty, Szyszko podobnie. Za to repolonizacja gospodarki jest ok. W liberalne bzdury pierwszego Konsensu Waszyntońskiego juź nikt na świecie nie wierzy, poza Petru... Wiesz w ilu krajach ultraprawica bierze kasę o tych samych ludzi co Antifa?0

Nie resortowe. Dziadkowi zdarzało się nawet dostawać baty na SB za służbę u Andersa. Nie patrz na avka, nie podaję w necie wieku, PESELU itd. A Marksa znam, podobnie jak innych ekonomistów. Koledzy czytali Kajko i Kokosza, a ja literaturę fachową, takie zboczenie.

Mówię o ekonomistach, nie o filozofach. Akurat PiS poszedł drogą keynesowskiego interwencjonizmu gospodarczego i repolonizacji majątku. Moim skromnym zdaniem, jest to uzasadnione: po pierwsze mamy szybszy wzrost PKB, a dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego i zwiększaniu krajowej własności działów strategicznych, więcej pieniędzy pozostaje w kraju. Po drugie, jest cień szansy żeby uwolnić się od kolonializmu gospodarczego - nie mówię tu o BIZ-ach w zakresie produkcji, ale o drenowaniu naszej gospodarki przez korporacje zagraniczne (przede wszystkim na rynkach finansowych).

To oczywiście nie oznacza, że podoba mi się wszystko co robią. Dobrze, że powoli kończy się popieranie banderowskiej Ukrainy (wiem, co piszę). Źle, że Antek demontuje armię i psuje stosunki z Rosją. Ale summa summarum, PiS jest dla mnie mniejszym złem, niż sterowane przez Niemców PO, albo bojówki spekulantów finansowych, czyli Nowoczesna. Poza tym, poziom hejtu uprawianego przez te "towarzystwa"... Szkoda słów. Dwie osie: "zabieracie nam prawa" (do czegokolwiek, prawdziwe albo urojone) i "nienawidzę Kaczora". Uważasz, że to wnosi coś poza zadymą, jak po uchwaleniu

Wynik wyborów trzeba uszanować, a nie gadać bzdury, że były nieważne, bo nie wszyscy przyszli głosować (pomijam absurdalność założenia, że to by zmieniło znacząco wynik). Jedyny program tzw. "opozycji" to destrukcja, a ostatnio także jawna antypolskość (w zamian za "europejskość"). To już przerabialiśmy w historii kilka razy... A co do sądów... Jak działają i ile to ma wspólnego ze sprawiedliwością... Rak oligarchii toczy system sądowniczy, podobnie jak naukę polską i politykę. Opiera się ambicjach, chciwości i strachu. Tego się nie da zmienić inaczej, niż siłą i od razu sy

systemowo. Odetniesz jedną głowę Hydrze, rosną dwie nowe... A pozostałe gryzą Cię tyłek...

Daj już spokój temu biednemu Schetynie...

Teraz jest w dobrym tonie być molestowaną. Nawet niedawno jedna działaczka antyrasistowska stwierdziła, że kiedy znany reżyser molestował, to tylko białe kobiety i to jest rasizm. Ale jak tłum imigrantów w Kolonii molestował, gwałcił i próbował podpalać białe dziewczyny, to był tylko nic nie znaczący incydent...

To zdjęcie po lewej jest ok... O tym po prawej się nie wypowiadam, bo znowu wyjdę na homofoba...

Polska języka, trudna języka...

Raczej z niemieckiego...

PiS ma tyle przewagi, ile wynosi IQ Maxia...

To są ceny z 2013 roku, gdyby ktoś nie wiedział...

Zmień stację. Wczoraj na Orlenie E95 po 4.47.

Tak to wygląda w większych miastach. Ale nie na wsiach. Moja znajoma dojeżdża codziennie 80 km do pracy, gdzie zarabia 1600 zł brutto, pracując przy taśmie produkcyjnej. Uważasz, że to jest zdrowe? Jeżeli tak, to gratuluję. Poza tym, jeżeli kobiety zostaną w domu i będą wychowywać dzieci, to chwała im za to. Uwierz mi, nie wszystkie chcą robić karierę. Wychowując dzieci też się służy narodowi i buduje gospodarkę. Ale żeby to zrozumieć, trzeba szanować pojącia takie jak Naród i Ojczyzna, a nie tylko myśleć do jakiego klubu iść wieczorem.

Czytaj ze zrozumieniem. To nie ja jeżdżę i tyle zarabiam. Co robię i ile zarabiam, to moja sprawa i nie będę tutaj o tym pisał. Znajoma jest magistrem zarządzania i marketingu, skończyła studia z wyróżnieniem w 1998 roku. Więc argument o braku wykształcenia odpada też odpada. A Wasz sposób rozmowy świadczy tylko o jednym - jesteście albo durni, albo po prostu prymitywni. O Waszej wiedzy z zakresu socjologii i ekonomii nawet nie mówię, podobnie o rozumieniu związków przyczynowo skutkowych... Zdrówka życzę.

Niektórych wiąże coś tak niepopularnego wśród lewactwa jak rodzina, obowiązki... Nie do pojęcia, prawda? A podatków płacę prawdopodobnie więcej, niż Ty zarabiasz... I trochę się znam... Może nawet trochę więcej, niż trochę... Dlatego mierzi mnie to Wasze bicie piany. 500+ jest programem socjalnym tylko przy okazji. Przede wszystkim jest narzędziem interwencji rządu, w starym rozumieniu keynesowskim. Nie wnikając w szczegóły, bliżej mi do austriackiej szkoły ekonomii, ale akurat Wy powinniście się cieszyć.

Skończyła studia na jednej z poznańskich uczelni państwowych. Dążę do jednego: nie ma nic gorszego niż prymitywizm w rozumieniu zjawisk ekonomicznych. A tutaj w kółko to samo... Wszystko do jednego worka, demagogia i manipulacja... I zadzieranie nosa, w niezłomnym przekonaniu, że jak się ma "nowoczesne" poglądy, to się jest lepszym od innych. Otóż nie, nie jest się lepszym. Na bycie lepszym trzeba niestety zapracować, ale najpierw trzeba zrozumieć własne ograniczenia (zamiast uważać, że się ich nie ma). To jak leczenie z alkoholizmu, tyle że mentalnego.

To akurat jest proste. Nie wysyłasz dziecka na wakacje, nosi rzeczy po starszym rodzeństwie, zakładasz tetrę zamiast pampersów, nie dajesz na kino itp. itd. A dzieci i tak Cię kochają bardziej niż zepsute nowoczesne mamusie z korporacji, które mają kasę, ale nie mają czasu, myślą tylko o karierze i myślą, że kupią miłość dziecka.