Komentarze użytkownika wordeck

Żeby być faszystą według GW, musieliby być Polakami albo Węgrami. Tamtej nacji nie dotyczą ograniczenia, mogą budować mury, okupować terytoria, mówić publicznie o wyższości swojej religii i narodu, o potrzebie zamordowania prezydenta innego kraju, itd., itp. Nie są faszystami, ani nawet nacjonalistami, bo "to im się należy".

Nie nacjonalistyczny, a rewolucyjny... Nie mają walczyć Koreę, tylko za komunizm, najlepiej z imperializmem.

Pewnie pod sufitem jest zawór, do którego można sięgnąć wyłącznie stojąc na drabinie. Hydraulik zabezpieczył drabinę, żeby zawsze była pod ręką i żeby nikt jej nie zajumał.

Pozwól, że wyjaśnię. Lewactwo ma tyle wspólnego z lewicą, co słoń ze słoniną. Jest jej zaprzeczeniem, ponieważ ma za nic lud (czyli uczciwie pracujące klasy niższe). Za to faworyzuje i hołubi wszelkie patologie, dążąc w ten sposób do samounicestwienia cywilizacji, a by na jej gruzach zbudować "nowego człowieka", bezpłciowego, bezideowego, beznarodowego, za to posłusznego wszechwładnym korporacjom. Tym w istocie jesteście i dlatego forsujecie nielogiczny i autodestruktywny społecznie sposób myślenia oraz system udawanych wartości. Patrząc na Was, nawet Lenin przewraca się w sarkofagu.

To może wstawisz też jakieś fotki z rozpędzania demonstracji w Niemczech, Francji, albo Holandii?

Ogólnie cycki same w sobie są bardzo sympatyczne... Ale te są sztuczne... Reszta ich właścicielki też jakaś taka drętwa...

Jak się z Tobą zwykle nie zgadzam, tak teraz mówię: prawdę rzekłeś... Łapka w górę ode mnie.

To zdjęcie jest starsze niż Internet i zostało zrobione w Rosji. Może Wasi pracodawcy powinni jakieś większe wymagania stawiać przed zatrudnieniem trolla, już bo nawet kłamać nie umiecie...

W ramach pocieszenia mogą sobie kupić SanEscobar... Jest na Allegro ;)

Wszystko zgodnie z normami (to nie znacz, że ze zdrowym rozsądkiem). Na przykład w takim Luboniu albo Kurniku (dla niezorientowanych - okolice Poznania) linie wysokiego napięcia, znacznie większe niż na zdjęciu (6 kabli WN + 2 linki piorunochronów), przebiegają bezpośrednio nad dachami domów jednorodzinnych. Były protesty, sprawy sądowe itd. I dalej przebiegają... Bo wszystko zgodnie z normami i prawem... A to na zdjęciu... Nic niezwykłego... Tylko fajnie buczy w czasie mgły, jakby człowiek siedział wewnątrz transformatora... I pioruny ładnie biją :)

No nie do końca... Owszem, część tak. Ale jest całkiem sporo domów, które stały tam na długo przed budową linii.

Wygląda jak wykres USA po przejęciu urzędu przez Obamę...

No, to samego podatku już mamy 20 dyszki...

Irvis30, z nimi nie ma sensu dyskutować. Dostają wypłatę, jeśli wyrobią normę. Poza tym są zwykle średnio rozgarnięci :) Szkoda życia. Miłego dnia.

"Nie dyskutuj z idiotą - najpierw sprowadzi cię do swojego poziomy, a potem zabije doświadczeniem". Kolumna pojazdów uprzywilejowanych jest wtedy, kiedy pierwszy i ostatni pojazd jedzie z włączoną sygnalizacją świetlną w kolorze niebieskim i czerwonym (jak jedzie jeden, to miga tylko na niebiesko). Pomiędzy nimi może jechać czołg, stado krów albo wóz cyrkowy - nie ma to znaczenia dla faktu uprzywilejowania kolumny. Nie obowiązują ich też ograniczenia prędkości, linie ciągłe itp. Proponuję kurs doszkalający, o ile masz już prawo jazdy.

Jockers - masz wiedzieć stąd, że jeżeli pierwszy pojazd miga na czerwono i niebiesko, a nie tylko na niebiesko to prowadzi kolumnę. Nie uczyli na kursie?

Maxiu, Ty chyba nie widziałeś nigdy, co się dzieje z samochodem przy prędkości 50-60 km/h podczas zderzenia z nieruchomą przeszkodą. Drzewo jest jedną z najbardziej niebezpiecznych przeszkód, bo siła uderzenia absorbowana jest na niewielkiej szerokości auta. A to A8, owszem jest opancerzone, ale opancerzenie oznacza także masę auta około 2500-3000kg, której przyrost (700-1000 kg) w stosunku do auta seryjnego nastąpił głównie w części pasażerskiej. Podsumowując - ASF zachowało się tak jak powinno przy prędkości kontaktu 50-60 km/h. Może wcześniej było szybciej, ale nie przy uderzeniu.

Niekoniecznie. Hamowanie jest wrogiem sterowności. Myślę, że po prostu chciał ominąć cieniasa, może nawet dodając gazu - przynajmniej ja bym tak zrobił (i przynajmniej dwa razy mnie takie zachowanie uratowało). Dlatego tylko lekko przetarł przedni zderzak tamtego, a sam poszedł w lewo (i w drzewo). Nie wiem, może zabrakło doświadczenia, może było zbyt ślisko, może spanikował i nie wrócił na drogę, może kontrola trakcji była zbyt mądra. Ale gdyby hamował, to po prostu zmiótłby cieniasa i - uderzając w jego lewy bok - prawdopodobnie zabiłby kierowcę.

Kolumna uprzywilejowana ma prawo nie stosować się do znaków drogowych, w tym linii ciągłej. Natomiast skręcającego w lewo nikt nie zwalnia z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, w tym z patrzenia w lusterko. Byłby współwinny nawet, jeżeli w tym miejscu wyprzedzałby go jakiś dziadek w Tico. Tyle, że dziadek w Tico popełniałby wykroczenie wyprzedzając w tym miejscu i też byłby winny, natomiast kolumna BOR, nawet jeśli miała tylko sygnały świetlne, wykroczenia nie popełniła.

I to są właśnie Chińczycy... Nakręca film, pooglądają, nawet się pośmieją, ale nie pomoże nikt...