Komentarze użytkownika gruzawik

Niczego nie myle, skracam const w rownaniu. Barania lako, rozmawiasz z modelarzem RC, ktory niejeden model poslal w las, bo odleglosc od nadajanika byla za duza. Nie trzeba fizyki studiowac, wystarczy wsiasc do samolotu, i zobaczyc, co sie z zasiegiem dzieje. Albo na prom. Absolutnie w zwiazku, nawet masz tam wzor podany, ale ze nie rozumiesz, co sam piszesz, to i trudno wymagac zebys podrecznik zrozumial. Wezmiesz sie za pomiary, czy bedziesz walac lbem w krowie placki cos udowadnial? Skoro powierzchnia ta sama, czas pomiaru ten sam, to z mocy i natezenia zostaje energia, sierotko po rozumie.

To jeszcze masz troche szpitali do obskoczenia, moze nawet z morawieckich majtkow nie wystarczyc, zeby niezaplacone procedury pokryc...

Tak sie dzieje, gdy sie wody swieconej opic, onaz dostajac sie do watpiow plucze rury od srodka, stad gaz sie unosi okrutnie zjadliwy. Mozna siemie lniane, mozna fistaszki, nalezy jednak miodem popijac, jak imc Zagloba doradzal. I oleum rury smaruje, gazow nie wzburzajac przy tym...

To bardzo niedobrze. Masz ruskich na granicy, cieszysz sie? Rozbior proponowales: i jeszcze Ukraincow wewnatrz. Super. Pewnie jak ruskich mocniej gospodarczo nie przycisnac, to im w koncu dadza rade, ale to zaden powod do radosci.

Ale mniejszym, niz rozochocony ruski. I wciaz bufor. Pozycji pierwszego zebraka zal? Ze zasoby ludkie sie predzej wyczerpia, to fakt, ale ruscy coraz cieniej z bronia z kolei stoja,a i checi do walki nie ma. Sytuacja jest patowa, i przypomina okopy 1ws, duze ofensywy juz nie sa mozliwe.

Za ile??? Biore.

Lepiej jezykowo niz moralnie lub na rozumie. To da sie zniesc, a i wznoszenie sie na wyzyny jezykowe nie ma zazwyczaj sensu, bo lzony nie zrozumie. Co nosi cechy sadyzmu, prawda? Uoj, to o mnie... a propos: zrozumiales, ze na nic innego niektorzy nie zasluguja, z racji poprzednio prezentowanych zachowan? Ze kto sie zchamil, chamem zostanie, az do samych przeprosin, oby przyjetych?

Cichocicho, bo sie zorientuja, i spokornieja. a nie, czekaj... :)

Poki wojna u nich, to nie u nas, takze wydaje sie to jak najbardziej wspieraniem obywateli... sasiadowi mapadnietemu przez bandyte trzeba pomoc, chocby i swinia byl.

A tak w porownaniu z ruskimi to i tak blado wypadaja... jesli ruskim sie uda, to dipiero pradu w kite dostana, a w dodatku beda graniczyc z nami znow bezposrednio. Trudno gorzej. Myslisz, ze ruscy lepsi albo choc slabsi, zeby ich wolec? Brak wyboru to tez wybor: na rzecz ruskich.

Ale z takich realnych wyborow, a nie walce jakies. Ruski strzelal, ci sie bronili, to kto winien? Ruski nigdy nie rozumie nic procz bata, wiec jak mu dasz palec to ttlko sie rozochoci. A tak masz bufor.

Wymuszanie? Mozesz nie dawac, sam bedziesz musial sie walecznoscia wykazac wtedy. Zdajesz sobie sprawe, ze proponujesz spolke z ruskimi w rozbiorze sasiedniego kraju? Czym sie od ruskich z 39go to rozni?

Jakiego ataku? To ruski zaatakowal, ci sie bronili. Jak bandyta z bronia napada sasiada, i ten w obronie strzela trafiajac przypadkiem niewinnego, to bandyty, czy sasiada wina? Chcesz ich miec w swoich granicach po rozbiorze? O polskiej mentalnosci na zachodzie podobnie mowiono, i jakby, sadzac po sytuacji obecnej, slusznie. Znaczy trzrba bylo rozbior zrobic, i do wisly niemcy, a dalej ruskim oddac?

W zasadzie ruska. Pewnie dlatego taka tandeta, ze sie nie samozniszczyla. Oczywiscie, ze w swoja dutke dmie, a w czyja ma niby? Oby nasi politycy tak dla dobra kraju lgali, co to by moglo byc...:) polska racja stanu jest trzymanie ruskich jak najdalej, a nie np. jakies skracanie dystansu, jeszcze w roli okupanta. Potem zal, ze sie na naszej swiatlej opiece znow kto poznac nie zechce, jak na Wolyniu. Pomysl jak najgorszy. Lepiej, ze oni, niz my, nieprawdaz? Bija sie? Obu nie lubisz? To niech sie bija jak najdluzej wlasnie...

A to bylo tak: zmajstrowawszy ludzkosc, krytycznie-dietetyczna metoda za wychodek wyrzucona, podtopiona, gdy odrastala, co i rusz szturchana jakims ognistym gradobiciem w celu wniesienia poprawek, stworva podrapal sie w przedzialek wciaz nie wiedzac, co robi nie tak, ze paskudnicy, niby na obraz i podobienstwo. Rzecz postanowil zbadac osobiscie, jak to jest tak byc czlowiekiem.

Niby eksperyment sie powiodl, ale po wizycie w celu synchronizacji powrotnej awatar odmowil wcielenia, a wiedza jaka przekazal nt dziela stworzenia ogladanego od wewnatrz przejela blada groza dawniej hojnie cudami recznej ingerencji szafujacego autora. Nie pozostalo nic, jak tylko ponuro mglawice alkoholu, za Malym Psem, w towarzystwie nie mniej przybitego awatara osuszac, zeby jakos o okrutnej nieudolnosci zapomniec... koniec.

Jednego nie rozumiem: mozna Ukraincow nienawidziec, ale ja pamietam, czym grozi pozwolenie na imperializm ruskim. Lepiej miec pod boczkiem malego potworka, co sie bedzie do tresury w kierunku cywilizacji nadawal, niz wielkie, wlasnie nazarte mniejszym bydle. Uzywajac tej retoryki nienawistnej.

Przrciez kije wlasnie dostaja. Oceniac kraj, narod, po jednostkach to dosc tendencyjne. Przrciez znajduja sie tez jednostki na drugim koncu skali. Ponoc dosc cenieni pracownicy...

Moze byc troche trudno tak bez znajomosci jezyka, sp..liwszy w podskokach orzed czerwona zaraza od razu sobie zycie poukladac. Jak wszedzie: jednym sie chce, innym nie, szczegolnie ze mieli dluzsza tradycje panstwodawania.

Aha. Stawiaja sie. To jak ruski, moze najazd? Kwestia eksportu jest dla nich wazna, bez tego trudno wojne prowadzic czy panstwo, trudno sie dziwic, ze staja w obronie swojego interesu. Nikt nie kaze kupowac przeciez, idzie o tranzyt, w czym problem? A nawet gdyby: starczy nie kupowac, prawda?