Komentarze użytkownika gruzawik

Moze w ten sposob: cala sfera otrzymuje cala energie. To prawda. Jej wycinek, coraz mniejszy w miare oddalania, powodujacego zmniejszanie pozornej wielkosci odbiornika, otrzymuje tej calosci rowniez wycinek, rowniez coraz mniejszy. Pojales? Zrobisz to doswiadczenie ze swiatlomierzem i linijka?

Ja potrzebuje sciagi po 30 latach, ale ty zupelnie z istnienia zjawiska sobie nie zdajesz sprawy. Taki byles pewny swego, sie nadales, bryznales, i kicha. P to nie pole, i to nie byla pomylka, tylko ciemnota. A dlugoz ta fizyke nieszczesna studiowales?

Psa z kulawa noga by to moglo nie obchodzic, gdyby nie uzywanie tych bredni do usprawiedliwiania kradziezy, szariatu czy pedofilii...

Kiedys cale rozprawy na ten temat pisano... uwaza sie te pytania za glupie, od kiedy za niedoslowne traktowanie religii juz flakow nie wypruwaja. Komforcik... czemu mieloby miec? Pepek to blizna po matce, a stworzeni, na dodatek z blotka, pepowiny nie mieli, wiec jesli mieliby miec, to jako atrape, nie wiadomo po co. Zeby im smutno nie bylo? Dla zmylki?

Najwyrazniej geny odpowiedzialne za ksztaltowanie sutkow znajduja sie na chromosomie somatycznym, i aby samice mogly wyksztalcic zgrupowane gruczoly mleczne, sutki musza miec wszyscy. Stekowce nie maja sutkow, mleko jest zlizywane z powierzchni skory, ujscia gruczolow nie sa zorganizowane wspolnie. Moze ta archaiczne grupa ssakow conieco podpowie :)

Ale to nie ten przypadek, niestety. Kierowca zaczal hamowac jak mu ludzmi huknelo po masce, mozliwe, ze na tefelonku, jak sugeruje wrc ponizej. Nic od takiego debilizmu nie uratuje, bo jesli tak, to i na chodnik mozna wjechac ta metoda.

Nie dlatego, ze maja pierwszenstwo, tylko bo sa nieostrozni. To moze uratowac zycie, gdy ktos mu zagraza najpierw. Przepisy sa, jakie sa, wynikaja z innej perspektywy ruchu: to pieszy w terenie zabudowanym jest u siebie, a juz na przrjsciu to w ogole. Problem w tym, ze to zycie trzeba sobie wlasnie ratowac. Durny pieszy nikomu krzywdy raczej nie zrobi, a kierowca jak na obrazku widac.

Kiedy bedzie taki przypadek, ze krowy, to o tym porozmawiamy. Tymczasem weszli wszyscy, jak jeden maz, a potem niektorzy sie zatrzymali. Zdaje sie, ze trudno o bezpieczniejsza sytuacje do przkraczania jezdni, wszyscy swietnue zdaja sobie sprawe, co moglo uratowac zycie, ale tak jest zawsze po fakcie. Troche polajanki o rozgladaniu mam za niesmaczne... Potrzeba kilku nakladajacych sie bledow, zeby do czegos doszlo, a ten jest wtorny i watpliwy, w tych konkretnych okolicznosciach.

Ludzie, nawet gdy do szczwgolnej spostrzegawczosci z jakichs przyczyn niezdolni, maja prawo bezpiecznie przejsc. Nie kazdy nawet sie wystarczajaco zdrowym wzrokiem legitymuje, dlatego psi obowiazek kierowcy to antycypacja tego, co moze pojsc zle. Wbrew glupiemu rzeniu niedojdy ponizej.

Widzisz, ja do szybkiej jazdy zostalem przeszkolony przez profesjonalistow. I nie widze sensu i celu wspominania czegokolwiek, ci mogloby sugerowac jakakolwiek wine ofiar. Ludzie moga rozproszyc uwage rowniez, niekonieczna demencja, starczy dziecko. To tragedia, ze i pasy, i zielone, i przepisy, i prawko, i nie pomaga. To dzika mentalnosc kierowcy: gnac na chama, dramat i bezsens ponury, na ogol.

Stwierdzenie, ze mogla sie rozejrzec tez. Wielu ludzi mogloby zyc sobie dalej, gdyby... przyczyna ich smierci czasem jest jednak gdzie indziej, a na durniow czesto lekarstwa nie ma. Zniw ewentualnosci, ktore w tym przypadku najwyrazniej nie zachodza. Jacy wszyscy nadrzy po szkodzie, i sami jako lelije niewinni, nigdy jakichs srodkow ostroznosci nie zaniedbali. Czy tylko o tym sie nie dowiedzieli, bo durnia zabraklo na samym poczatku ewentualnego lancucha zdarzen?

No trzeba, trzeba, ale to troche nieladnie biadoloc na kobiete ze gapa. Juz trudno o lepsze warunki do zagapiania sie, a na debili to i schron moze nie pomoc. Obowiazek uzywania galek i laczacego je mozgu szczegolnie na kims dosiadajacym potencjalnie smiercionosna maszyne spoczywa glownie.

Rzmija

Podstawowy instynkt samozachowawczy instynktem, ale nie zyjemy w dzungli. Pieszy nie musi go wykazywac, po to wlasnie jest kodeks drogowy i inne porecze przy schodach np.. wlezienie do blaszanki nie daje jakichs przywilejow, tylko obowiazki. I tu nalezy polozyc nacisk.

Ma racje, ze nalezy sie rozgladac, jednak przyczyna, ktorej to rozgladanoe ma przeciwdzialac jest gdzie indziej. To jie zaden instynkt, zeby sie rozgladac, tulko rekcja wyuczona, podobnie jak zachowania kierowcy, od ktorego takich zachowam wymaga fakt uprawnien do kierowania. Bu byc pieszym zadnych uprawkien nie trzeba. Tak to juz jest, ze pieszym moze byc pensjonariusz dpsu na gigancie albo dzieciak. Kierowca nie.

Moj rozmiar...

Chrystian z 400ma h.jami... :)