Komentarze użytkownika gruzawik

niech 200 grobów, to 2400/m. to taki kameralny, interes rodzinny, można powiedzieć...

zatrzymałaś ślubny wał? wzruszające...:)

skoro do wypicia, to jest dobry. butelki puste oznaczają niedobry, bo brakujący...

a tu znów poruszasz kwestię dawki. alko powyżej pewnego stężenia dla mnie smakuje jak bo ja wiem? elektrolit z baterii? mocz od konia? niby żadnego nie piłem, ale stężenie wyższe nić ok20% powoduje u mnie i tak całą gamę reakcji obronnych, więc nie moge sobie pozwolić na jakieś smakowanie. ohyda, tak czy owak. wsciekły pies ujdzie. jak kto umie robić.

próbuję delikatnie dac do zrozumienia, że gusty i kolory to kazdy ma swoje ulubione, i co tam dla kogo dobre, to róznie bywa. skoro jest, jaki ma być, i pełny flakon, to bym się nie czepiał:)

ja czuję c2h5oh, niezależnie od marki bejcy i towarzyszącego bukietu. naj..anie jest kwestią dawki wyłącznie. wściekły pies załatwia problem.

Pis na krytykę z definicji już zasługuje. Skompromitowali się tyle razy, że teraz jesli oni akurat coś robią, to mozna miec pewność, jaki stosunek do tego przyjąć. To zupełnie co innego niż uprzedzenie: to wnioski z obserwacji uprzednich. Uprzedzenie jest wtedy, gdy niewiele o pisie wiadomo, a się ich gustem kierować w sensie chocby selekcji negatywnej. Nic takiego nie zachodzi. Wiadomo wystarczająco wiele przecież. Sami dostarczają co chwila nowych fiołków do bukietu.

zachwalanie przez czyjąś nienawistną reakcję... nono.

wycie pisiorów zwróciło moją uwagę na książkę, skoro wyją, to może byc niezłe. wyrażenie zainteresowania wraz z wyjaśnieniem żródeł zainteresowania tegoż jako zachwalanie? mocno naciągane...

przyczepić by się można o wszystko: o przeczytanie pod wpływem recenzji, a że w takiej a nie innej gazecie, o nieprzeczytanie, że się nie podoba czy odwrotnie. moznaby zrównywać sytuację, gdyby nie kurator oświaty, który robi się znany z zakazywania książek. to trochę inny ciężar gatunkowy opinii. skoro osoba odpowiedzialna podejmuje taką decyzję, to wzbudza to zainteresowanie, nieprawdaż? nie żebym zdanie sapiensa umniejszać zamierzał, ale kudy mu tam do zakresu wpływów w porównaniu...ani też zakazuje czego. zaineresowanie wyrazić wolno?

jak to po co? żeby cała reszta mogła się dowiedzieć, kto zacz:)

de gvstibvs non dispvtandvum est... jednym się podoba, innym mniej, ale ważne, że zatacza szersze kręgi, mieżdunarodną karierę zaznacza. a że i pisiorom krew psuje, to tym lepiej:)

akurat drzewa mają: odparowują wodę.

ale zajechany... ponad ćwierć wieku mojego uzywania zycia tak mnie nie sfilcowało :)

Gargamel jak żywy: i za co mnie to wszystko spotyka, przecież ja pragnę tylko dac swiatu odrobinę zła...

Niech idzie do niej do biura...tam pobzyka.

ronald, to całkiem nowa klasa relikwii: wyobraź sobie wybitnego duspasterza po śmierci zostającego świętym. i zaraz kaplica pod wezwaniem nabiału delikwenta, ofiara złozona do puszki pod ołtarzykiem wspomniane zawierajacym pomaga na zgagę i swędzenie stóp:)

ossuarium jest fałszerstwem, o czym wiesz. napis na koszulce "Batman's friend" raczej uśmiech wzbudza, niż respekt. o czym tez powinieneś wiedzieć. nosi typowe cechy oszustwa w zbożnym celu: dodano napis do starocia, i robi za dowód. pisma rzymskie dodają "jak uważają Żydzi" na końcu relacji, o czym również wiesz.

ty się módl, żeby się nie okazało, że to w dyskusji z Tobą, martin, padły stwierdzenia o marności dowodowej napisu dodanego kilkaset lat później do oryginalnej inskrypcji opisującej odpowiednio starą urnę. że to nie Ty udawałeś, że to nie fałszerstwo, bo sąd stwierdził, że to nie robota współczesna, tylko bardzo stara, aczkolwiek dopisek o jeżusiu sporo młodszy niewątpliwie. bo inaczej: fanatyk, obłudnik i hipokryta'ś. pisma rzymskie nie zawierają kary wyznaczonej legionistom za opuszczenie posterunku przy grobie, a akurat te się zachowały.