Komentarze użytkownika gruzawik

masz rację, młodzieńczy idealizm mi całkiem nie wyparował, i zdawało mi się, że jak się prawa pilnować zamierza, to samemu trzeba przykładem trochę świecić. w sumie po zmianie kraju tak mi się przypomniało... ani tam, ani tu nie istnieje coś takiego, jak rutynowa kontrola drogowa. i tu faktycznie, trzeba figury pokazywać, żeby cię do boku wzięli. zadnego radaru w krzakach, czy dla reperacji budżetu ustawionego.

tfu, na psa urok. własnie jakiś Szwed wykupił hektary dzungli w celu ochrony, a tu taki pozytek....

Tak twierdzi przynajmniej...kupil od firmy wyrebowej takze gorzej nie bedzie..):

wylądowali Amerykanie, będą zakładac bazę. łazi geodeta, generał, wbijają paliki: tu będzie parking, tam mcdonald, a tam stacja paliw. aż wyłazi taki mały zielony zza skały, i mówi: Niet, tut budiet kukurydza!

jak to jest: jak mechanik mówi, że pasek pompa do wymiany, to płaci, wymienia, i cicho siedzi, nie udaje, że ma bladozielone pojęcie o czymkolwiek. jak do szczepień przychodzi, to cytologów jak psów... immunolog co drugi, wierzchem na wirusologu jedzie.

to samo co niewiernych małżonków? kamieniem łby rozwalają? dla kolegi pytam...

bezkręgowiec:)

a jak wewnątrz się zatrzymanie trafi to już po odjeździe to CPR kończy się na SORze. może nie chcieli powiększać grona aniołków...

A ja zostalem poproszony kiedys o deklaracje ze moje dziecko NIE bedzie chodzic na religie.

Co ty zwyczajnie zmienia priorytety wyboru cytatow i zarazem bedzue twierdzic ze religia niezmienna opoka jest i basta. Jak zwykle:)

panie, uny tam ludzkie mięso jedzo...

niezły potwór, ten bóg... nie mógł dziecka zdrowego stworzyć? nie chciał?

głodek też, za recydywę.

pacynka.

Chazarowie to Słowianie, a skoro robota cie obraża, toś widocznie z plemienia Patusów...

każda wolność ma granice. inaczej to anarchia. ciesz się, że odstrzału sanitarnego nie wprowadzili, jak za okupacji...

certyfikat może dostali. pecunia non olet...

ale różni tam prezesi tłumaczą, że z przynależności do klubu wynika późniejszy los w zaswiatach. to jakby prawa fizyki wynikały z ich znania i uznawania za obowiązujące.

nb. wolnej woli, zdaje się, i tak nie mamy. procesy w naszym mózgu są mieszanką determinizmów z probabilizmami. jak by tego nie obracać, to nic z wolną wola nie ma wspólnego. lubimy takie złudzenie, ale dlaczego pomyślałeś to, a nie tamto, to sam nie wiesz, a czy przypadek, czy konieczność, to i tak nie wybór.