Komentarze użytkownika gruzawik

I cała reszta tego nie wie? Nie czytała? Mają swoje interpretacje, nawet mi się nie chce wnikać jakie, ale niby dlaczego jedne lepsze od drugich? Bo wiesz: żeby nie ten kawałek z przodu, to zwyczajny ateizm wychodzi: nie rób drugiemu co tobie niemiłe...

Zasada że mamy być czyści owszem, ale żeby w łeb kamieniem za niewiernośc to już nie. Dlaczego taki wybór? A nie inny? jedną zasadę przyjmujemy, że czyści (cokolwiek to miałoby oznaczać), a co to ma oznaczać, to już sobie dośpiewamy jak nam będzie wygodnie? Poligamia OK? praca w dowolny dzień OK? bo tam jest naisane, co owa czystość ma oznaczać, i tak czyści niby mamy być, ale teraz oznaczac ma to co innego. trochę bez sensu, takie wydłubywanie rodzynków, które akurat nam pasuja... a w dodatku w miarę upływu czasu coraz mniej tych smacznych, i coraz więcej ekwilibrystyki przy wydłubywaniu.

to trochę deprymujące: jak mechanik mówi, żeby pasek wymienić, to płaci, wymienia, dziób krótko trzyma, bo wie, że się nie zna. a jak do medycyny przychodzi, wirusologii, immunologii, ginekologii, i wuj kłykciaty wie jeszcze czego, to wtedy zakwit internetowych sceptyków, kunktatorów, jaskiniowców, dobry prąd w internetach zuzywa...

i co ja poradzę, że nawet za komuny w telewizji prawdę czasami powiedzieli? i skąd mnie wiedzieć, co w szczujni mówią? mieszkam w UK... dziekuję wyedukowanym przez madki z namalowanymi brwiami, za zwrócenie mi uwagi, skoro nie macie czasu (ludzi i sprzętu też), postaram się dostosować do poziomu elektoratu:)

bo na to samo wychodzi. pytanie, kto podaje: jakie ma kompetencje do twierdzeń nt potrzeby podania. czy dyplom, czy kreski zamiast brwi. jak się kto obraza, to znaczy ze nie jest w stanie argumentować w obronie swego stanowiska.

grypka też niegroźna, co? nie ma co porównywać, zyjemy gęściej, podrózujemy szybciej, a to dzieki zwalczaniu zarazów wszelkiej masci nie tłucze ludności jak pcheł. weź sobie dawniejsze rejestry i oblukaj polio. ile trupków dziecięcych, ile okaleczeń. to wydaje sie takie proste: jeśli udowadnialny zysk ze skutecznosci preparatu(a jako królik laboratoryjny wiem, o czym mówie, bo dostaję raporty o mojej szczepionce-na mnie badanej, g.no tam, nie "eksperymentalnej") przewyższa mozliwe do oszacowania ryzyko, to się podaje.

ta, pewnie, rozpaczajmy nt. rtęci wywołującej autyzm, choć jak rtęć wycofano, to nic się nie zmieniło. to zmowa koncernów, że taką lipe z rtęcia wypuścili, żeby na nowych preparatach zarobić. a teraz piórko w zadziec i hop!hop! danadana, dokoła szamana.

wirusolog od 7miu boleści i 8go smutku: mutacja nie oznacza nieskuteczności szczepienia. dawaj badania, publikację w nature, jakiez to hekatomby powoduje szczepienie W PORÓWNANIU z wirusem. świetnie wiadomo, nie sa dokładnie znane stosunki ilościowe: zeznaję uczciwie, jakie leki przyjmuje mojemu prowadzącemu. uważasz, że na polio szczepiąc cokolwiek o jakichś skutkach wiedziano? błagam, tylko bez bredni, ze wielopokoleniowych, bo to nieszczególnie mozliwe, kto embriologii liznął, wie dlaczego. czasem nie zawierają, bo nie ma stwierdzonych. gwarancji się zachciewa w medycynie... :)

mam nadzieję, że wciąż amalgamatowe plomby nosisz, bo te światłoutwardzalne to tez takie laboratorium na skalę światową. poczekajmy pokolenie lub 2, az się foliarzom temat znudzi, i się okaże jak zwykle, ze ludzie co mają pojęcie jak zwykle mieli rację...

nie mam pojęcia, co skłania do wypowiedzi na temat zupełnie sobie nieznany: żeby to gdzieś który jakim indeksem z mikrobiologia sie mógł pochwalić, epidemiologią, cytologią, czymkolwiek... objaśniam: mutacja rzutująca na zjadliwość najczęściej zupełnie nie dotyczy elementu wywołującego reakcję obronną organizmu. biochemia, konkretnie enzymy. i genetyka. szczepienie nigdy nie daje 100% skuteczności. wystarczy, że łagodzi przebieg i daje statystycznie ważką poprawe odporności populacji. nikt nigdy na nic więcej nie liczył i nie obiecywał. samo to wystarczyło do wybicia ospy.

spróbuję od podstaw: mutacja zabójcza dla nas bardziej może polegać na lepiej pasującej sekwencji białek adhezyjnych do błony ludzkiej komórki. lepszemu dziurawieniu. skuteczniejszemu namnażaniu. czymkolwiek. odporność organizmu polega na posiadaniu limfocytów aktywujących się w obecności dość dowolnie wybranego białka na osłonce wirusa. ma działać, jak dołki-górki elektroujemności na powierzchni białka pasują do klucza limfocytu. mutacja unieczynniająca szczepienie musi dotknąć tego obszaru, do nierozpoznawalności.

ja też, niestety, odporność i ogólna wydolnośc organizmu w obliczu choroby nie sa pochodną zasobów czaszki... dlatego, z racji życia jakie prowadzimy (zagęszczenie, mobilność...) pewne zabiegi są konieczne, jako higieniczne. tak samo jak mycie zębów: niby wolny wybór, ale w zatłoczonym autobku juz może to byc kłopot.

Domena eukarionty Królestwo zwierzęta Typ strunowce Gromada promieniopłe twe Rząd węgorzokształtne Podrząd Anguilloidei Rodzina murenowate niedokładność chyba dopuszczalna...

biedny węgorz...

tylko prezydentom miast flaki na scenie wypruwają, niczewo, niczewo...

teraz już możecie.

wszyscy inni, którzy zbudowali ten dom, stół, puścili prąd i gaz. ale akurat nie bóg. ten to głodem, szarańczą czesciej chyba... :)

ciekawskich...mam za swoje: zajrzałem w kapłańską:) najbardziej spodobał mi się kawałek, że jak z żoną ojca spać, to kamieniem w łeb, a jak z żoną stryja, to ojtamojtam... a jak kto z bydlęciem, to i bydlę po gardle, chyba za splugawienie. pewnie tez niejadalne... i jakiś tam pytał, po co biblię czytać. dla złej uciechy, że się wciąż głupcy kierujący jakimis takimi zapiskami znajdują na świecie. równie dobrze możnaby mitologię Sumerów czy Greków czytać, ale tych nikt nie wmusza, to i niegroźni, mogą poczekać...

o, to i bosakowi po ryju mozna dac, i będzie to dobre:)

Ponadczasowe i uniwersalne