Komentarze użytkownika gruzawik

pomoże to dziecku jak umarłemu kadzidło.

nitkin, pojęcia nie masz o ewolucji: mutacje następują spontanicznie, a dobór, czyli środowisko, decyduje która przetrwa. częstość mutacji jest taka sama w populacji, a ich ilość zalezy od wielkości populacji. niezaszczepieni chorują, przenoszą na takich, co odpornosci mimo szczepienia nie uzyskali, tworzą w ten sposób łańcuch epidemiologiczny. populacja mikroba rośnie. w wyszczepionej populacji zaraz zbyt rzadko trafia na podatny organizm, co łańcuch ów przerywa. namnozona populacja łatwiej mutuje w odmianę groźną również dla zaszczepionych.

nawet wtedy szczepieni są w lepszej sytuacji, bo i mutant ma niektóre antygeny wspólne z odmianą wyjściową. problem nie w źle dobranych, tylko w źle stosowanych antybiotykach: zbyt małe dawki, zbyt rzadko, zbyt krótko. źle dobrany po prostu nie działa na dany organizm. i to by było na tyle w temacie powrotu do szkoły:)

nie mam zastrzeżeń do udrawiania, ale taki wskrzeszony to jednak nieestetyczny raczej, i do autobusu pewnie go nie wpuszczą, ze wzgledu na smród. a mogę tego demona dostać na pamiątkę? tak jak płytkę po ortopedii, albo kamień z nerki...:)

straż pozarna ma instrukcję ukrywania? komendant wiedział, i do nowej remizy przeniósł? gdyby nawet maDka podsyłałą, to przecież celibat nawet wobec pełnoletnich obowiązuje... cóż pipowicz(nomen omen) na to?

ja bym nie chciał. wolałbym nie być molestowany, i nie dostać miliona. jak rozumiem, on za milion dałby się więzić i gwałcić. zapraszam do mojej piwniczki:)

i masz 96% zaszczepionych. czyli własciwie wszyscy, bo 4-6% zawsze odpada. tamto społeczeństwo słucha fachowców, nie madek z internetu. maniackie wykrzykniki nie pomagają...

bo to nie my okradamy innych, i to nie my próbujemy narzucić innym jak mają zyć. i nie o wiarę chodzi, tylko o to, co z niej wynika, a wynika złodziejstwo, obłuda, zbrodnia i tyrania. jeśli złodziej i bandyta czuje się obrazony nazywaniem go w ten sposób, to trudno. jęsli sam tak kogoś nazywa, jedynie się kompromituje jako hipokryta. żeby tego nie widzieć, faktycznie, coś z idiotyzmu i ciemnoty w tym jest...

okradanie państwa i narzucanie swojego sposobu życia innym to nie krzywdzenie? pisałem o obłudzie też:) wasze zasady to moralnośc Kalego. jak się nauczysz rozumieć, co czytasz, to wróć. a na razie to nie ma sensu nawet czytać, co tam wypisujesz od czapy zupełnie.

a nie na odwrót? czyzby natura i prawo były młodsze i wtórne w stosunku do biblii? prawo nakazujące oddzielanie sztućców miesnych i mlecznych było takie powszechne? czytam, bo mnie twoja błazenada śmieszy:)

owa zbieżnosć praw ludów zwanych prymitywnymi mnie właśnie uderza, bo prawa cywilizowane z biblią mają wspólnego coraz mniej. gdzie vat w biblii masz? gdzie nakaz wrzucania w ogień i tępienia czarowników we współczesnym swiecie? o naturze lepiej nie wspominać... mozesz gdzieś w biblii prawo Ohma pokazać, albo doboru naturalnego?

a które to teksty źródłowe? bo rzymskie nic o rewolucyjnych ideach nie wspominają... był taki skazaniec, nie jeden zapewne, bo imię dość popularne, a co głosił, prócz buntu przeciw imperium, to mniej więcej tak samo pewne, jak cuda, bo i źródła wiedzy o cudach i ideach takie same. poza tym, głosząc jakieś idee szantazowanie emocjonalne raczej je kompromituje i ich nieuzasadnialność pbnaża, niż je odowadnia. albo się ze mną zgodzisz, albo się zapiję naśmierć:)

tyle rzymianie w sentencji wyroku. reszta to nie źródłą, tylko opowieści powstałe duzo później, więc opinie. LOL. a propos wątpliwości: to wierzący są tacy pewni co to za jeden był, i co mówił. ja właśnie tą pewność kwestionuję, mistrzu samozaorania.

btw: paszkwilancji aforyzm mający dowartościować ciemnotę. szewc watpliwości w materii obuwniczej ma mniej, niż filozof, bo mniej o butach wie?

to tylko o tobie świadczy.

tam się nikt nie skarży, jest to uważane za normę

oświeć nas, o mądry...

promieniowanie jest najbardziej niebezpieczne dla komórki w fazie podziału, stąd podatność płodów, dzieci i komórek nowotworowych. jesli mammografia potwierdza diagnozę i lokacje, a zaraz potem następuje leczenie, to problemu nie ma. gorzej, jesli na leczenie trzeba potem czekac zbyt długo. zeby było smieszniej, to radioterapia polega na napromieniowaniu raka, aby tak się popsuł, aż sam zdechnie niezdolny do życia, albo stanie się rozpoznawalny dla systemu odpornościowego.

chyba w katechizmach... ja sobie nie zyczę, żeby ktoś za mnie umierał. pakuj listewki, i do domu.

taka sciema, bo umarł, rzekomo, żeby siebie przeprosić, za coś, co sam zmajstrował.