Komentarze użytkownika gruzawik

na żądanie to może i nie, ale znam przypadki, kiedy powinno być wykonane, a nie było, bo piptolog katolik czy co...

widziałem na własne oczy i słyszałem wrzask ordynatora na korytarzu, jak OPR jakiś tuman zbierał za zaniechanie CC. sam się na tym mocno nie znam, ale ordynusowi z tytułami wierzę, kiedy mordę wydziera, bo odpowiedzialność za tumana na niego spadnie potem. ale podobają mi się twoje zwyczaje zbierania informacji...:)

alez mi różnica...

bozia rozum odbiera co najwyżej... zauważ: im bardziej się na bozię powołuje, tym głupszy...

5 cio miesięczny płód. nie wiesz jak zabieg wygląda, to można ci takie kity wciskać, a ty łykasz jak pelikan. płączące... a jakim cudem?

jak siebie samego. oni samych siebie nienawidzą...

to nieludzkie!

słusznie waść prawisz:)

on nie przepowiada-on informuje na bieżąco:)

byle zarabiali więcej, to myslę, ze się liczba wierzących nagle skurczy zastraszająco. pomijam fakt, że sporo ludzi i tak pracuje.

bredzisz bzdecie nieszczęsny, kiedyś wieńcówka kosiła jak pijany drwal, teraz aspirynę ludzie biorą, i faktycznie żyją dłużej. skok związany ze smiertelnością noworodków już dawno mamy za sobą. kiedyś byle AF było wyrokiem z odroczeniem, teraz już nie.

mnie interesują statystyki medyczne, a nie tv. kiedyś zawał-jama, udar-jama, anomalia naczyniowa-jama. dziś stenty-srenty, antykoagulanty. toteż żyje się dłuzej.

dobrobyt bierze się z pracy. co w tym niezwykłego?

zmieniłem kraj na bogatszy, gdzie już stać mnie na pracowanie mniej za więcej.

między innymi. ów przedsiębiorca też jest dojony przez państwo, które wydaje potem wydojony grosz na duperele, jak swiatynie czy limuzyny. kwestia madrego zarządzania i podziału.

aha. widzisz? i wypracowały:) pracowałem za marne grosze, ale przecież nie muszę.

no i pięknie. a mi NFZ zaproponował kontrakt niższy niż dotąd, niższy z resztą jak co roku. bo przecież trzeba sfinansować rydzyka i inne fanaberie. a to pies wam mordę lizał, od razu poinformuję, że za studia zapłaciłem sobie sam, więc nikomu nie jestem nic winien. wstawkę kojarzę raczej z następnym świętem, czyt. dniem wolnym, a ludziom będziesz musiał zapłacić tyle samo.

płacąc najniższą krajową spodziwasz się sumienności? powodzenia...

już bardziej nie możesz przecież, nie rób z siebie takiego dobrego wujka: płacisz najniższą krajową, i oczekujesz sumienności, bo zwolnisz i weźmiesz innego.

tak wyglada prowadzenie własnej firmy. nie płacisz najniższej w Polsce B? zuch! jeśli jednak będzie wiecej świąt i zakazów handlu, to mniej Ci zostanie i tak.