Komentarze użytkownika homo_sapiens

@majorero - No widzisz, bo jesteś takim samym przygłupem jak ja, który nie rozumie, że dziennikarz obiektywny, niezależny, uczciwy i rzetelny to tylko taki, który popiera PiS (albo Kukiza, prawicę, JKM - zależy co kto lubi). To aksjomat - z tą tezą się nie dyskutuje, tylko przyjmuje jako prawdę objawioną.

No tak, bo to wina rządu, że masz taką a nie inną pracę, że skończyłeś takie a nie inne szkoły i kursy zawodowe, że pochodzisz z takiej a nie innej rodziny. Ale to typowe dla nieudaczników - widzieć winę wszędzie, tylko nie u siebie.

"Religia chrześcijańska jest podstawą etyki" chrześcijańskiej.

"Stary Testament" mówisz? To ten, w którym miłosierny Bóg... wróć - w "Starym" jeszcze nie był miłosierny. A więc, w którym dobry Bóg masakruje mieszkańców dwóch miast, łącznie z kobietami, starcami i dziećmi, dlatego, że mieszkańcy zachowywali się niemoralnie. Ten sam Bóg zatapia całą ludzkość z wyjątkiem kilku wybrańców, bo ludzie zachowywali się niegodziwie. Jeśli to ma być szczyt sprawiedliwości, to - za przeproszeniem - wsadź ją sobie tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Ja wolę cywilizowane prawo świeckie.

To Hammurabi żył w oświeceniu? A ja myślałem, że jakieś 4000 lat temu.

@jacek - Mózgiem. Rozumiem, że możesz nie wiedzieć, co to takiego. Otóż to taki narząd, który ulega atrofii u osób, które pozwalają, by funkcje myślenia przejął obcy organizm, np. ksiądz.

Czyli według ciebie każdy Polak ma wybór między dżumą i cholerą. No cóż, co kto lubi. Ja wybieram... zdrowie.

@M1CLAY19 - Nie bardzo rozumiem, czemu według ciebie nie mogę wybrać sobie religii, ale mniejsza z tym. Zaskoczył mnie twój wykład na temat zdrowego odżywiania, bo myślałem, że jesteś inteligentniejszy, tak więc wytłumaczę, jak przysłowiowej krowie na pastwisku: "dżuma" i "cholera" w moim komentarzu symbolizowały chrześcijaństwo i islam; "zdrowie" zaś symbolizowało ateizm, agnostycyzm albo "religię" latającego potwora spaghetti.

@siecino - NIE, chrześcijaństwo jest JEDNYM z fundamentów cywilizacji europejskiej, obok kultury starożytnej Grecji i Rzymu oraz idei epoki oświecenia.

Takie wartości jak szacunek, poszanowanie życia czy mienia itp. nie wywodzą się tylko i wyłącznie z dekalogu biblijnego, ale z wielu systemów religijnych i filozoficznych. Prawna ochrona życia chroni WSZYSTKICH obywateli, a ogranicza prawa jedynie potencjalnym mordercom. Natomiast np. motywowany religijnie zakaz eutanazji odbiera wszystkim (również nie-katolikom) prawo do decydowania o swoim życiu i śmierci w sytuacji, gdy człowiek fizycznie nie jest w stanie sam odebrać sobie życia. A kogo chroni ten zakaz? Chroni sumienia religijnych posłów, którzy go uchwalili.

@jacek - Co Ty za herezje głosisz? A po co i dla kogo jest spowiedź?

Na pozór masz rację, ale to nie jest symetryczna sytuacja. Osoby narzucające normy prawne pod kątem religii narzucają de facto siłą aparatu przymusu państwa swoje religijne przekonania WSZYSTKIM obywatelom, również innowiercom, ateistom, agnostykom itp. Przykłady - in vitro, eutanazja, aborcja. Z drugiej strony są środowiska homoseksualne, które domagają się np. prawa do informacji medycznej o partnerze, prawa do spadku itp. Takimi postulatami w żaden sposób "nie pchają się na Twoje podwórko" - Ciebie to nie dotyczy. Adopcja dzieci to już inna sprawa.

Ogólnie się z tym zgadzam, ale z fragmentem o wpychaniu religii dzieciom to lekka przesada. Od zawsze religia była częścią kultury i tożsamości i naturalne jest przekazywanie jej dzieciom, szczególnie, gdy ktoś jest święcie przekonany, że to dla ich dobra. Katolicyzm nie jest pod tym względem taki zły. Sakramenty takie jak chrzest, spowiedź czy I komunia nie zostawiają trwałych okaleczeń. A co ma powiedzieć dorastający żyd, który świadomie odrzucił wyznanie mojżeszowe? Jego, jako niemowlaka, chirurg o zdanie nie pytał.

Mnie chodziło bardziej o zasadę, o prawo do decydowania o własnym ciele. Teraz Ty się mylisz. Nie zauważyłem, by chrzest komukolwiek okaleczał psychikę, szczególnie, gdy ten obrządek dotyczy nieświadomych niemowląt (czyli przytłaczająca większość przypadków). I na nic nie skazuje dożywotnio, czego jestem najlepszym przykładem... no dobra, jedyne, na co skazuje, to to, że bogobojna rodzina za nic w świecie nie chce uznać, że nie jestem już chrześcijaninem - moje oświadczenia nie są żadnym argumentem, ale to nieistotna "niedogodność".

Chciałeś twórczo sparafrazować porównanie ze zdjęcia i gratuluję - wyszło Ci znakomicie! Co prawda całkowicie bez sensu ale znakomicie!

A wystarczyłby przepis prawny, mówiący, że każdy imigrant czy uchodźca przebywa na terenie kraju WARUNKOWO i każde poważniejsze złamanie prawa to automatyczna deportacja z dożywotnim zakazem wstępu do państw UE (zasądzanie kar więzienia można by chyba sobie odpuścić, bo w zachodnich warunkach byłoby to jak urlop w sanatorium dla tych ludzi, na koszt europejskich podatników).

Typowa teokratyczna mentalność: nasza religia jest jedyną prawdziwą, jedynie nasze wartości są słuszne, wszyscy mają się do nas dostosować. Słynny cytat (Rydzyk na komisji sejmowej): "Mnie, jako katolika, prawo nie obowiązuje." Czyli to, co mówią biskupi, że "prawo boskie" jest nadrzędne wobec prawa stanowionego. Brzmi prawie jak idea "nieposłuszeństwa obywatelskiego", z tą różnicą, że obywatelskie nieposłuszeństwo zakłada, świadome niezastosowanie się do przepisów prawa czy nakazu sądu, ALE JEDNOCZEŚNIE przyjęcie na siebie prawnych konsekwencji swej decyzji.

A ja wytknę Ci kolejną nieprawdę: "wszystkie powstania byly przeciw Rosji" - To przeciw komu były trzy powstania śląskie i powstanie wielkopolskie?

A co do Twojego apelu "To wybuduj muzeum kultury niemieckiej", to z jakiej racji kierujesz to do mnie? Czy to ja jestem od budowy muzeów w tym kraju? Jeśli masz taką potrzebę, to lobbuj za tą inicjatywą u swoich (albo i nie swoich) przedstawicieli w sejmie, albo sam załóż komitet czy fundację i zbieraj fundusze. Ode mnie masz gratis podpowiedź: Ambasada Niemiecka może być dobrym punktem startu.

"Ten post pojawia się już n-ty raz" - O czym to świadczy? No chyba tylko o tym, że jest to zaplanowana i konsekwentnie prowadzona propaganda przedwyborcza. Można zapytać, która siła za tym stoi i tu przypomina mi się słynne zdanie (euro)posła wtedy z PiS, Jacka Kurskiego (eksperta od prawdomówności, przyzwoitości i przestrzegania prawa, szczególnie drogowego): "Ciemny lud to kupi", a propos innej oszczerczej kampanii przedwyborczej dwie kadencje sejmowe temu, w której skutecznie wmówili Polakom, że liberalizm to to samo, co libertynizm.