Komentarze użytkownika gruzawik

wuj, jaki jest, każdy widzi...

księdzu to powiedz

zagląda, żebyś nie chciał: spróbuj zakupy w niedzielę zrobic albo ciąży się pozbyć. ale podoba mi się taka knajacka filozofia: mnie nie dotyczy, to nie moja krzywda, twoja też nie, to siedź cicho i czekaj na swoją kolej. o czyms takim jak solidarność społeczna słyszałeś? jakby tak ksiądz o sumieniu nie pyszczył to i mało by to kogo obchodziło, ale jak się za wzór wzorzysty chce uchodzić, to trzeba standardy trzymac wyższe, a nie pod płaszczykiem świątobliwości zbydlęcenie i zbrodnię ukrywać.

tylko nie wiadomo, w którą stronę transfer "danych" się odbywa...

sieg heil bosak

ze względu na autorstwo tej opinii odbieram to jako komplement:)

masz dziwne upodobania, dewianciku.

z własnymi rób co chcesz, tylko sie odwal od czyichś, od prawa powszechnego i od dzieci. twój bóg się sam przebłagał za coś, co sam ustanowił zakazanym, i dlatego się na śmierć na ziemie wysłał. piórka w d.pie wetkniętego brakuje tylko:)

a świstak zawija jak zawijał...

spieszmy się kochać Bieszczady, zanim wytną w pień...

o, to jak rydzyk i jego zbiórka na stocznę:)

SLAYERa mu trzeba zapuścić, edukacyjnie;)

pierwsze słysze, ale i tak nie oceniam muzyki po poglądach szarpidruta, tylko po brzmieniu. taki zenek w ogóle poglądów nie ma chyba, a słuchac się nie da.

mi ten orzeł bardziej amerykańsko wygląda. a pentagram faszystowski? bez jaj...nowych dokonań wielce nie poważam, wolę stare, a tam raczej nic takiego w tekstach nie zauważyłem.

nieszczególnie się prywatnym życiem szarpidrutów interesuję, ale rzecz ciekawa: Rammstein posądzany o takie ciągoty głośno protestuje, Slayer w tekstach zupełnie nie brzmi w ten sposób, a Araya co innego plecie:) chyba się chłopu na starość klepki rozeschły i poluzowały, jesli to tak...

kundle.

żadna różnica...

dla dobra obywatela i wygody milicji:)

kto stracił, kto przes.ał II WW? nie naród?

niestety, taki ogólnik jak "naród" zawiera zarówno jednostki wybitne, mądre, wartościowe, jak i swołocz najgorszą. jedni i drudzy to ów "naród". jesli dumniśmy z jednych, to i wstydzić się za drugich wypada. jeśli włączamy pierwszych, to i drugich wyprzeć się nie możemy. prawda bywa momentami przykra, ale inaczej niż przez jej uznanie, zaakceptowanie faktów, nie ma mowy o przeciwdziałaniu, świadomości zagrożenia, eliminacji wad. ja też bym chętnie co większego padalca wpierw wypisał z tej wspólnoty, a zostawił przyzwoitych jedynie, ale tak się nie da uczciwie.