Komentarze użytkownika gruzawik

a dlaczego nie? studenci, a wiedzą, że nic strasznego nie zachodzi.

reszta jest ścigana jak należy, tylko kler bezkarny. nie graj durnia, bo jak się zrobi przeciąg to tak ci zostanie....

potrzeba nie jest ok, natomiast sam zabieg jak zabieg. to jak z zapaleniem wyrostka: mieć niefajnie, ale usunąć całkiem ok. wbrew twierdzeniom nawiedzeńców płód osobą ludzką nie jest, bo nie ma funkcjonującej kory mózgowej, więc nikogo sie nie zabija, bo nikogo jeszcze nie ma. podobnie jak w przypadku zwłok pod respiratorem, choć w nich życia więcej. dlaczego więc nie ok?

życie biologiczne tak, życie osobnicze nie. to nie dyrdymały, tylko stanowisko WHO, anestezjologii , neurologii i czego tam jeszcze na uniwerkach medycznych całego cywilizowanego świata. w odróżnieniu od dyrdymałów panów w sukienkach, co deklarują że nic z ciążami wspólnego nie mają. nie ważne kiedy się wytwarza, ważne kiedy podejmuje funkcję: w pierwszej minucie po porodzie. inne organizmy nawet zjadamy, więc porównanie takie sobie... krótkie pytanko: skoro tak uważasz, to urządzasz pochówki zarodkom wyschniętym w podpaskach? przyjrzyj się kiedy, po spóźnionym okresie.

no i następna sprawa: śmierć od palnięcia toporkiem w łeb jest raczej naturalna? wiesz jak wygląda stan naturalny, bez regulacji urodzeń? jedź do Sudanu... gdziekolwiek, a zobaczysz GŁÓD. i zarazę. domagasz się powrotu do jaskiń, w imię wydumanych opowieści. ktoś nakazuje aborcję komus, kto z się wzbrania? to dlaczego zakazywać ludziom, co racjonalnych przeciwwskazań nie widzą, a pogląd ten zgodny z współczesną medycyną?

przypomina w czym? niekońecznie letalność, błąd wyściólki też dobry. podobnie jak bieda w domu. efekt taki sam. gdzie w naturze masz zwierzaka umierającego "na starość"?

ilu mnie widzisz? argumenty racjonalne się skończyły? jest coś co łączy kwestie aborcji, eutanazji i karty smierci: prymat swobodnej decyzji świadomego człowieka o swoim życiu. merytorycznie już nie jesteś w stanie? to sio na studia medyczne, pogadamy wtedy:)

widzisz, nawet studenci wiedzą... nie chodzi o mnie, tylko o ciebie. ale to faktycznie niepoważne:) widać po braku merytorycznych argumentów przeciw stanowisku medycyny, w to miejsce ośli upór i usiłowanie wyzwisk.

krzysiu, może trudno ci to sobie wyobrazić, ale rzecz w tym, żeby dzieci miał ten kto chce wtedy kiedy chce. inaczej, jak poniekąd słusznie zauważyłeś, nawet u nas: bieda, głód, wystepek albo i zbrodnia.

a jeszcze jedno, krzysiu: błąd, nie błąd, "zycie" jak twierdzisz: jak tam pogrzeb? rodzina spłakana, udała się stypa? albo, zarodki, płody można usuwać, jesli chore lub nielegalne? prawilny zighajl z ciebie, mengele by się nie powstydził takiego wartościowania "życia" ze wzgledu na stan zdrowia lub legalność pochodzenia...

za trudne? już pisałem: dzieci dla tych co chcą, wtedy one będą pracować, inaczej nie. eutanazja odbywa się na życzenie, manipulancie, bo nie wierzę, ześ taki idiota żeby tego nie wiedzieć. metody się zmieniły od lat 70' i aborcja metodami chałupniczymi już się nie odbywa. zamiast czytać lipne historyjki weź poczytaj anestezjologię, embriologię, albo neurologię. jak tam pogrzeb? jak tam wartościowanie ze względu na stan zdrowia? chyba, żeś mądrzejszy od WHO i UM razem wzietych,co instrukcje zabiegu do końca ciąży podają, a dawkowania cyjanku jakoś nie...

albo stanowi ciężar dla siebie. w obydwu przypadkach, to jego własny wybór. to całkiem sporo jednak. WHO miała rację: podjeto środki zaradcze i po kłopocie, to dowód na ich skuteczność i rozsądek. gdyby doszło, to byś miał rację. wiesz chociaż coś o epidemiologii BSE? jednak się myliłem: nie jesteś manipulantem. zwyczajny nieuk. urządzasz pogrzeby zarodkom? wartościujesz je ze wzgledu na legalność lub stan zdrowia?

no i co? specjalista z ciebie lepszy Noblisty, bo dostałeś takie cwiczenie na studiach... z krów:) lepszyś od WHO, bo NIE znalazłeś. super, świńską grypę znajdują, bo mało to WHO obchodzi. z logiki i metodologii: rozpacz.

patrzaj, takie to WHO ostrożne przy BSE, a płodami szasta na lewo i prawo... banda szarlatanów, w odróżnieniu od ludzi twierdzących, że spozywają innego człowieka w uroczystych okolicznosciach:) żebyś ty wiedział, jak sie wszyscy cieszą, gdy ja niczego nie znajduję, choć płacą mi za znajdowanie. a podejrzliwy jestem, że hoho:) także kitów nie łykam zawodowo, lekarzy orzekających smierć osobniczą nie piętnuję, stan przed od stanu po odróżniam, zarodkó w podpaskach nie chowam ani urodzin od daty poczęcia nie liczę. a rozmowę kończę, boś na dodatek nieuka cham.

rygorystyczne zachowywanie formy nie jest w stanie przykryć treści jaką przekazujesz, nie wiem czy ktoś ci powiedział... czasami celowo używam nieco bardziej rozbudowanej wersji języka polskiego, lubię tą złą uciechę, gdy nieuk i arogancki ignorant nie potrafi przeczytać i zrozumieć co do niego napisałem, i jest z tego jakby dumny jeszcze:)

Lemowi to powiedz...nie żyje? tak i co, przecież to żadna różnica, stan sprzed faktu, i po nim...:)

bo chodzą w sukienkach? bo obiecali nie tykać babów?

ja widział, a ty wiesz, co ona umi?

to tam gdzie zioło i aborcja legalne?

a nawiedzony konował odmówi, i co mu zrobisz?