Komentarze użytkownika wordeck

Czy to ci sami kongresmeni, którzy przegłosowali Ustawę 447?

Kogokolwiek. Sam fakt strzelania gumowymi kulami do protestujących jest całkiem spoko i nie zagraża demokracji oraz praworządności, bo to we Francji, a oni mają długie tradycje (publiczne gilotynowanie itp.), więc jest OK. U nas za to demokracja jest nieustannie zagrożona i dlatego Policja chroniła protestujących sędziów, alby sobie przypadkiem któryś stopy nie skaleczył o kamień.

Zależy którzy Amerykanie. Piszą demokraci, czyli zwolennicy odwołania Trumpa w czasie trwającej kadencji. Tacy to miłośnicy demokracji jak u nas np. KOD, co wybory przegrali, ale pogodzić się z tym nie chcą.

Pozostaje mi przypomnieć słowa N. Farage. Ludzie głosując za przystąpieniem do Unii, głosowali za przystąpieniem do wspólnoty wolnych państw, które będą współpracowały dla lepszej przyszłości. Z czasem, w UE zaczęła dominować opcja federacyjna, która dążył do koncentracji i centralizacji władzy oraz do marginalizacji znaczenia państw narodowych. Za taką opcja ludzie nie głosowali. Traktat z Nicei został przepchnięty na siłę, albo bez referentów, albo - jeśli w jakimś kraju głosowano na nie, to powtarzano referenda do skutku. Unia nie musi oznaczać utraty niezależności i niepodległości.

Ponadto, wszystkie pastwa powinny mieć takie same prawa do samostanowienia. Tymczasem, regularnie leje się po łbie słabszych, a nie zauważa grzechów silnych (nomen omen, zupełnie jak w naszych sądach). UK powiedziała "dość" i wcale im się nie dziwię, stać ich na to, żeby się szanować (jest to tym bardziej zrozumiałe w kontekście prastarego konfliktu z Francją i nieco nowszego z Niemcami, pozostanie w UE oznaczałoby w istocie podporządkowanie się tym państwom). A o do argumentu o "kasie z Unii"... Jak mawiał F. Gump "jeśli ktoś mówi, że chce ci pomóc, lepiej trzymaj się za portfel".

"Mieszkańcy Europy stanowią na Świecie jedną, wspólną rodzinę. Dlatego wyobrażenie, że w tak ograniczonym „domu”, jakim jest Europa, utrzymanie różnego porządku prawnego i różnych wartości dla jednej wspólnoty mieszkańców, jest wyobrażeniem fałszywym." - Adolf Hitler w przemówieniu w dniu 7 marca 1936 roku przed Reichstagiem.

Człowiek spokojny nie skacze godzinami na ulicy. A człowiek wiarygodny nie zmienia poglądów w zależności od koniunktury. Jak tam mundurki, Panie Ministrze? Pamiętam, jak był Pan prawicowy do bólu.

Maxiu, wytrzyj usteczka, bo dostrzegam pianę.

Polacy wybrali jak chcieli. I trzeba ten wybór uszanować. Był już generał, elektryk, alkoholik i myśliwy. Lista ich wtop jest długa. Na tym tle narciarstwo jest ok.

Pińćset plus jest klasycznym keynesowskim programem interwencyjnym i taki był cel jego prowadzenia (poza efektem politycznym). Jak na razie działa, ale to tylko kwestia długości okresu (jak to u Keynesa). Działać będzie dalej, bo wpisuje się w ogólnoeuropejski sztucznego tworzenia wzrostu PKB i finansowania teraźniejszości przyszłością. ten rząd nie robi niczego innego, niż poprzedni albo niż rząd np. Niemiec. Inne są tylko narzędzia. Gospodarka UE (w tym Polski) od dawna nie istnieje bez nieustannych transfuzji kapitału.

To raczej TVN podczas nagrywania materiału o ociepleniu klimatu.

Obie strony mają trolli. Teraz niemanie własnego trolla jest nietaktem.

UK była, kiedy nie było UE i będzie nadal, gdy o UE ludzie będą się dowiadywać tylko z podręczników historii. To tylko kwestia czasu.

Czekamy na niezawisłe orzeczenie bezstronnego sądu.

Kuba, zapisz w pamiętniku. Dałem Ci plusa, też nie lubię tych nadętych pijaków z wielkim ego.

Hihi, autorytet :)

Przypominam tylko, że ten pan to były rzecznik rządu, m.in. tow. gen. Jaruzelskiego, nazywany wówczas tubą propagandową komuny, kłamcą, itp.

W 1983 w poufnym liście do gen. Kiszczaka zaproponował utworzenie w MSW specjalnego pionu propagandowego, którego celem miało być „programowanie i realizacja czarnej propagandy” oraz „prowadzenie przemyślanej, zręcznej i stałej kampanii na rzecz zmiany obrazu SB, MO i ZOMO w społeczeństwie i inicjowanie akcji tych służb dla ocieplenia ich wizerunku

W marcu 1983 opublikował felieton oskarżający Maksymiliana Kolbe o bycie w okresie międzywojennym antysemitą. Artykuł wzbudził gwałtowny sprzeciw strony katolickiej. W sprawie owej publikacji Episkopat skierował protest do premiera gen. Jaruzelskiego, zaprotestował także Polski Związek Katolicko-Społeczny, a 17 posłów wystosowało interpelację sejmową w tej sprawie.