Komentarze użytkownika homo_sapiens

Żebyś Ty jeszcze wiedział, o czym się wypowiadasz. Wyrok TSUE nie ma praktycznego znaczenia, bo PiS wycofał się już wcześniej z tego obniżenia wieku i dalej obowiązuje 67 lat dla obu płci. Zarówno Piotrowicz jak i Pawłowicz skończyli w tym roku 67 lat. Oboje, będąc w PiSie, popierali obniżenie wieku, więc jeśli ktoś jest tu hipokrytą, to właśnie oni.

CHODOR - rozumiem, że rekompensujesz sobie teraz 8 lat dupościsku, którego doświadczałeś za rządów PO-PSL.

I takie argumenty to ja rozumiem - zero możliwości dyskusji. Rozwalasz system! :)

Jeśli jemu to się podoba i mu tak wygodnie, to w czym problem? Ktoś Wam każe się przyglądać i podziwiać wbrew Waszemu poczuciu estetyki?

Kształt tęczy wynika nie z kulistości Ziemi, ani Słońca (jak sugeruje Cyber69), tylko z "kulistości" kropel wody i kątów, pod jakimi dochodzi do załamania i wewnętrznego odbicia światła w kroplach wody. Okręgi tęczy pierwotnej i wtórnej (których większa część jest zasłonięta przez powierzchnię Ziemi) wraz z oczami obserwatora tworzą stożki, których oś jest równoległa do padających promieni światła, które tęczę powodują. Dlatego, by zaistniało zjawisko tęczy, Słońce nie może być zbyt wysoko nad horyzontem (chyba że jesteśmy wysoko w górach).

Poisoner - komentarz typowy dla osób niekompetentnych, które w ten sposób rekompensują sobie kompleksy.

Zdaje się, że pod wpływem UE wycofali się z tego i dalej obowiązuje wiek przejścia sędziów w stan spoczynku 67 lat. (Rząd tłumaczył, że ostatni wyrok TSUE dotyczy nieaktualnych przepisów, które zostały przywrócone do poprzedniego stanu). Ale to oznacza, że oboje jako zwolennicy obniżenia tego wieku do 65 lat okazali się zwykłymi pazernymi hipokrytami.

Ja nie uważam, że TT jest "opóźnionym w rozwoju idiotą". Uważam, że jest zwykłym idiotą. Opóźnionemu w rozwoju można wybaczyć i współczuć. Terlikowskiemu nie.

"Obraza samego Boga" - proszę o podanie, który to paragraf w Kodeksie Karnym lub Kodeksie Wykroczeń. Czy sam Bóg będzie przesłuchany w roli pokrzywdzonego, a jeśli tak, to w jakiej formie odbędzie się to przesłuchanie?

To taki, który poluje tylko na stonki, komary i kaczki.

Ktoś Ci broni zrobić taki film, albo zlecić komuś zrobienie?

Podpisuję się pod drwiną i chętnie poniosę wszelkie prawne konsekwencje, jeśli najpierw on poniesie konsekwencje notorycznego kompromitowania Polski i łamania Konstytucji, którą przysięgał przestrzegać i bronić.

Czy myślisz, że Panu Prezydentowi to przeszkadza? Już jego promotor wypowiadał się, że ten człowiek ma taką naturę, że sam nie wyjdzie z inicjatywą, musi ktoś nim stale kierować. I to by się zgadzało, bo tylko kogoś takiego mógł Kaczyński wystawić w wyborach.

No, księża (a szczególnie biskupi i wyżej) na pewno nie są materialistami. Oni wszyscy w ubóstwie żyją, jak apostołowie. I jeszcze przestrzegają celibatu... szczególnie wobec nieletnich.

Ze strony jednej z parafii katolickich w Polsce: "Święto Zmarłych stało się od początku najważniejszym, obok Bożego Narodzenia i Wielkanocy, dniem łączącym wiernych w całej wspólnocie chrześcijańskiej. Mówiąc o Świecie Zmarłych, mamy na myśli uroczystość Wszystkich Świętych, przypadającą na 1 listopada oraz Dzień Zaduszny (Zaduszki) obchodzone dnia następnego (2 listopada)."

Taka wypowiedź dyskwalifikuje go jako kapłana chrześcijańskiego. Jednak znając polskie realia, biskup co najwyżej oficjalnie wypowiedź potępi (albo i nie), a prywatnie autorowi pogratuluje.

Dla polskich wyborców 500+ ważniejsze.

A mnie zastanawia jedna sprawa. Skoro większość chrześcijan (w tym katolicy) uprawiają teofagię (akt rytualnego pożerania Boga) poprzez konsumpcję hostii (ciała Chrystusa) i uważają, że przed połknięciem hostia jest święta (jej wyplucie czy wyrzucenie to zbezczeszczenie przedmiotu kultu), a w trakcie i po wydaleniu już święta nie jest, to pojawia się pytanie: w którym narządzie przewodu pokarmowego hostia traci swe święte atrybuty?

Ale czemu do serca? Że niby ma pomagać pompować krew w organizmie albo chronić przed zawałem?

"Kto jest...?" - a co Cię to obchodzi??? To tylko i wyłącznie ich sprawa, a Tobie nic do tego.