Komentarze użytkownika homo_sapiens

Sasinowi pamiętam dwie rzeczy: 1. skandaliczne i obrzydliwe komentarze na temat katastrofy smoleńskiej (w stylu "winne katastrofy jest PO", "PiS to uświęcone ofiary"). 2. pomysł, by mieszkańcy ościennych gmin wybierali władze Warszawy (po to, by sztucznie zwiększyć bazę wyborców PiS w stolicy). Dla mnie to jedno z największych zer w polskiej polityce.

To jeszcze nic. Obawiam się, że narodowi tak bardzo podoba się taplanie w tej brei, że na jesienie zacznie nurkować.

Nie wiem, czy Lem był ateistą, ale NA PEWNO nie wynika to z tej wypowiedzi (zakładając, że to rzeczywiście jego słowa - nie chce mi się teraz sprawdzać). A nawet jeśli nie był teistą, to mógł być agnostykiem. Teizm i ateizm paradoksalnie niewiele się różnią w tym sensie, że i jedno i drugie opiera się na WIERZE (jedno w istnienie a drugie w nieistnienie Boga) - wbrew temu, co z uporem maniaka twierdzą ateiści.

Tak to jest, gdy paru fanatyków otoczonych bandą głupców dorwie się do władzy. Wychodzą z założenia, że są zbawieniem dla kraju i dla Europy, więc cel uświęca środki i nie ma takiej niegodziwości, której nie popełnią, by utrzymać władzę. Dlatego zmienili TVP w gadzinówkę, jakiej Urban by się nie powstydził. Dlatego zrobili skok na wymiar sprawiedliwości. Dlatego trwonią pieniądze budżetowe wedle zasady "po mnie choćby potop". Dlatego tak nie znoszą UE, bo to teraz jedyna siła, która może stanąć na drodze ich żądzy władzy.

Człowieku, a co ma May i brexit do tego, co napisałem??? Rozumiem, że odczuwałeś głęboką potrzebę odpowiedzi na mój komentarz, ale żeby to chociaż jeszcze jakiś sens miało.

Pewnie wszystkie te powody po trochu. Ale najgorsze jest to, że rachunek za to będą płacić nasze dzieci i wnuki. Różnica między politykiem a mężem stanu jest taka, że pierwszy patrzy z perspektywy następnych wyborów, a drugi z perspektywy następnych pokoleń. Chociaż nie widzę obecnie w Polsce aktywnych polityków, którzy zasługiwaliby na zaszczytne miano męża stanu, to jednak Kaczyński w swoim destrukcyjnym populizmie poszedł tak daleko, jak żaden polski polityk po '89.

Genialna logika. Czyli gdy ta cała Klara dowie się, że jakiś lekarz popełnił zbrodnię, to już nigdy nie zaufa medycynie i będzie chodzić do znachorów? Tylko co zrobi, gdy jakiś znachor również wpadnie na przestępstwie?

Może odgrywają inscenizację Kopciuszka? Tylko nie wiem, czy ten z lewej to dobra wróżka czy książę z bajki...

Nawet gdyby to była prawda, to co mają europosłowie w Parlamencie Europejskim do 500+? Plakaty skierowane do zwykłych idiotów, których niestety w Polsce nie brakuje.

Tylko w gronie prostaków i prymitywów. Na szczęście nie wszyscy są tacy.

Jaka pogoda w Petersburgu?

Aż przykro patrzeć, jak Polska upodabnia się coraz bardziej do teokracji Irańskiej.

Najlepiej komentować, nie znając szczegółów sprawy. Jest masa powodów, dla których mógł tego nie chcieć. Może ma dziewczynę, której chce być wierny, może jest bardzo religijny i chce żyć w czystości do ślubu, może te dwie zabierały się do niego w sposób, który mu nie odpowiadał (zbyt natarczywie, zbyt prostacko, zbyt infantylnie itp. itd.), może po prostu nie był akurat w nastroju, a one nie rozumiały, że "nie" znaczy "nie", a może wiele innych powodów. No, ale dla użytkowników Wiochy z ograniczonymi umysłami wyjaśnienie może być tylko: debil lub pedał.

Jeśli nie macie naprawdę na kogo głosować, to nie zwalnia Was wcale z obywatelskiego obowiązku uczestnictwa w wyborach. W takiej sytuacji oddaje się po prostu nieważny głos (np. przez zakreślenie wszystkich kandydatów) na karcie do głosowania. Nie jest to wcale bez sensu, bo jeśli takich głosów jest znacząco dużo, to jest to sygnał dla polityków (obecnych i przyszłych), że aktualna oferta partii politycznych jest niewystarczająca dla społeczeństwa, albo że społeczeństwo ma dosyć polityków z obecnych ugrupowań.

MrJopo - jesteś szlachetną kurą.

Kukliński nie był oficerem Wojska Polskiego tylko Ludowego Wojska Polskiego, które podlegało władzy sowieckiej na Kremlu.

Zdumiewające, jak wielu tu komentujących przyjmuje kremlowski punkt widzenia. Po pierwsze, to czy był zdrajcą, to pytanie o FAKTY nie opinię. To czy był bohaterem to już kwestia subiektywnej oceny. To nie są kategorie wykluczające się (ktoś pamięta ze szkoły "Konrada Wallenroda"?). Zdrajcą oczywiście był, bo zdradził (nieważne kogo i z jakich motywów). Czy był bohaterem? Dla mnie jako Polaka antykomunisty - BYŁ! Zdradził Sowietów i ich marionetkową władzę w Polsce, która czyniła z naszego kraju sowiecką kolonię. Kukliński był zdrajcą (to FAKT), ale był też dla mnie bohaterem.

Katolickie siostry zakonne to czysta żywa świętość! Co z tego, że jak wykazało dochodzenie rządowe w Irlandii, prowadząc sierocińce i domy dla młodych samotnych matek przez dziesięciolecia zmuszały tysiące dziewczyn i młodych kobiet do niewolniczej pracy. Co z tego, że odbierały im nieślubne dzieci, które potem pozbawione podstawowej opieki medycznej masowo umierały (do dziś znajduje się ich groby). To drobiazgi. Dla katolików liczy się to, że zakonnice to osoby dobre, czyste i święte!

Zamiast czekać, sam go nakręć. Ktoś ci broni?

Każdy dokument i każde doniesienie (w dowolnej sprawie) mogło powstać wcześniej niż powstało. I co w związku z tym? Wszystkie dokumenty i doniesienia są niewiarygodne? Są przejawem spisku? Genialna logika!