Komentarze użytkownika homo_sapiens

Ja minusuję dlatego, że to już wczoraj czy przedwczoraj było. Wtedy plusowałem i nie widzę potrzeby, by to w kółko powtarzać.

@bodan - "... dlaczego wasz bul nie wypowiedzial" - nie wiem, czemu "nasz", ale mniejsza z tym. Gdybyś przeczytał ze zrozumieniem mój wcześniejszy komentarz, miałbyś odpowiedź.

Aż w pierwszej chwili podskoczyłem z wrażenia, taki podobny do kolegi z pracy.

A niby jaki mają wybór? Albo religia w szkole albo żadna, a do tego problemy dla dziecka w przyszłości.

PawelJarosz najwyraźniej nie wie, że Sobieski "przepędził" Turków z Austrii i częściowo z Węgier, a nie z Europy. Na przykład Grecja była pod panowaniem Imperium Osmańskiego do 1830 roku.

@PawelJarosz - Widzę, że z myśleniem ciężko dziś u Ciebie. Po kampanii Świętej Ligii Turcy nadal władali częścią Europy, a więc Sobieski NIE przepędził Turków z Europy, bo Turcy nadal byli w niej obecni.

Tak to jest, jak nie uczyli w szkole (jednego i drugiego), że system liczbowy rzymski NIE JEST systemem pozycyjnym, tzn., że wartość liczbowa cyfry NIE zależy od jej pozycji w liczbie.

"Pacta sunt servanta" - wspaniała idea. Szkoda, że jak pokazuje historia XX wieku, rzadko stosowana w praktyce. Konkordat to tylko umowa między dwoma podmiotami, o regulacji pewnych stosunków wzajemnych. Kwaśniewski podpisał ją w imieniu narodu. Gdyby kiedyś (powiedzmy za 1000 lat) naród zmienił zdanie w tej sprawie, nie byłoby powodu, by takiej umowy nie wypowiedzieć.

A kto poza konklawe używa w dzisiejszych czasach tego łacińskiego słowa? No rzeczywiście, skojarzenie całkowicie "bezzasadne".

@gajcy - A więc "nie będę przestrzegał prawa, bo niektórzy też go nie przestrzegają"? Genialna logika!

Mniej więcej do trzeciej-czwartej klasy podstawówki chodziłem na religię do przyklasztornej salki katechetycznej. Prowadził je młody ksiądz zakonnik z rewelacyjnym podejściem do dzieci (bez żadnych paskudnych skojarzeń proszę). Te katechezy najlepiej wspominam. Ocen nie było na świadectwie, chodzili ci, których rodzice chcieli, czyli prawie cała klasa. Komu to przeszkadzało?

@ann - Katolicyzm to nie religia tylko jedno z wyznań religii chrześcijańskiej. Znajdź mi w Biblii, Katechizmie Kościoła Katolickiego lub innych oficjalnych dokumentach Watykanu odnoszących się do wiary, cokolwiek na temat "patriotyzmu, honoru, wolnej Polski". O tych hasłach nie usłyszę pewnie w żadnej z wielkich religii, bo one zajmują się człowiekiem, duszą, wiarą, moralnością, a nie narodem czy państwem. Konstytucja RP mówi w art. 25: "Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione." Nie znasz Konstytucji, nie wiesz, jaką religię wyznajesz...

@ann - ... więc nie pouczaj innych - zamiast tego sam(a) się doucz. No, chyba że należysz do Kościoła Toruńsko-katolickiego - to by wiele tłumaczyło...

@ann - Powtarzam, znajdź mi w Biblii, Katechizmie Kościoła Katolickiego lub innych oficjalnych dokumentach Watykanu odnoszących się do wiary, cokolwiek na temat "patriotyzmu, honoru, wolnej Polski". A skoro IV przykazanie według Ciebie należy interpretować tak, że "ojczyzna to matka", to ja się pytam, czym jest tu "ojciec"?

Nie wiem, czy wiesz, ale istnieje coś takiego, jak wybory parlamentarne. Już całkiem niedługo kolejne...

Nie zgadzam się. Niewyedukowany idiota zazwyczaj też uważa, że nie jest idiotą, więc z dwojga złego lepszy już wyedukowany. No i lepszy wyedukowany idiota niż niewyedukowany "myśliciel", zgodnie z sentencją: „wiedza bez myślenia jest bezużyteczna, a myślenie bez wiedzy jest niebezpieczne”.

Powodem deficytu prądu jest po pierwsze przestarzała i coraz mniej wydolna infrastruktura, po drugie upalne lato, w którym zapotrzebowanie na prąd wzrosło ogromnie z powodu m.inn. coraz większej ilości klimatyzatorów. Winne są wszystkie rządy po '89, bo zawsze ważniejszy był socjal niż inwestycje infrastrukturalne. A gdy już do inwestycji dochodzi, to przetarg wygrywa najtańszy oferent. Jeśli w końcu ruszy budowa elektrowni atomowej, to rząd PO-PSL będzie miał największe zasługi ze wszystkich w tej dziedzinie.

Ciekawe, że gdy PiS rządził, jakoś się obywateli o nic nie pytał w referendach, tylko wprowadzał swoją "rewolucję moralną". Dopiero, gdy do władzy doszło PO, Kaczyński przypomniał sobie o referendach, czyli narzędziu, które można wykorzystać, by zaszkodzić wrogiej partii rządzącej.

@cozakraj - Widzę, że masz słabą pamięć lub od niedawna śledzisz scenę polityczną w Polsce. PiS trąbi o potrzebie referendum od wielu lat, przy okazji każdej kontrowersyjnej zmiany prawa przez koalicję PO-PSL. Po drugie, pozwolę sobie sam decydować, o czym będę pisał w swoich komentarzach. "Każdy (...) sam zdecyduje o tym na kogo i czy w ogóle głosować" - naprawdę? Dziękuję za wyjaśnienie, nie wiedziałem tego. Zarzucasz mi "kłamliwą propagandę", to ja się pytam, w którym miejscu "skłamałem"?

Może ma faceta nekrofila?