Komentarze użytkownika Wolnowar

Tak, od września. Ok 10-12.000 przy normalnym czasie pracy. Sam się doinformuj.

Co to za film?

Albo że życie z pieprznięcia pioruna w zupę pochodzi.

Mógł powiedzieć że w radiu maryja.

Ratownik na kontrakcie to zdaje się najczęściej 50-60 zł/h. Przy 200h/mc daje to 10-12 tys. I średnio jeden-dwa wyjazdy w ciągu dyżuru. Reszta to wypoczynek. Dajecie się wkręcać jak dzieci sami nie zarabiając często połowy z tego za pełną 8-godzinną harówkę.

Nawet 60 zł za godzinę i 12 tys. zł na miesiąc – koniec protestu ratowników". Minimum to 40/h. I to nawet na umowie zleceniu aktualnie, bez zakładania działalności, bo na b2b było już wcześniej dobrze.

Polska to naprawdę kraj kompletnych pochlastów. Albo idioci atakujący karetki sztachetami albo idioci, dla których gość wyjeżdżający raz na zmianę do interwencji, z czego 80% to błahostki za średnią krajową musiałby być frustratem. Może lepiej wykształceni i ciężej pracujący specjaliści w koncernie motoryzacyjnym powinni ci hamulce podcinać, bo praca za średnią to czysta frustracja? Może większość społeczeństwa, która może o średniej krajowej tylko pomarzyć, choć ciężko pracuje, powinna ci butelki o łeb rozbijać, bo do frustracji mają pełne prawo.

I tego się właśnie obawiam. Że i 10 koła mało i 12 mało i 20 też będzie mało jak będzie okazja szantażować społeczeństwo przy okazji kolejnej spodziewanej fali pandemii. Kto chciałby się z tobą kumplować troglodyto? Tylko taki sam debil, któremu pasuje, że prawie cały dyżur to oglądanie pornosów za 12 koła na miesiąc. Gdybyś nie był tak bezdennie głupi mógłbyś sobie zadać pytanie, ile na zachodzie, na którym się ponoć wzorujemy wynosi pensja ratownika lub lekarza w stosunku do średniej krajowej. I wyjdzie na to, że nasi lekarze i nasi ratownicy zarabiają zdecydowanie za dużo w stosunku do zamo

żnosci kraju. Ale taki barani łeb tego nie zrozumie. Nie zrozumiesz też tego, że pasjonaci są w każdym zawodzie. A kwalifikacje ratownika medycznego to 20% wiedzy strażaka, który też musi umieć ratować tyle, że oprócz tego musi jeszcze umieć pier@ylion innych rzeczy. I ile zarabia? 50 tysięcy? Więc nie ma powodów, by ratownik zarabiał aż tyle. A na pewno nie ma powodów, żeby dalej robić z niego biedaka w memach.

Też mam znajomego. Szefuje jednej z jednostek OSP. Wyjazdy na akcje w środku nocy, administracja, organizowanie dni otwartych, zbiórek na sprzęt, spotkania z samorządowcami, żeby znaleźć środki. Ile z tego ma? Okrągłe zero. A w dzień pracuje na etacie. Trudnym i odpowiedzialnym. Za średnią krajową właśnie. Takich ludzi wielu. Jak ktoś tylko pieniądze liczy to dobrym ratownikiem nie będzie i tak.

Nie zamierzam wpływać na prawo, by zmuszać kogokolwiek do respektowania takich czy innych zasad moralnych, nie zamierzam popierać kogokolwiek kto chciałby to robić. Ale też pamiętam gęby tych nadragowanych i zapijaczonych kobiet stojących w drzwiach angielskich pubów i zapraszających przechodzących facetów w nadziei na wspólne piwo i szybki seks w brudnym kiblu z częstym efektem w postaci kiły i ciąży do usunięcia i nie uważam, by chodziło tu rzeczywiście o wolność a nie brud i zezwierzęcenie. Anglia dlatego, że to przodujący w niereligijnosci naród, jasne że tacy znajdą się wszędzie.

Ale Świątek pokonała Hurkacza. W ramach podobnego wyzwania.

I o ile garaż jest naturalnym miejscem dla samochodów to kościół dla dobrych ludzi już niekoniecznie.

Biali patroci z UPA robili dokładnie to samo. Małpy tak mają mówicie?

Ładna trumna

Szara strefa polega na tym, że jesteś ubezpieczony i formalnie dostajesz na przykład najniższą krajową. Lub pół najniższej na pół etatu. Rzecz w tym, że pod stołem dostajesz jeszcze 5 koła lub więcej. Albo na działalności wystawiasz fakturę na 1 usługę w tygodniu. Masz tak naprawdę 15. Nie płacisz podatku dochodowego, z przeliczeń dochodu na osobę należy ci się socjal. W szpitalu jesteś ubezpieczony.

Ale stek bzdur. Coś chyba ubodło? Dochodowego nie płacisz? Czynsz dofinansowany? Nie potrzeba? Takim zawsze potrzeba.

Ależ oczywiście kościół wyciągnął wnioski z historii. Wnioski z historii kościoła: Można bezkarnie mordować ludzi. Można bezkarnie sadystycznie torturować ludzi. Można bezkarnie okradać ludzi. Można bezkarnie gwałcić dzieci. Wszystko można. A potem i tak znajdą się debile, którzy na krew własnej matki będą się zarzekać, że to nie kosciółkowych wina tylko jakiegoś wyimaginowanego świeckiego państwa (świeckie państwo w średniowiecznej Europie ;) ).