Komentarze użytkownika RychoLX

A tak w ogóle, to seks jest przereklamowany - jak mawia mój znajomy.

Tak powinien być potraktowany Braun, gdy znowu coś zaatakuje. I Jarek, gdy w kolejną miesięcznicę znowu zaatakuje cudzy wieniec.

W jednej komisji jeden źle przypisany głos, w innej kilkadziesiąt, a jeszcze w innej kilkaset i się uzbierało na "wygraną".

To już podchodzi pod sadystyczną dewiację, a nie samoobronę.

... i może iść do pierdla.

No i tu pisiory przeoczyły tak istotny szczegół. Zapomnieli wydać rozporządzenie (a lubili rządzić rozporządzeniami, w miejsce gdzie powinna być ustawa), że karty wyborcze powinny być zniszczone na drugi dzień po wyborach.

A wystarczyło patykiem podeprzeć.

Ta "rustykalna" ściana z tyłu też jest sentymentalna i wzruszająca.

Głosowanie w wyborach ma być tajne (wymóg Konstytucji), a przy numerowanych kartach tajności nie ma. I twój wybór mogą poznać inni, a przy tym mogą się na tobie odgrywać uznając cię za "wroga ludu" (czy inny "gorszy sort"), gdy zagłosujesz nie po ich myśli.

Kto pod kim dołki kopie...

No i musi też umieć przekonać, że to co pis spie***lił to wina Tuska.

Ten po prawej chwilę przed zdjęciem odrapał całą ścianę za sobą.

No i taki "asfalt" na noc można zwijać.

Brakuje punktu - prokuratura bierze za d**ę przewodniczącego komisji za sfałszowanie wyników.

Ciekawe, czy ktoś bez uszczerbku na zdrowiu powtórzy wyczyn popływania sobie w bebechach wieloryba.

Na manowce to ona zeszła. I to dawno.

Nie żadne unieważnienie, tylko policzyć jeszcze raz, rzetelnie. W reasumpcję jak pisiory się nie bawmy. Jeśli i wtedy wygra alfons (choć coś mi mówi, że nie wygra), to trudno. Pozostanie tylko załamać ręce nad głupotą jego wyborców, bo głosując na alfonsa (czyli de facto na pis), głosują za końcem demokracji i drugą Białorusią (a może i nad ruskim zaborem, bo gdy wyjdziemy z Unii to Putin nas zgarnie).

Bo to grzechem nie jest. To napełnienie duchem świętym.

Może liczą, że dzięki "świętemu wsparciu" wyleczalność i śmiertelność będzie niższa? A może i cuda będą się zdarzać?

A właśnie - te Brauny coś dziwnie ciągną do dyktatorów (bo ten nasz też zdaje się jest zafascynowany dyktatorem, tym ruskim).