Komentarze użytkownika gruzawik

płodu. dziecko po urodzeniu.

skąd mam wiedzieć, czy mi się nie podoba zanim przeczytam?

orła w koronie? czy zwykłe ptaszysko?

bo wydanie córki kosztuje,a chłopiec to czysty zysk. winna nie aborcja sama w sobie, bo jak nie ona to dzieciobójstwo, tylko kultura faworyzujaca jedną z płci.

ale starców, kobiet, dzieci, urzędników przy piersi przymusowo nie zapędzają jak na smoleńsk? sami sobie ludkowie bilety kupują?

aha. to pan obskurant będzie teraz mówił, co ładne i co się ma podobać, czy publika po spektaklu? finansuje się jak leci, a co się spodoba, to się okaże. można przecież wyjść, nie wchodzić, czy buczeć... podatnik finansuje bardzo różne od siebie imprezy, festiwale piosenki religijnej, malowanie ustami i nogami... bo nie jest rolą urzędnika oceniać sztukę, tylko ją wspierać, od oceny jest publiczność i krytyka. jakiś bilet jednak pewnie kupić trzeba, tak za darmo to chyba nie jest?

zdrowie sponsora!

z gęby talib...

normalnie, jak chcesz sprzedać szajs, toprzedstaw go jako coś trudno dostępnego, dla wybranych :)

aby na papierze naskrobać coś, to inwestor już krzyczy "dom!", a jeszcze nawet dziury nikt nie wykopał. tymczasem sąsiad zazdrosny żeby pałac powstał, to będzie kwękał, że rudera. emocjonalny stosunek do tematu nie ma mocy wiążącej dla wszystkich. fajnie być niechcianym dzieckiem? takim frustratem, co patrzy, jakby tu innym życie uprzykrzyć, a jednocześnie oczywiście własną podłość w piękne szatki ubrać?

czapka.

nie pęknij. tłumaczę do porzygu, może dotrze: płód nie jest osobą, bo nie ma pracującej kory mózgowej, dorosłych z takim zapisem odłącza się od aparatury stwierdziwszy śmierć mózgu. trudno o coś bardziej racjonalnego chyba? emocjonalny stosunek nie uprawnia do narzucania go innym. trzeba być nieźle porytym, żeby kazać rodzić dzieciom,zgwałconym, albo chore dzieci, co umrą za chwilę, jak tylko odcierpią swoje, nie poznawszy niczego innego próćz bólu. albo skazywać na śmierć kobiety z ciążą pozamaciczną, żeby daleko jednostek chorobowych nie szukać. ja w lustro mogę patrzeć, a Ty?

misiu, jak zwykle nic nie rozumiesz, bo mylisz porządki: po urodzeniu został dzieckiem. mój emocjonalny stosunek do obywatela kaoze (afekt letni) nie jest dla nikogo wiążący, nie domagam się wprowadzenia go prawnie.

policzmy: 8h x 4 niedziele x 5 osób obsługi=160h. etat. miejsce pracy, i to płatne extra, bo świąteczne. kto tu komu dobrze robi? nie wspominając, że w sobotę sprzedawczynie będą miały pandemonium przy zakazie niedzielnym.

ci heretycy przeciw Franiowi Dobrotliwemu się buntują, że dobrotliwy, mieczem nie chce karać grzeszników... za mało krwiożerczy dla takich bardziej katolickich od papieża, a dla mnie po prostu PR robi, też mu nie wierzę :)

księże proboszczu, gdzie można taką kupić? :)

czy to lumbago?

e tam, utyć to zawsze łatwo, ale schuść potem-dramat!

a chciałbyś urodzić się z Downem? nie? to nie rób tego dziecku, póki go jeszcze nie ma, bo dziecko, z definicji, to po urodzeniu. dziecko nienarodzone to jak młoda staruszka na drewnianym kamieniu.

a z domu na dzień nie wywalili?