Komentarze użytkownika gruzawik

przykro mi, ale nie znam ani jednego fundamentalisty ateistycznego, ani wiem jakie to święte księgi mogliby mieć. trundo być fundamentalistą agnomistycznym, chyba... możesz służyć jakimś tytułem? rozpowszechnienie wynika z wyjątkowości przesłania, bo ono nakazuje dążyć do pozostania jedynym przesłaniem, co dla bardziej tolerancyjnych przesłań kończy się źle. wymordowaniem wątpiących w to jedynie prawdziwe. jest przy tym najczęściej nieczytaną książką, z racji niestrawnego przesłania właśnie, aż na dzisiejsze jakiś w firankach tłumaczyć musi.

żeby było jeszcze śmieszniej: co który przeczyta i uwierzy, to prędzej czy później za łby się bierze z innymi, co zrozumieli co przeczytali(albo i nie) po swojemu. aby sił i sprzymierzeńców nabrał, to dawaj własne katownie i święte rzezie zaprowadzać. a jak nie wierzył, albo, przeczytawszy, grozą zdjęty wierzyć w bogów jakichkolwiek przestał, to jakoś do ostrzenia toporka, w celu wybicia z głów wiernym ich przekonań, az tak ochoczo się nie bierze. i proszę bredni o prześladowaniach rozpasanej wiary nie opowiadać, gdy moderunku się kto domaga.

czytam, bo lubię bajki.

nie można, bo sami za bogów robili. o kulcie jednostki słyszał, a? KULCIE. który już raz?

ale z boskich prerogatyw korzystał, nawet mauzoljiej ma, i wypchawszy, ku uwiecznieniu:)

nie zauważył, że za bóstwo robi? równie dobrze miał się za pacyfistę, bo po ogólnoświatowej rewolucji proletariatu już miał panować pokój wiekuisty. w tym celu najpierw należało wytłuc stawiających opór.

to czystka wewnętrzna, nie napadanie obcych pod nowym, lepszym pretekstem, zamiast tradycyjnie: krowy, ziemia, baby... działania integrujące grupę, można powiedzieć, przed atakiem na ziemię obiecaną, a nie konwersja innowierców. tu judaizmowi trzeba przyznać, że trochę uczciwiej stawia sprawę: wy nam na nic, chodzi nam o wasze dobra, nie dobro:)

wart Pac pałaca, a pałac Paca:)

o kulcie jednostki nie słyszałeś? KULCIE. a co komu ateiści zrobili? zakazują komuś pracy w jakieś dni, pod kołdrę nochale wtykają, dzieci macają bezkarnie? nie? no to masz powód. ateiści katolikom nie mówią, jak mają żyć i kasy nie chcą. a spróbuj podyskutować z wierzącym: aby mu nielogiczność czy brak podstaw wykazac, to z nielicznymi wyjątkami rzuca się do wyzwisk, z braku argumentów. albo od razu od tego zaczyna, potem zdziwiony, jak odpór dać.

dlaczego? po 1. primo: poznaj nieprzyjaciela, bo tym on właśnie uzasadnia wprowadzanie szariatu-biblią. secundo: mitologie bywają ciekawe i pouczające z historyczno-antropologicznego punktu widzenia. dają wgląd w wyobrażenia o świecie, porządku, człowieku, jakie mieli starożytni, gdy mitologie powstawały i kwitły. czytać, a stosować to nie to samo. zaznajomiwszy się z mitologią grecką jednakowoż kury na obiatę Hermesowi nie zarzynam. normalnie, naleśniki gromię na lotnisku:)

nie kasę, tylko klasę. i nie wygląd, tylko zachowanie. QED :)

a skąd: tyją od cukru, i tyle. nowe smaki... słodki, słodszy, najsłodszy, patrząc jak to pokolenie wygląda.

to dobrze, że się wydało, co za wywłoka, zanim sam się popsułeś.

i o to chodzi: MASZ upaść, żeby potem ZAWDZIĘCZAĆ wybaczenie upadku. bez zbrodni nie ma pokajania, a więc nie ma za co kasować. taki przykład do naśladowania: przecież przeprosiła...

to prezydent, że na taką opinię sobie zasłużył, z opozycji? tradycyjnie: nie ten zły, co źle robi, ale ten co głośno o tym, co źle robi, mówi....

znaczy, nie podejrzewasz, że piss rządzi dzięki sobie i poplecznikom? skoro tak pisu nie lubisz, to czamu zawsze o opozycji piszesz?

i dzięki oszustwom wyborczym.

wyroki? a na czyje polecenie miałoby zostać rozpoczęte śledźtwo i postawiony akt oskarżenia? w zupełności wystarcza mi 100% poparcie w DPSach. to zwyczajnie statystycznie niemożliwe. nie wydaję wyroku, tylko mam zdanie na podstawie wiedzy o zjawisku. można się domagać potwierdzenia sądowego, że woda płynie w dół, ale po co?

też tak uważam: nie kurzy się, pod dachem, odpowiedzialność żadna...

przynajmniej wierzyli naprawdę. jednak gdy się ma dzieci, to sprawa wierności poglądom wygląda troszkę inaczej, z racji odpowiedzialnosci za nie.