Komentarze użytkownika gruzawik

to nie kwestia medyczna, to stan umysłu:)

tuż obok siedleckiego pyerdelka jest sklep o wdzięcznej nazwie "alkoholowy kryminał"

ale jak karać za niewiarę wtedy, skoro pewności brak, a wiele wskazuje na wydumkę?

ja myślałem o sądzie boskim:)

nie podejmę się oceny preferencji bytów zmyślonych, ulubione stadium dojrzałości upraw dla jednorożców też pozostawiam nietknięte:) spotkałem się z ciekawym argumntem: popatrz tylko, ile tomów napisano o takim czy innym problemie religijnym. no tak, ale czy w choć jednym ktoś ten problem rozwiązał? także półki uginają się od interpretacji, a i tak, jak tam akurat komu wola i wygoda, choćby i kołkiem.

kidyś to taki bóg piorunem chałupę traktowal, albo i winowajcę centralnie, miasto wypalał, czy coś. a potem tak osłabł, ze wyznawcy muszą za niego flaki odstępcom wypruwać...

w podstawówce nie mówili, że adolfa też demokratycznie wybrano?

ten argument ma 2,5k lat...:)

ba! nawet nie dowody, ale i przesłanki przeciw raczej...

no, własne istnienie by wypadało, jeśli się czegoś od ludzi chce w ogóle...

ode mnie niczego, bo nie istnieje:) jesli jest inaczej, to niechby dał jaki znak/sygnał, czy coś. mnie przekonać dość łatwo: elektronów nie widziałem wprawdzie, ale są niezawodne, jak grawitacja. i na każdym kroku. ale wierzący, o ile się orientuję, uważają, że chce, żeby w niego wierzono. czy mu to zwisa? jakieś przykazania mają... takie tam: biblią się kierują, co niektórzy, z różnym skutkiem, jako życzeniami tego postulowanego autora. czy Twój bóg chce, żeby w niego wierzyc?

a chce, żeby w niego wierzyć?

oj wiesz, różne ewangelie były, nawet taka, w której chrystek wrogów gromi i polatuje nad swoimi armiami, także nie wiadomo, kto by kogo wywiózł:)

źle z całą pewnością, bo nie jesteśmy w stanie stworzyć własnego kregu sojuszniczego, siłą rzeczy będziemy więc ulegać wpływom wschodu. siad okraczny na płocie kończy siE zqrveniem, jak mozna było na przykładzie Jagny Borynowej przeczytać:)

ależ może :) podobnież może być ginekologiem przecież.

nie wydaje mi się, żeby nielegalność nakazu noszenia usprawiedliwiała napaść na ludzi, którzy je noszą. naukowe potwierdzenie skuteczności maseczek możesz obejrzeć na każdej sali operacyjnej: to nie po to, zeby operator nie wyjadał kawałków, tylko żeby mu z paszczy jakiś zajad nie przelazł do dziury w człowieku.

szumowski nie jest wiarygodny nawet kiedy mówi, że woda płynie w dół:) pozamainstreamowe oznacza zwykle odrzucone przez mainstream za niespełnianie warunkow metodologicznej rzetelności. czyli gdybanie mniemanologiczne. coś jak o rtęci w szczepionkach: na wszelki wypadek w 2000 w usa wycofano wszystkie zawierające, a wskaźniki autyzmu jakoś tego nie zauważyły.

w pomieszczeniach zamkniętych ma większy sens, oczywiście:) elże, maseckę jak ktoś sobie zakłada, to jkby go w siatkę złapali i kajdany zakładali? nie przesadzaj:) nie masz prawa dotknąc innego człowieka, żeby sobie piórko w d.pę wetknął, i tak chodził. sam sobie rób jak chcesz, nakaz i tak nielegalny. chyba co innego mamy za mainstream:) ta gościówa od krwawiącego wafelka też niemainstreamowa... doświadczenie uczy, że to bzdury, choć nie wykluczam, że dyskusja jest niezbędna, problem w tym, ze już się odbyła, lata temu, podczas eboli w Afryce.

dziwni ci wierzący, co się za tęczę obrażają na uczuciach... w Polsce islam coś każe? katolicka już nie? bo nie może, wie, ze jest tak słaba, ze jak zacznie to całkiem zniknie. a jak sobie islam państwo chciał takie założyć, to zbombardowali do równego. i wracać zdrajcom nie dają.

damian, nie przerażą cię, że masturbację też wtedy, i z tych samych przyczyn usunięto? jesli to choroba, jak lgbt, to albo jesteś wśród 4 zdrowych na 100, albo powinieneś się zgłosić na odpowiedni oddział, tylko najpierw weź skierowanie od rodzinnego.