Komentarze użytkownika gruzawik

nikogo w rodzinie nie masz starego i chorego, żeby 2gi raz nie mógł już zachorowac, bo się do pudełka poskłada?

coś takiego, nadmiar zdrowia ją wykończył...

przed chwilą gardłowałeś, ze zabija tylko starych i skądinąd chorych, więc to drobiazg, że jacyś tam umrą. babcię pozdrów, telefonicznie.

masz jakieś ograniczenia? spodziewam się ich szczególnie w zakresie rozumienia faktów biologicznych.

to nie ja panikuję, to ty masz śmierć ludzi za bagatelke. innych, nieznajomych. pomyśl o własnej babci, co już może 80 dobija, i teraz zamiast pożyć sobie jeszcze 5, złoży się do pudełka, bo jakiś pajac lekko sobie sprawę wziął, i przekonał ją, że modły ochronią przed chorobą. łatwo się szasta zyciem CZYJEJŚ babki, własna bezpieczna, sądzisz? jesli rozumne środki masz za panikowanie, to znaczy, że uwazasz się za mądrzejszego od kilkunastu rządów, WHO i diabli wiedzą kogo jeszcze.

jak rozumiem, za nic masz uczucia do własnej babki i uczucia innych wobec ich rodzin. nie da się usprawiedliwić opieki nad dziećmi bez grania na uczuciach. co mnie Afryka może obchodzić, skoro ciebie nie obchodzi staruszka sąsiadka? głupoty zabójczej w skutkach wybaczyć nie mogę.

niczego nie szukam, niebezpieczni głupcy sami się znajdują. istnieje cień szansy, że jesli nie oni, to ktoś wahający się porównawszy opinie, dojdzie do wniosków przeciwnych do takich, co mogą w skutkach kogoś uśmiercić. przeciwstawnie do moich priorytetów, w d.pie masz zalecenia epidemiologii mające na celu ochronę naszych starców i chorych, za to wysiłek obracasz na pomoc Afrykanom?

będą lać, a nie s.ać:)

na tą "grypkę" w ciągu dnia we Włoszech umiera coś z 500 osób. jak rodzice, dziadkowie, zdrowi? czy już ich wkalkulowałeś?

nigdy nie będziesz sam stary? nie masz nikogo starego w rodzinie? już ich na straty spisałeś? weź sie zorientuj w dzisiejszych danych, ok? nikt nie panikuje, każdy robi co do niego nalezy, i o to chodxi. jedyni panikarze to wykupujący srajtaśmę. z powtarzania nie wynika prawdziwość, chyba, ze przy blacie pubu. powiedz to swojej babci, ze ja masz za wrak do odpalenia.

417 szt w Lombardii. za Reuterem, BBC i CNN. ty wiesz lepiej.

że nie zrozumiałeś o co, wynika prawdopodobnie z większego przejęcia banialukami niż zgonami. jak ci sasiadka zemrze, to pewnie ani jekniesz, ale jak babcia to juz moze łezkę uronisz...

spoecjalnie wrzuciłem ci mema przed chwilą, żebyś skończył pierdzielić głupoty. swiat, razem z pandemią(już się zapoznałeś z definicją?) nie skończył się 17go, już wczoraj był 19ty...

widziałeś gdzieś konwoje z trumnami ofiar strachu, takie jak w Lombardii? możesz jakiś przykład podać?

no właśnie: nie wspomniałeś, w nadziei, ze chowanie głowy w piasek metodą włoską da inne efekty niż tam. ja wprost uwielbiam, kiedy amator mi wykłady robi na temat immunologii:) podaj statystyki zgonu ze strachu.

niech próbką Twojego pojęcia o biologii bedzie określenie "zdrowy instynkt". nasze instynkty kształtowały się przez miliony lat w środowisku znacznie różniącym się od dzisiejszego. to ów "zdrowy" instynkt każe ludziom kupować kilometry papieru, jakby wirus sraczką się objawiał. to samo z epidemią otyłości: to instynkt każe nam żreć ile wlezie. warunki życia się zmieniły, i instynkty przestały pasować, więcej ich zdrowymi nazywac nie sposób. za to wbrew instynktowi gromadzenia się w zagrożeniu rozum każe pozostawać w izolacji. wierni mogą mnie smieszyć, byle miedzy rozumnych potem nie leźli.

nie mam nic przeciwko umieraniu w przenośni. nie podoba mi sie umieranie naprawdę, przez idiotów mądrzejszych od WHO, lekarzy, epidemiologów i kogo tam jeszcze. owa odporność nabywana jest kosztem niebotycznej góry trupów, jak w średniowiecznej Europie czy u ludów kolonizowanych. faktycznie, przeżyli odporni, pozostała populacja już była odporna. mylisz przestrzeganie rozumnych zaleceń ze strachem, a głupotę z odwagą.

to ty masz jakiegoś pana w życiu? ot, zdziwko, że kondycja wielu współistniejących schorzeń ma takie a nie inne skutki, z wzajemnym wzmacnianiem efektu na organizm... ty skończ z bujaniem po polach i obłokach, a za mikrobiologię się weź. rada, by wyjść akurat teraz dopełnia obrazu nieuka, uważającego zalecenia ludzi co więcej książek o temacie napisali, niż samemu w życiu przeczytał ogólnie, za panikowanie.

jak do dziecka: porównaj śmiertelność na czarną ospę wśród Indian Ameryki północnej i Europejczyków. ci pierwsi właśnie nabywali odporności w kontakcie z patogenem dla nich nowym, a dla nas zadomowionym od wieków, ws zycia w większym zagęszczeniu. ów wirus równiez był nowy kiedyś i dla nas, a i zadomowiony zabijał. myslisz, że hiszpanka się nie zdarza? jak najbardziej, tyle, że ci co przetrwali są odporni. ci co nie byli umarli.

ilu masz dziadków i ilu z nich może paść?