Komentarze użytkownika gruzawik

szansa wynosi 0%. no, chyba ze na pogrzebie:) to wciąż 15x mniej niż średnia krajowa, wg badań episkopatu choćby. ok. 30% wierzy w niepokalane poczęcie, transsubstancjację, etc, etc... kierować się możesz etyką, to jak postępujesz to moralność. pacjenta interesuje, czy lekarz wyznaje wartości takie jak rzetelność i fachowość, a żadna rzetelna i fachowa wiedza nie potwierdza katolickiego dziwactwa. wręcz przeciwnie jakby. i dopóki państwo go zatrudnia, to jeśli sumienie mu nie pozwala to może iść do domu a nie swoimi fanaberiami ludziom życie utrudniać.

ja w zadufaniu? lepiej znasz ode mnie mojego lekarza? słodkie... jak kto wegetarianin, to się nie zatrudnia na mięsnym, proste? można przecież było robić okulistykę... po prostu nie ma przymusu pracy, jak komu nie odpowiada, to niech ją zmieni, a nie wykonuje nieprawidłowo.

jakby wyjechała, to by nie najmowała się do pracy niezgodnej z przekonaniami. ciężko z logiką, jak zwykle u ciebie, analogie kulawe, umiejętność czytania podobnie... ty wiesz lepiej kim są wszyscy co tu piszą, lepiej od nich:)

to nie bierzesz tej roboty. proste? jeśli pracujesz dla biura któro wzięło zlecenie, to albo robisz je dobrze, albo wylatujesz. kiedy ja się na Davies'ie właśnie opieram, a ty czytać nie umiesz, znów dowodzisz. w porównaniu z dzisiejszą? no dość prymitywna, fizyka jednak trochę poszła do przodu, trochę jakbyś Darwinem w oryginale operowała w odniesieniu do współczesnej biologii... dylematy dylematami, a robota robotą: jak masz dylemat, to ją zmień albo zaciśnij zęby i rób, za co ci płacą. tertium non datur, bo to nieuczciwe wobec zleceniodawcy- tut. pacjenta.

zapewne też nie wiesz, że niektórzy architekci specjalizują się w projektowaniu tego, a inni owego, i poza te typy budynków niechętnie wychodzą, bo konstrukcja i ukłąd funkcjonalny domu jednorodzinnego różni się diametralnie od hali przemysłowej, a nikomu nie chce się nagle przerzucać, dla ilustracji, z okulistyki na pediatrię, więc budowniczy kościołów zazwyczaj robi je seriami. żałosna jest ta twoja ignorancja, niezdolność zmiany zdania pod wpływem argumentacji, już nawet nie mojej, a WHO np, nie wiesz, że alkoholik praktycznie cały czas jest na bani, a prawo nie pozwala na sprzedaż pijanym.

sama napisałaś: gdyby wyjechała... ale już nie pamiętasz... pojęcia nie masz o temacie, ale się udzielasz... ciekawe, masz dzieci? jest ciekawy fakt biologiczny na ten temat z neurologicznej parafii :)

jedz cukierki przez papierek, jaskiniowcu:)

chyba do ormowców..

prywatne oznakować, z państwowych won, bo tam za pieniądze państwowe wykonywać ma pracę tak, jak pacjent ma do tego prawo, a nie jak jego widzimisię mu pozwala.

właśnie tam dziś kardynała przymknęli, za ukrywanie pedofilii i machlojki finansowe...

coś się tak zmarszczył jak skóra na Jaggerze?

srój to taki rodzaj przygłupa. jak gówniak, albo bajstruk:)

efekty ciężkiej pracy fizycznej kobiet mieliśmy po IIWŚ: epidemia wypadania macic-po prostu inna budowa miednicy i powięzi w strategicznych miejscach. stąd normy BHP niższe dla podnoszenia itp... zwyczajnie nie dają rady na dłuższą metę.

miśka, a gdzie ty się nie zgadzasz? bo ja widzę tylko potakiwanie:)

mógłbym potwierdzić tezę kornasa na innych przykładach, nie da się tak dobrze udawać arogancji opartej na przeświadczeniu, że w razie czego i tak w ryj nie dostanie jak przegnie. beka się kończy przy taczce, mniej więcej:) nie byłaś przy rozmowie, nie widziałaś, ale wiesz lepiej, hm? konfabulujesz i insynuujesz zwyczajnie, byle solidarność jajników zademonstrować.

choćby głupie, ale ostatnie, co, miśka? twój rozsądek ponoć pożyczony przecież...

a to egzegeza czy luźna rozmowa? czy ktoś powiedział "wszystkie"? kwantyfikator ogólny ze szczegółowym ci się myli, etyka z moralnoscią, rozsądek z mądrością zamieniasz na cudze... oj, miśka, żeby nie męskie "myślenie" to byś na gałęzi spała chlipiąc z głodu i brudu...

inne przykłady potwierdzają, ktoś napisał "dowód" gdzieś? umiesz czytać? tradycyjnie, co rozmowa, zapytuję beznadziejnie...

nieporadnie próbujesz zrobić z kornasa kobietę:) dowodzi? opisuje, i tyle. zadufana i niegramotna miśka kompromituje się jak umie, rozrywki dostarczając nieetycznej, acz miłej:)

a skąd ja mam wiedzieć? wiem, że takie bywają. jesteś najlepszym przykłądem takiej właśnie pasywno-agresywnej niekompetentnej arogantki, co w d... była, g... widziała, ale lepiej wie, jak było:)