Komentarze użytkownika gruzawik

a przedtem to mówili prawdę?

dobrze, że nie łopatą...

to chyba jedyne, co tam dobrze wygląda... sierotka po komunie?

nie byłby wcale, Polacy lubią, jak im pan w smiesznej czapce i sukience mówi, co i kiedy mają kupować, jeść, pukać. nawet by nie zauważyli, jakby podmienić jednego szamana na drugiego:)

no trudno, ten raz zniżę się do odpowiedzi takiemu chamowi: już dopuszczasz, zeby jakiś pajac mówił ci jak wyżej, to wyjaśnij mi, w czym ci różnica? ja faktycznie żadnej nie widzę, bo zadnemu takiemu na taką ingerencję w moje życie nie pozwalam. ty za to jedynie zamienisz jeden zestaw zakazów i nakazów na inny, bardzo podobny. przecież chcesz się zachowywać tak samo, tylko nie możesz, bo tacy jak ja się na to nie godzą, w intencjach nie różnisz się niczym: chcesz siłą narzucać innym jak mają żyć, bo ty tak chcesz.

irvis, wyraźnie nie wiesz o czym piszesz: jak wyżej, nie pozwalam pajacom mówić mi jak mam żyć, większość Polaków owszem. dawno u nas obowiązkowe chustki z głów zniknęły, bo jak nie, to ladacznica? i faktycznie były 24/7, burki/szmaty obowiązują poza domem, nie 24/7. no i piszesz o ortodoksach, w Polsce też ich nie brakuje, i jakoś nie przeszkadza... do innych też by ten niewolniczy naród przywykłi bronił jak...nie, nie niepodległości, jak kajdan nieodzownych, rodzimych, swojskich i ulubionych...

intencje mają jednak takie same, tylko jednych już świat nauczył, że nie wolno, a drugich jeszcze nie. jedni i drudzy łeb podnoszą, jedni w tenkraju, a drudzy na zachodzie. nie słyszałem jednak, by na zachodzie uchwalano prawa pod dyktando religii, co u nas ma miejsce. no i kwestia finansowania tychże religii... tymczasem polskie społeczeństwo wydaje się na takie ingerencje religii w prawodawstwo godzić, wierząc, że zarażenie gruźlicą ochroni przed tyfusem, jak ognia bojąc się zdrowia. vide: komisja do przeciwdziałania ateizacji, bez wykazania, dlaczego niby ateizacja miała by być zła.

wiem, że katolicy już nie palą ani nie wybijają razem ze swoimi, bo bozia rozpozna swoich. dlaczego przestali? bo ich ktoś poprosił? bo sami zmądrzeli? raczej nie. najpierw sie z protestantami spięli jak równy z równym w bestialstwie, potem rewolucja francuska wycisnęła piętno zemsty, a jeszcze później okazało się, że nowe społęczeństwo w nowym świecie zorganizowane w sposób świecki jest wydajniejsze pod każdym względem... toteż tak na prawdę przestali wierzyć, i boją się, że ci prawdziwie wierzący w swoje bóstwo do wiary ich znów zmusi. wiedzą, że rodzimi pajace nie dadzą rady, całą różnica.

już ksiund nie każe palić? uolaboga, radujmy się:) ludzki lucek z niego, łaskawca, żeby tak jeszcze pod kołdrę nbie zaglądał i paragrafów nie dyktował, a zbawieniem dusycek uowiecek swych się zajął to pewno bym odpuścił:)

przecież miał broń: z butelki ładny tulipan wychodzi, krzesło dalekosiężne, śmietnik można rozbujać... tylko jaj zabrakło.

bronią jest wszystko, co w ręce wpadnie. tyle, że ich było 10ciu. to raz. jeśli obywatele dostaną broń, to tym szybciej dostaną ją przestępcy. 2 razy szybciej, i nie będą mieli skrupułów, w przeciwieństwie do normalnych ludzi. no i element zaskoczenia też działa na korzyść przestępców.

na razie jeśli obywatel chce mieć broń, to może, żaden problem. aczkolwiek chęć nieuzasadniona merytorycznie wskazuje na kompleks szeryfa:) luzik w tej materii sprawi, że półgłówy uzbroją się pierwsze, a reszta będzie musiała potem, w odpowiedzi. wystarczy nie zachowywać się jak dzieci, co nowego gadżetu chcą, żeby kolegom oko zbielało, bo bezużyteczne toto, w razie wu. obrona? a co, po mieście będziesz chodził? w domu? przestępca dysponuje elementem zaskoczenia, i na razie wcale nie musi nikogo prewencyjnie dziurawić. fajni8e tam w USA,co? sfrustrowany gówniarz ma dostęp, to strzela...

to zależy, kogo się manuje nauczycielem i pedagogiem... to nie inżynieria czy medycyna, że można czarno na białym wykazać, że ten czy ów to tuman, nic nie stoi na przeszkodzie, by ślepym na historię powierzyć edukację i dopuścić do powstania pokolenia co się samo w przepaść rzuci w imię wydumek... po prostu efekty przychodzą, kiedy jest za późno.

g..no jej zrobią:)

jak ustrzelą włamywacza to wieczny odpoczynek mogą zmówić, a potem 3 zdrowaśki, żeby ich za to nie zamknęli

no patrzaj, u mnie w UK to samo...

ja tu jestem, toteż ktoś znający tutejsze klimaty z internetów co najwyżej może chrzanić idiotyzmy. napięcia nigdzie na ulicach nie widać. dziś byłem w Newcastle właśnie...

zazdroscić mam czego? złośliwości codziennej, królewien nadętych i wypacykowanych, biedy, traktowania jak niewolników?

po co strefy szariatu, ja w moim byłym mieście mogę ci pokazać miejsca nogo. po co muslim, wystarczy pijany. z 500 nie wyżyjesz, a ja nie zamierzam się dla jakiejś flądry zaharowywać, niech sama tego miodu posmakuje, wolę odrobić swoje 150h/m i mi jeszcze zostaje :) wszystko ma swoje + i -. albo ciepełko zadupia i swojski smrodek ubóstwa, albo ryzyko i swoboda finansowa.

jak wszędzie, ryzyko tutaj ma kolor i wyznanie, w Polsce ma dres i łysą pałę. żaden dyplom w tymkraju nie da ci komfortu przy 150h/m, a tutaj wystarczy, że pracujesz, i już spokój. w Polsce zarobisz, a potem przyjdzie twój pan i właściciel urzędnik, i cię wydyma bez mydła. tutaj nie. tu jak się urzędnik pomyli na twoją korzyść, albo w terminie nie zauważy takiej twojej pomyłki, to przepadło, nic ci nie zrobi.