Komentarze użytkownika homo_sapiens

Zeref - oprócz uwarunkowań wewnętrznych, o których pisze gruzawik, są jeszcze uwarunkowania zewnętrzne: spróbuj sobie odejść od KK (o zmianie religii na inną nawet nie wspominając), będąc mieszkańcem wsi (szczególnie w pd-ws Polsce), ale należąc do konserwatywnej katolickiej rodziny. Życzę powodzenia.

*...albo należąc...

Nie na Polaków tylko na polski mafijny rząd PiSu. To nie to samo.

Nie na Polskę tylko na polski mafijny rząd PiSu. To nie to samo.

I będą mogli podziękować za to rządowi, a nie Unii.

bibi - to wytłumacz nam - ćwierćinteligentom - na czym nauka polega. Chętnie się dowiem.

Masz rację, a wybrali ją Polacy.

Według innej koncepcji dzieci są z natury okrutne i dopiero wychowanie sprawia, że się cywilizują, a problem pojawia się, gdy tego wychowania brak.

A katoliccy kapłani (i popierający ich katoliccy aktywiści) domagają się, by zgwałcone dziewczynki były zmuszone do porodu, jeśli doszło do zapłodnienia. W Polsce muzułmanów jest tylu co kot napłakał, więc teorie jakiejś durnej muzułmańskiej profesor nikogo tu nie obchodzą, w przeciwieństwie do teorii katolickiego kleru.

Marzenie ściętej głowy. Czarna zaraza zbyt mocno się w tym kraju okopała. Jeszcze długo nie znajdzie się rząd, który zrobiłby z tym porządek.

Pieniądze to jedno, ale o wiele gorsze jest to, że KK robi Polakom (i nie tylko) wodę z mózgu.

No dobra, zgoda, tylko co z tego? Dzieci rodzą się też analfabetami i bez prawa jazdy, więc to kiepski argument. I piszę to jako przeciwnik religijnej indoktrynacji nieletnich.

gruzawik - osobiście się z Tobą zgadzam, ale faktem jest, że są ludzie (mam takich nawet w rodzinie), dla których religia jest BARDZO pożyteczna. I nieważne, czy wytłumaczymy to efektem placebo, autosugestią, uszkodzeniem mózgu itp., faktem pozostaje to, że są ludzie uzależnieni od religii (i cała rzesza tych, którzy na tym żerują).

Wszystko się zgadza, ale Ty piszesz o kwestiach podlegających obiektywnej weryfikacji a ja pisałem o subiektywnych odczuciach wyznawców, a te są m.in. takie, że ci ludzie czują się dobrze, wierząc, że jest ktoś, kto nad nimi czuwa i zapewni im życie po śmierci. Nieważne czy i jak absurdalne są to przekonania, są one źródłem szczęścia i ukojenia dla części populacji. A że kapłani na tym pasożytują, to już inna sprawa.

Całkowicie się zgadzam. Optymistyczne jest to, że przynajmniej w wypadku chrześcijaństwa, najgorsze zdziczenie wyznawców mamy już za sobą... no, chyba że czasy "świętej" inkwizycji kiedyś wrócą.

Dla kogo większe brawa: dla popa czy dla rodziców?

Poczytaj sobie, co robiły zakonnice w Irlandii jeszcze w drugiej połowie XX wieku.

Jak to Unia? A to już nie jest "donoszenie na własny kraj"? Aaa, no tak, donoszenie jest tylko wtedy, gdy to PO "donosi". Gdy to samo robi PiS, to już "donoszeniem" nie jest.

Myślałem że tak młodzi fanatycy religijni występują tylko w islamie, a tu takie zaskoczenie. I jeszcze ten rewelacyjny tekst: "To nie ja zrobiłem. To Pan Bóg się mną posłużył."

"Nie zasługuje...na godność kardynała" - ale najwyraźniej na godność arcybiskupa i metropolity krakowskiego jak najbardziej zasługuje.