Komentarze użytkownika homo_sapiens

Nie wiem, czy to fejk czy nie fejk. Zastanawia mnie jedno. Prawicowcy "wiedzą", że takie zdjęcie to fejk, gdy dotyczy polityka "prawicy" - nie potrzebują żadnych dowodów czy ekspertyz, ale gdy bohaterem takiego zdjęcia jest polityk z wrogiej partii, to z góry wiadomo, że to nie fejk, tak z definicji.

Newsy w zagranicznych mediach mówią, że to był jednak dyrygent i że na widowni był Królowa holenderska. Organizator musiał się spalić ze wstydu...

A skąd Ci przyszło do głowy, że to zdjęcie zostało zrobione w Polsce?

@Ingenue - Zadawałaś to samo pytanie politykom wykorzystującym dzieci w kampaniach albo uczestnikom marszy i manifestacji prawicowych, którzy często manifestują ze swoimi dziećmi?

Masz rację - "tępe kibole" robią znacznie gorsze rzeczy. Ostatnio (bodajże w Łodzi), wychodząc z imprezy na cześć swojego klubu, pobili kilku przyjezdnych zawodników młodzieżówki, którzy mieli grać mecz i byli w "nieodpowiednich" barwach.

@montezuma - Formalnie masz rację. Ale jeśli znasz dobrze realia wojskowe, to powinieneś wiedzieć, że to silnie zhierarchizowana struktura i jeśli sygnał (oczywiście nie rozkaz) przyjdzie "z góry" do jednostki, to nie jest problemem komuś tak koło pióra robić, by sam odszedł ze służby. Na przeszkodzie może stać tylko bezpośredni przełożony, ale i na to są sposoby.

"Słuszną linie ma nasza władza."

Przykład idzie z góry: "z kasy fundacji znanego szpitala, zbierającej pieniądze na rzecz chorych dzieci, wyasygnowano 200 tysięcy euro na remont kilkusetmetrowego mieszkania byłego sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej kardynała Tarcisio Bertone." Kardynał właśnie oddał 150 tys. euro.

Powiedział, że nie ma bomby, dopiero wtedy, gdy zobaczył wychodzącą orkiestrę. Tyle z Twojej teorii.

Jest to dokładnie tak samo żałosne, jak kobieta przebrana za Świętego Mikołaja, albo Święty Mikołaj wyskakujący z co drugiej reklamy i z co trzeciego sklepu. Za mojego dzieciństwa, jeszcze w PRL-u tej mikołajowej komerchy nie było. O Mikołaju wspominała jedynie rodzina, a w czasie Wigilii przychodził przebrany wujek, w zwykłym kożuchu, ze sztuczną brodą, kosturem i workiem z prezentami, nie do rozpoznania dla dziecka, dla którego to był autentyczny i JEDYNY Święty Mikołaj, jakiego widziało. To było prawdziwe przeżycie.

Ty w ogóle wiesz, co mówisz? Może jeszcze jesteś zwolennikiem jakże śmiałej tezy, że każdy narodowiec, trzymający rękę w charakterystycznym geście (co widać na wielu zdjęciach), "zamawia 5 piw"?

Może zacznij od przeczytania REGULAMINU portalu.

Fascynujące. A kiedy TK orzekł tak, jak na obrazku? Może chociaż któryś z sędziów TK tak powiedział? Nie? Nic nie szkodzi! W myśl najlepszych wzorów erystyki (sztuki nieuczciwego prowadzenia sporów) przypiszemy naszym przeciwnikom fałszywe tezy i niech się bronią, odwracając uwagę od niewygodnych faktów i argumentów merytorycznych. Prawda jest tu najmniej istotna.

A ja nie rozumiem, czemu PiS-owcy są tak zbulwersowani tymi słowami o "błogosławionym łonie". Jak napisał lemmingz, jest to cytat z Biblii. Takie słowa skierować miała do Jezusa jedna z kobiet w tłumie, na co Jezus miał odpowiedzieć "Owszem, ale również błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego i zachowują je." Więc co złego jest w tych słowach? To, że były skierowane do Zbawiciela? Może Duda nie jest Zbawicielem, ale jego promotor już niemal tak - sam prezes Kaczyński mówił, że ludzie witają go słowami "Jarosław Polskę zbaw!". Więc o co ten szum?

Ale dlaczego słowa, które nie ośmieszają Jezusa, miałyby ośmieszyć prezydenta? I skąd pewność, że taki był zamiar? Nie słyszałeś nigdy masy podobnych bredni, padających z ust starych babć pod adresem obu Kaczyńskich przy wielu medialnych okazjach, takich jak pielgrzymki, uroczystości RM, "obrona krzyża" itp. itd? Wszystkie te babcie były w zmowie - nasłane przez PO, czy może był to efekt ich autentycznego uwielbienia?

Przecież właśnie jesteśmy na tym portalu.

Przecież dla nich to nie ma znaczenia. Nawet gdyby sami musieli płacić, to i tak będą to popierać, bo tak dyktuje im poczucie socjalistycznej sprawiedliwości społecznej.

@Zygantus - Nie wiem, jak jest obecnie, ale jeszcze kilka lat temu osoby bardzo patriotycznie nastawione z mojej rodziny szczyciły się tym, że mają swoje konta w PKO BP. A gdy potem porównywaliśmy opłaty za konto, karty, przelewy itp. w moim "zagranicznym" banku i ich "polskim", już nie byli tacy zachwyceni, bo okazało się, jak są dojeni przez ten "polski" bank.

@bierut - Za Gazetą Prawną: "Całkowity koszt kredytu to wszelkie koszty, które konsument jest zobowiązany ponieść w związku z umową o kredyt konsumencki. Chodzi w szczególności o odsetki, opłaty, prowizje, podatki i marże (jeżeli są znane kredytodawcy) oraz koszty usług dodatkowych w przypadku gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu (np. koszty składek ubezpieczeniowych)."

Działanie po linii najmniejszego oporu leży w ludzkiej naturze.