Komentarze użytkownika gruzawik

ani robotnik budowlany siebie nie winduje na piedestał, ani nikt, w związku z pierwszym, od niego wzorowych zachowań nie oczekuje. tym gorzej, że głoszacy miłosierdzie, przebaczenie i co tam jeszcze księzulo bez krępacji nazywa kogoś zerem. teraz: czego nie zrozumiałeś?

mnie nawet BEZ munduru nie wolno publicznie, bo ludzie wiedzą, co za jeden, i nie licuje. ale słusznie go zerem okresliłeś domyślnie, bo żeby głosić ewangelię i tak okreslac innych ludzi to trzeba samemu być na jakimś ujemnym poziomie.

ludzkie zero... jak miłością chrystusową bryznęło. fajne normy w tym rynsztoku macie:)

jeżeli ktoś wiedząc, że dziecko urodzi się niepełnosprawne, jednak podejmuje decyzję o jego urodzeniu, to bardzo proszę, ale na własny koszt. okrucieństwo takiego wyboru to osobny problem, ale też niekoniecznie mój.

duda to pusta rura, po staropolsku. dudy w miech, np. czyli zbieraj fujary, bo biją/bić będą. koniec wesela:) funkcjonuje nadal jako dutka, oś pióra ptasiego, taka rurka właśnie, pusta w środku.

nic... zupełnie nic:) pis klepie, co duda chce, a ten trzyma chałastrę w ciszy. kosztem pracowników.

podobnie w UK dzieci z przedszkoli co tydzień bywają w domach opieki, z obopólną korzyścia.

a co, ktoś międzynarodowo uznał napaść i jej zdobycze terytorialne?

a namaluj na balonie z piłki siatkę geograficzną i zaznacz 2 punkty, połącz linią. wytnij kawałek wzdłuż 2ch poludników i tyluż równoleżników zawierający ten odcinek, i spróbuj go tak naciągać, żeby otrzymać prostokąt-mapę. odcinek się wygnie. ale południki będą równolegle, czyli północ zawsze na górze, pionowo. im większy fragment kuli chcesz "spłaszczyć" tym efekt silniejszy. obejrzyj sobie zaznaczoną trasę na globusie:)

i na odchudzanie dobre... byle się z kolei w bulimię nie wpedzić, nie rzygać jak kot już do końca życia.

zgadywałbym raczej, że takie uzaleznione kopalnie to świetna okazja do eksportu naszego, zamiast importu rosyjskiego do nas. albo równolegle nawet, coby w obie strony zarabiać. co tu musi upaść? i jak nisko?

pomiot rajmundowy masz na mysli? i kolegów po linii partyjnej?

to musiał się aż do bitwy pod Płowcami cofnąć, zeby tak dokumentnie ogarnąć:)

michalng.masz na mysli efekty odbicia fali nad powierzchnią? słońce pdświetla całą półkulę, dlatego w dzień jest jasno. podswietla, czyli prostolinijne jak kapralski wrzask promienie światła słonecznego rozpraszają się w gazie atmosfery. dlatego gdzie się nie obrócisz, tam jakieś światło jest, i costam widać w kolorze nawet. rozpraszają, to znaczy odbijają, i ws. tego dbiegają również od dołu, odbite/pochłonięte od ziei, którą dzięki temu widzisz w ogóle. dlatego powietrze ma jakikolwiek kolor w ogóle. nie jest czarne. a małą pświatę podświetla NAJSILNIEJ, i tyle. kwestia skali filtra na oczac

z tej samej parafii co propagacja fali radiowej nad śniegiem? bo zeby było smieszniej, odkryto ciekawe zjawisko: kosmonauci widzieli przedmioty, jak pociagi itp., których widzieć ze względu na skalę i odległość nie powinni. faktycznie jednak widzieli. otóz: nerw pobudzany stale obojętnieje na impuls. dlatego oko ssaka drga nieustannie. kurze nie, dlatego ptak łbem porusza, bo widzieć przestaje. umieszczenie na rogówce lusterka niwelującego jej drżenie sprawia, że badany z osłupieniem zgłasza rozmaz i zanik obrazu. w nieważkości gały drgały silniej, i obraz się wyostrzał. płaskie, jak ziemia:)

skrzyniasta, z okuciami na rogach:) i ma nóżki od spodu, żeby się nie przewracała. jedni mieli widać fizykę w szkole, inni nie. podobnie jest z biologia: to niemal niemozliwe wytłumaczyć coś komuś tak daleko odstrychniętemu od podstaw dziedziny wiedzy. taki delikwent nie wie, czego nie wie, i zdaje mu się, że wie wszystko. ignoranci owi, nieswiadomi tego faktu, łapią się na filmiki z jutuba z pajacami bredzacymi herezje o momencie pędu jako dowodami kreacjonizm, czy snującymi fantasmagorie o życiu wewnętrznym płodów ludzkich. szkoła pod górkę była...

to zależy od projekcji mapy, a te są różne-stożkowa, płaszczyzna, walec... do wyboru. i w zależności od tego zachowanę są kąty, wzajemne proporcje wielkości, odległości, ale nigdy wszystko na raz, z przyczyn oczywistych: fałsz polega na odwzorowywaniu powierzchni kuli na płaszczyznę:)

no, lewaczka jakaś...

żeby dziadek żył, to by im dał hajlowanie...

fajna ta twoja knajacka mentalność:)