Komentarze użytkownika homo_sapiens

Usłyszałeś to od księdza na kazaniu? Dzieci wcześniej wiedzą, bo dostęp do informacji i pornografii jest dziś wyjątkowo łatwy, szczególnie gdy mało który rodzic słyszał o czymś takim jak kontrola rodzicielska w internecie. A bez rzetelnej wiedzy ich jedynymi źródłami są koledzy, filmy porno i brednie, które słyszą na temat współżycia na lekcjach katechezy. Wynikiem edukacji seksualnej byłby stosunek z zabezpieczeniem, a nie dziecko na śmietniku. I nie rzucaj mi tu danymi z WB, bo te dane obejmują również rzesze niewyedukowanych imigrantów z Pakistanu i innych dawnych kolonii.

Jedna moja babcia umarła, zanim się urodziłem. Druga - typowa wiejska "moherowa babka" - jak to ująłeś - za pilnowanie mnie, gdy rodzice byli w pracy, żądała od nich grubej kasy. Nigdy nic od niej nie dostałem, nawet jabłka z sadu, ani nie usłyszałem dobrego słowa. Zresztą w ogóle nie uważała mnie za wnuka, ponieważ byłem adoptowany. Ale, żeby nie było, że tylko krytykuję, to z pozytywów - była wzorową katoliczką.

Toporna nacjonalistyczna demagogia. Różnica polega na tym, że w USA Dzień Niepodległości obchodzą wszyscy razem, a w Polsce każda partia musi mieć swoje własne obchody i marsze, bo Polscy politycy nie potrafią w takim dniu wznieść się ponad podziały. Szczególnie skrajna prawica i skrajna lewica. O PiS nie wspominając, ale tu na przeszkodzie stoi jeden główny powód - charakter prezesa.

Zacytuję klasykę: "Abstrahuje Pan od układu odniesienia". Sprawdź sobie, ile wynosi średnia w Szwajcarii, a ile w Polsce. Posłowie w Zachodniej Europie zarabiają nominalnie kilkakrotnie więcej niż w Polsce (dane: NBP; można to przeliczyć na parytet siły nabywczej). Jeśli chodzi o korupcję, to pod tym względem w porównaniu ze Szwajcarią i jej kulturą polityczną oraz świadomością obywatelską - Polska jest "100 lat za Murzynami". Porównanie kompletnie nietrafione.

Poza tym, jestem ciekaw, skąd wziąłeś dane (proszę o źródło) dotyczące wszystkich krajów, że piszesz, jak jest "w większości"? Ja znalazłem tylko dotyczące UE i krajów najbardziej rozwiniętych, do których Polska się nie zalicza. Chyba nie muszę pisać, że oczywiste jest, że im biedniejszy kraj, tym zarobki posłów (i ogólnie ludzi na kierowniczych stanowiskach) są większą krotnością średniej krajowej.

Nie bez przyczyny ukuto termin "sprawiedliwość SPOŁECZNA". Mało kto jednak dostrzega, że to zupełnie co innego niż po prostu "SPRAWIEDLIWOŚĆ" bez przymiotników. Różnica jest taka, jak między demokracją ludową a demokracją.

Rewelacyjny pomysł "geniuszu". Wtedy na pewno żaden polityk nie będzie podatny na korupcję, czy współpracę z obcym wywiadem. Nie mówiąc o tym, że mało kto kompetentny, szanujący się i dbający o rodzinę będzie chciał iść do polityki.

Kraj idzie do przodu, gdy się rozwija, a nie gdy wegetuje na socjalu, który uczy jednego - nie narobić się samemu, tylko wyciągać rękę po "państwowe".

Czyli w Polsce powinni zostać tylko ci obywatele którzy popierają jaką (jakie) partie?

Widzę, że nick zobowiązuje. O tym, że bohater był na garnuszku innych, gdy się rodził, decydowali ci inni. To była ich decyzja. O tym, że na ich garnuszku są inne rodziny, zdecydowali nie oni sami, tylko posłowie w sejmie.

@spacz - przypomnij sobie, jaką "mowę miłości" uprawiał sam LK.

@raider - o drobiazgach, jak np. "małpa w czerwonym" nie będę wspominał, ale przypomnę to: "Lech Kaczyński był niezadowolony ze sposobu, w jaki dziennikarka przeprowadzała z nim wywiad. Po wyjściu ze studia prezydent zaczął krzyczeć na Monikę Olejnik. Według świadków zagroził, że ją wykończy i umieści na jego krótkiej liście. Użył też w stosunku do Olejnik określenia TW Stokrotka, co miało sugerować współpracę ze służbami. W piątek wieczorem TVN zwróciła się do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z prośbą o interwencję, a prezydent dzwonił do Olejnik z przeprosinami i przesłał

@raider - "małpą w czerwonym" LK nazwał Ingę Rosińską, a nie Monikę Olejnik. Wiem, że Olejnik jest stronnicza, ale "jak się boisz sparzyć, to trzymaj się z dala od kuchni". Prezydent pokazałwtedy jedno - że jest burakiem bez klasy.

@raider - Nie rozumiesz jednego - przez swoją stronniczość i przedstawianie własnych opinii Olejnik sama z automatu (pewnie nieświadomie) przestaje być dziennikarką, a staje się publicystką. Takich "dziennikarzy" mamy pełno i nie tylko w rządowych mediach. W "jedynych słusznych prawicowych" mediach panuje dokładnie ta sama mentalność, tylko punkt widzenia jest inny.

@spacz - wszystko pięknie, tylko Twój wywód sam ośmieszyłeś przedostatnim słowem, bo widzisz, tylko PiSowcy uważają Lecha Kaczyńskiego za "wybitnego" i to bez uzasadnienia (ot tak, z definicji) albo z uzasadnieniem wybitności typu: patriota, uczciwy i tym podobne banały.

Najwyraźniej autor wstawki nie widzi różnicy między "mieć ochotę" a "usiłować". Może następnym razem niech się douczy, zanim się znowu zbłaźni.

Dno do kwadratu.

Nie mogę uwierzyć, że ktoś plusuje taki chłam.

"Bzdura wyssana z d...py"??? Najwyraźniej nie oglądałeś niezależnych reportaży z radiomaryjnych wieców i protestów. Wspaniale pokazują, że ci ludzie nie mają w większości pojęcia, w jakiej sprawie protestują. Po prostu ojciec dyrektor wezwał pospolite ruszenie, to przybyli. A po co, na co, z jakiego powodu? A kto by się w to zagłębiał? Wystarczy, że myśli za nich ich autorytet.

Tylko po co rozkładać coś, co jest już od dawna rozłożone? W KRLD dobrze żyje się tylko władzy i jako tako aparatowi siłowemu. Reszta społeczeństwa głoduje, albo dogorywa w obozach.