Komentarze użytkownika homo_sapiens

@Jamez - za "Słownikiem języka polskiego PWN": "imigrant (...) urz. «cudzoziemiec, który osiedlił się w jakimś kraju; osiedleniec»". A więc, jeśli się urodził w obcym kraju, to już nie jest imigrantem. Twoje porównanie jest kompletnie nietrafione. Imigrantem możesz się stać, możesz też przestać nim być, jeśli wrócisz do ojczystego kraju, a swojej genetycznej rasy nie zmienisz.

Ale o co Wam chodzi? Że na przedmiocie "religia" są jakieś wymagania w stosunku do uczniów? Że uczniowie muszą się czegoś nauczyć i jeszcze - o zgrozo! - będą za to oceniani? A niby w jakim innym celu rodzice ich tam posłali? Sam jestem przeciwnikiem religii w szkołach (a szczególnie kuriozalnych dwóch godzin tygodniowo), ale skoro już jest taki przedmiot i rodzice podjęli świadomą decyzję, by ich dziecko na ten przedmiot uczęszczało, to o co chodzi? Na tej liście nie ma nic nadzwyczajnego, same podstawy tego, jak się zachowywać w kościele (zgaduję, że to I klasa podstawówki).

To nie do końca tak. Bo widzisz, nie wiem jak innych, ale mnie przy chrzcie nikt o zdanie nie pytał, nie podpisywałem żadnej zgody na dołączenie do Kościoła, pewnie nawet nie byłem jeszcze świadomy, że żyję. Kiedy "przestało mi się to podobać", jak raczyłeś to barwnie określić, po prostu przestałem uczestniczyć w obrzędach religijnych. Ja naprawdę mam ważniejsze i ciekawsze rzeczy do roboty, niż wyruszyć na drugi koniec Polski do rodzinnej parafii, w dodatku ze świadkami, by "się wypisać". A kto mi zagwarantuje, że proboszcz nie wykręci się sianem, by mnie zbyć?

No bo interes musi się kręcić. Skoro twórcy nie są w stanie wymyślić już nic nowego sensownego to muszą wymyślać rzeczy bezsensowne. Inaczej musieliby przyznać, że ich dalsza praca jako kreatorów nie ma racji bytu i trzeba by było zwinąć interes. Ja bardziej dziwię się tym tłumom, które przychodzą (płacąc pewnie niemało) oglądać tą wysublimowaną formę sztuki współczesnej.

Obawiam się, że zbyt optymistycznie oceniasz ludzką naturę...

Jak czytałem ten artykuł i przewinąłem do zdjęcia (było inne ujęcie, z lewej strony pyska, jeszcze gorzej to wyglądało) to aż mi łzy pociekły, nie mogłem na to patrzeć... Pies miał język między zębami i nie dopływała do niego krew, ale weterynarzom udało się go uratować (i psa i jego język). Temu bestialskiemu potworowi grozi teraz do pięciu lat więzienia, a że nie jest milionerem, to jest nadzieja, że się nie wywinie.

Jeśli prawidłowo obliczyli momenty sił i pamiętają, by za bardzo nie podskakiwać oraz nie mają na dachu pomocnika, który niechcący mógłby rozwalić przeciwwagę, to teoretycznie nic im się nie ma prawa stać... teoretycznie.

A niby z jakiej racji zakazać??? Bo szanownej PO_chwie się tak podoba? Nie chcesz tam jeździć, to nie jeździj, nikt Ci nie każe. A od tego, gdzie inni chcą spędzać urlop - WARA! Jakiś czas temu byłem w Turcji i w Tunezji i nie miałem tam żadnych problemów.

I kto przy zdrowych zmysłach szedłby wtedy na posła? Może zamiast tego mądrzej ich wybierać?

Nie dzięki Churchillowi (dwa "L") tylko dzięki całej "wielkiej trójcy". A jeśli już kogoś obwiniać z tych trzech , to prędzej Roosevelta, który w ogóle nie rozumiał tego, co się działo w Europie, dla którego Stalin był wielkim autorytetem i który do Polaków czuł pogardę. To on de facto oddał bez mrugnięcia okiem Europę Środkowo-wschodnią Sowietom. Nie twierdzę, że Churchill był kryształowy. Po prostu wtedy sojusznicy nas wydymali i tyle.

Oryginalna antyczna lista "siedmiu cudów świata" nie zawiera Muru Chińskiego, a późniejszych list "siedmiu" było wiele i każda inna. Oryginalne siedem cudów świata starożytnego to: Wiszące ogrody Semiramidy (Babilon), Piramida Cheopsa (Egipt), Mauzoleum w Halikarnasie (dziś Turcja, ale zbudowane przez Greków), Kolos rodyjski (Grecja), Latarnia morska na wyspie Faros (Egipt choć zbudowana przez Greków), Posąg Zeusa w Olimpii (Grecja) i Świątynia Artemidy w Efezie (dziś Turcja, ale zbudowana przez Greków). Do dziś przetrwała tylko piramida.

Uwielbiam ludzi, którzy roszczą sobie prawo do określania, jak ktoś ma wyglądać, w co się ubierać itp. I pewnie ci sami ludzie jednocześnie śmieją się z burek i nikabów...

Zanim zaczniesz porównywać zarobki w różnych krajach, poczytaj sobie, co to jest PKB per capita, CPI, parytet siły nabywczej, wydajność pracy i powtórz sobie historię polityczną i gospodarczą XIX i XX wieku w Europie. Potem porównaj te wskaźniki makroekonomiczne dla Polski i krajów Europy Zachodniej. Jako bardziej ambitne zadanie możesz sprawdzić, jak to porównanie wyglądało przed II w.św. i po '89, żeby dowiedzieć się, jak na rozwój gospodarczy Polski wpłynął okres wojny, okupacji i PRLu.

Czyli wszyscy bohaterowie wojenni, czy czasów okupacji, powstań, zaborów, wszyscy ratujący ludzkie życie z narażeniem własnego są co najmniej nieodpowiedzialni. Ok, możesz tak uważać. A według mnie to ludzie, którzy patrzą dalej niż na czubek własnego nosa. A co do imigrantów (przynajmniej niektórych narodowości), to doświadczenie innych państw pokazuje, że wpuszczanie ich bez gruntownej selekcji prowadzi do wielu poważnych problemów, więc lepiej byłoby pomagać im i ich krajom na miejscu, by nie musieli masowo emigrować.

Każdy powinien wyglądać, jak sam chce, a nie jak chce tego Bartek-oko1.

Żałosne.

To się nazywa "przerost formy nad treścią."

Nie rozumiem tylko jednego - jak można CHCIEĆ robić to na oczach rodziców... O_o

Co za bełkot... no, chyba że to była ironia.

Mecz powinien zostać na moment przerwany, flaga zdjęta, a ci, którzy ją wywiesili, powinni zostać wywaleni ze stadionu i byłoby po sprawie. A co do prymitywnej demagogii na temat Ukraińców, to czy polscy kibice/kibole zawsze zachowują się z szacunkiem dla kraju/miasta, do którego przyjeżdżają na mecz? Albo angielscy itp. itd.? Ciekawe do którego pokolenia po "Wołyniu" będziecie Ukraińców "po chrześcijańsku" nienawidzić?