Komentarze użytkownika gruzawik

ponieważ Babilon, Sumer, Żydzi, Egipt &co. wzajemnie po sobie następowali lub koegzystowali, to nic dziwnego, że od siebie mity pożyczali. ogólnie podobne, szczegóły rożne, akcenty inaczej. potop owszem, przydasie, Gilgamesz-nie. powód do wieczystej kosy z egipskim sąsiadem-przydasie. wracając do Inuitów: można zabić dziecko przed nadaniem imienia, potem dopiero w tamtej kulturze zostaje człowiekiem całą gębą. sensu w tym tyle samo, co w drugą stronę, równie antyfaktualnie.

raz się zgadza, a raz nie, mnóstwa zdarzeń nie odnotowano lub nie powiązano ze sobą. jak superwulkan Santorini rąbnął coś z 5k lat temu(a sami sobie sprawdzajcie kiedy dokładnie), to zmiotło Minojczyków. pzrypomina Atlantydę? istnienie państwa filozofów z tego nie wynika, a jedynie zdziwienie i rozpacz tych, co z morza do domu wrócili... Sumerów też mogło coś tak wykończyć, duzo nie trzeba, szczególnie we wczesnej fazie cywilizacji. choroba, deszcz, susza, szarańcza, wszystko tam jest. a co to, jedni Sumerowie przepadli? mało to ruin po świecie?

jaja sobie robisz? wyrok w sądu w sprawie autentyczności napisu? i co, przesądza sprawę, Roma locuta, causa finita? a kto przeciw pudełku brzesze, ten pzrestępca wbrew ościeniowi sprawiedliwości wierzgający opacznie. eno... a pod jakim paragrafem pudełku wolno lub nie być autentycznym?

autentyczne nawet pudełko nie oznacza autentyczności chrystka w żaden sposób, co na przykładzie zgonu stryjka chyba zobrazowałem. filmiki filmikami, można sądownie autentyczność artefaktu stwierdzać?

jeden z braci był szychą, to myślisz, że drugiemu się tak wiodło, że niewart wspomnienia?

nazwisk bardzo chyba wtedy nie używano, więc znów identyfikacja po ojcu, braciach, stryjku mogła być bardzo praktyczna i popularna. ja w wikipedii od razu fajnego kwiatka zoczyłam, na samym początku: "członka rodziny Jezusa Chrystusa." a jakieś badania porównawcze DNA się odbyły? porównawcze z czym?

każdemu można na pudełku potem napisać, co się chce, prawdziwości treści inskrypcji to nie dowodzi. Kornel Makuszyński o koziołku-matołku napisał więcej, niż inskrypcja. Ra znacznie częściej występuje w inskrypcjach znacznie starszych egipskich. można komus brata przyklejać pośmiertnie z wielu powodów, nienajmniejszym jest chęć osiągnięcia korzyści z tak demonstrowanej prawowierności, szczególnie, gdy za jej brak lub sprzeciw wobec zamawiającego moga być konsekwencje, albo stosuje się typowe dla neofitów chciejstwo.

nie dla jaj, podobnie jak donacji Konstantyna nikt nie podrabiał dla jaj, tylko w celu wymiernych korzyści. a że czasami na taki pomysł wpadało wielu ludzi, to "oryginalnymi" gwoździami z krzyżowanka dałoby się fakirowi wygodne łóżeczko wymościć. jam brat każdemu, co w sklepie plastikowych opakowań i wysokoprzetworzonej żywności unika. może być przenośnia.

dochodzi sztuka pisania, rozumiejąc, co się pisze. stonoga ma jakichś idoli swoich, na których się wzoruje, zapatrzony z uwielbieniem?

nie za pisownię, a za treść: sprawdź znaczenie słowa "idol". tego przede wszystkim nie zrozumiałeś.

gdzie popieram? negatywnie komentuję twoją wypowiedź jedynie. bycie idolem stonogi, a stonoga czyimś idolem, to zupełnie na odwrót, teraz zrozumiałeś, co napisałeś za pierwszym razem? opowiedz mi jeszcze o mnie:)

a propos: obraziłeś się na przecinek?

"Gruzawik(PRZECINEK) przypominam(PRZECINEK) ze zdanie zaczynamy z duzej litery. Jak nie wierzysz mi(PRZECINEK) to sobie sprawdź. Dla ciebie kazdy(PRZECINEK) kto jest przeciwko rzadowi(PRZECINEK) jest idolem. Na twoim miejscu sprawdzilbym sobie(PRZECINEK) kim jest Stonoga, zanim bedziesz go popieral. Oczywiście(PRZECINEK) dla ciebie to bez roznicy." czy teraz jesteś zadowolony z uzycia wielkich liter?

ograniczenia są, bo tacy jak ty mają problem ze zrozumieniem co się do nich mówi, i co sami wypisują. chcą, to niech mają. jak pisałem, nie jestem świnia, możemy o terminie jakimś rozmawiać, jeśli bardzo ci zależy. ale to jak z łysym: ile włosów trzeba stracić?czy może uważasz, że jakiś znaczący przełom fizjologiczny w 18te urodziny również zachodz? kwalifikowało, bo takie podejście odziedziczyło po poprzednich epokach. przestało na takich samych podstwach jak masturbację. jesli te zmiany ci przeszkadzają, to już rozumiem frustrację i domaganie się lekarza co chwilę.

to już 3ci raz ci odpowiadam, a jak liczyć poprzednie dyskusje, kiedy odpowiedzi nie zrozumiałeś, z powodu braku dużych liter, to palców pewnie zabraknie. ja rozumiem, co piszesz, mimo wadliwej interpunkcji, co może całkiem wypaczyć sens, ty z braku kapitałki nie rozumiesz mnie, a co gorsza, nie rozumiesz, co sam napisałeś. przcinki nie wszędzie, a tam gdzie trzeba, sprawdź sobie:)

to teraz ty mi odpowiedz: dlaczego owe ograniczenia są tak różne w różnych systemach prawnych? od ćwiary w Salwadorze za poronienie zwyczajne, po wzruszenie ramion?

różni się techniką zabiegu, dlatego WHO publikuje inne wytyczne dla róznych okresów. i tak do samego końca, a metody bezsmakowego rozpuszczania, gorzkiego przecież, cyjanku, żeby truty nie wypluł, jakoś nie chcą. ani nacisku niezbędnego na pętlę. ani jak wiadrem wody zabić. dlaczego?

po raz nie wiem który: tak, jestem za PRAWEM DO ABORCJI(nie aborcją, nie kombinuj) na życzenie, bez ograniczeń. teraz ty: skąd różne ograniczenia w różnych krajach?

9 miesięczne dziecko można udusić, utopić, ale wyskrobać się nie da, jest o 9miesięcy za późno. tak jak nie da się zamrozić 2 tygodniowej zygoty. w przeciwnym razie, należy mi się emerytura wcześniej o 9 miesięcy:)

a na jaki, żeby dotarło? odpowiedz: skąd roznice w ograniczeniach tego prawa?