Komentarze użytkownika gruzawik

proszę czytać, w ogóle.

po to są procedury, żeby poszkodowanych nie było. ale co im tam procedury: JA tak chcę, będzie dobrze.

kryśka, z ubojni dzwonili. w sprawie wymiany ryja:)

to znaczy jak? abiturient podłączony do wykrywacza kłamstw odmawia zdrowaśki?

i składnią, zapomniała co do kogo należy, ewakuacja czy samochód:)

też mozna, a można mieć i dbać o starsze, bo pasuje, trwalsze jakby. brać dawniej nowe, lub wiedzieć, od kogo. poleciłbym auta mało popularne, nietypowe, raczej będą zadbane i doinwestowane. co miałoby zdechnąć to zdechło kiedyśtam, teraz już tylko eksploatacja. w nowym nie wiadomo, niestety, tak tez mozna patrzeć. co gorsza, wózkowi może nic nie być, a nie zechce współpracować, bo zbyt wiele elementów dodano, podnosząc ryzyko klapy. nieprzetestowane. gdyby nie niemoc i niewygoda przy słuszniejszych rozmiarach maluch byłby świetny. zawsze pojedzie:)

wulkany nie reagują na liczebność populacji, pasożyty owszem. w końcu trafi się jakiś całkiem dobrze dostosowany do naszych możliwości, to nie kwestia CZY, tylko KIEDY. taki z długim okresem inkubacji, wytrzymały na standardowe odszczurzanie, łatwo podrózujący, itd. ale faktem jest, że to 1/2 metod naturalnej regulacji: druga to głód.

powiązałeś wulkan ze sprytem, znaczy przewidujesz, ze nic innego juz nas nie weźmie na większą skalę? oj, daleeeeko jeszcze:)

wirusy to SPOSÓB radzenia... .., więc pewnie NASTĘPNY będzie... nietrudno zrozumieć, ze to może być powiązane, w czyimś umyśle:)

w tym przypadku to moze być jedynie iloczyn...

big, gnaj do bidula adoptować uposledzone, a choćby i zdrowe, będziesz wiarygodny w swojej obronie płodów. wiedza, fizjologia, neurologia, co tam jeszcze się trafiło, nie dotarła. za inne rzeczy, które konfa głosi, ale nie zrealizuje, bo to mrzonki przeważnie, oddasz innych i swoje prawa. że trzeba rozmawiać to źle? osiągnąć porozumienie, kompromis jakiś, umowę? a nie walić swoje kocopoły bezrozumnie. lewactwo na ulicy? będziesz miał prawo tak mówić, jak zaadoptujesz jakiegoś nieszczęśnika upośledzonego, wcześniej nie.

logika, antropologia, embriologia, położnictwo i anatomia porównawcza, wszystko jak krew w piach: maluchy, dzieci i człowiek. wiesz, ze człowiek to może być i kopalny? wiesz, że człowiek bez mózgu to jakiś taki niecałkiem kompletny? czegoś kluczowego brakuje. a Ty chcesz wartościować te"maluchy", człowieków, z racji stanu zdrowia? ohyda. z racji legalności pochodzenia? jeszcze gorzej. Fritzlówna mogła dzieciom łby pourzynać po uwolnieniu?

można wiedzieć, ile lat studiów na UM i praktyki posiadasz, że masz jakieś swoje zdanie nt aborcji? jak idziesz do mechanika, to też taki mądry jesteś, czy płacisz za co kazał wymienić, bo się nie znasz? dlaczego powtarzasz katolickie brednie z palca wyssane, kiedy masz za darmo wyłożone stanowisko ludzi, co zęby na "człowieku" zjedli? co powoduje ten opór przed uczciwymi faktami, jeśli nie udana blokada emocjonalna, wprowadzona Ci przez propagandową nowomowę? okłamali cię, wielokrotnie. przemyśl swoje stanowisko do końca, bez przerywania gdy niewygodnie: zdrowie i legalność? groza...

mi się Hołownia szczególnie jakoś nie podoba, ale oddam głos na każdego, choćby i mdłego, ale nie po.banego, jak komuchy z pis czy naziolki z konfy. bezideowy? świetnie, ale czy fachowiec? to jedno ma znaczenie. chce się dogadywać? słuchać, co inni mają do powiedzenia w jakiejś sprawie? co za powrót do normalności by to nastąpił wspaniały. oddam głos na najsilniejszą część opozycji, choć nie wiem, jak to będzie z liczeniem głosów potem, bo wałki jakie odchodziły poprzednio nie napawają optymizmem. tymczasem wstrzymałem wszystko w PL, nie wiem, czy będzie gdzie wracać na emeryturę.

ależ dlaczego, pochwal się, skąd wiesz 1oo razy więcej, bo ja z UM, Nature i Lancet, plus wytyczne. dlaczego nie chcesz się swoimi mistrzami chlubić? bardzo Cię proszę więc, podrzuć mi jakiś 100 razy obszerniejszy opis EEG płodowego niż znam:) wskaż mi gdzieś w literaturze fachowej płód nazwany dzieckiem. kto wie 100 razy więcej niż WHO, publikująca wytyczne aborcji do końca ciąży, a jak rozpuszczać cyjanek bezsmakowo, żeby truty nie wypluł, jakoś nie. jak pisałem: WSZYSTKO, tylko nie te po.eby, niechby i Hołownia. podobnie jak Wałęsa, byle nie tymiński kiedyś.

wiem. ale dlaczego ma być jedna tylko strona, i to ta bezrozumna, słyszalna? nie przeceniając mojego wkładu, może się zdarzyć, ze komuś innemu czytającemu się klapka otworzy. chyba jednak się zaraziłem: myśleniem życzeniowym:)

ech, artykuł... weź i ty przeczytaj, i napisz potem coś sensownego. bez kilku lat studiów moze być ciężko zrtykuł zrozumieć, ale to konieczne żeby napisać coś sensownego. malaak nie ocenia moich argumentów pod względem merytorycznym, a pod względem logiki, przydatności w dyskusji, adekwatności do tematu i spójności całego twierdzenia. a numeru dyplomu nie chcesz czasem? :) dawaj te swoje źródła, będzie wesoło. nie wiemy wszystkiego, ale to co wiemy, to wiemy, a nie bajdurzymy. nie wiemy, jak działa grawitacja, ale zapewniam cię, nigdzie jutro nie pofruniesz:)

ja chętnie zorganizowłbym konferencję z udziałem tej flądry i tej drugiej lafiryndy, co kłapie dziobem bez sensu o zbawiennym wpływie dziewictwa na kobietę. w kisielu, dla twardzieli, pisiąt złoty wjazd:)

bał się do chłopaków wystartować, że mu szczypiorki oddadzą kolektywnie?