Komentarze użytkownika gruzawik

no co by bez wroga zrobili?

jak KPZR.

świetny, musi się najpierw więc sama zarazić:)

mam nadzieję, że będzie konsekwentny, i jak zachoruje to zamiast iść do lekarza sam wlezie do dołka...

tym, że nie uważa się za szczególnie lepszego moralnie od innych. odpowiada podłością na podłość, a nie sam podle się zachowuje, pyszcząc o nadstawianiu drugiego policzka czy miłościerdziu, samemu pierwszym zamierzając szkodzić innym.

ale rozumiesz różnicę między atakiem a odpowiedzią pieknym za nadobne? wymagasz nadstawiania drugiego policzka od kogoś, kto takiej postawy nawet nie deklaruje, w odpowiedzi na atak kogoś deklarującego własnie taką postawę. to właśnie moralność Kalego: zaatakuję, a potem będę wymagał od kogoś potulności, bo sam to deklaruję, mimo atakowania samemu...

wprowadzę Ci krowę do pokoju, a jak będziesz narzekał, ze bydlę s..ra gdzie popadnie, rozwala meble, to powiem, że siejesz ferment i obrażasz gdzie popadnie. trudno mi potepiac kogoś, kto proponuje jedynie zastosowanie takich samych środków jak proponowane innym wobec swoich również.

trolla, jak powiadasz, mam potępiać, który antykościelnie się wyraża kiedy tylko może? a jaka jest jego szkodliwość w porównaniu z działalnością ww. instytucji? i kto tu szkodzi właściwie? drenujący kasę, kryjący zbrodniarzy itd. organ obcego państwa, czy ktoś kto przeciw takiej działalności protestuje, choćby i w niewybredny sposób? zobaczymy jak długo parlamentarne reguły dyskusji zachowasz przy przedłużającej się obecności rogacizny w domu:)

to trochę jak z wojną: zarówno żołnierze agresora jak i obrońcy zabijają innych ludzi, a zabijanie jest złe. jednak jedni zdają się być usprawiedliwieni...

ten podły, co podłość robi, czy ten co na taki postępek pomstuje? ten podły, co podłość proponuje, czy ten co najpierw na sobie wypróbować zaleca?

skoro po takim tekście nie wyszli, to miał rację:)

modli? jezus przecież lewak...

też popieram: i budżet będzie lepiej się domykał gdy 60+ wykosi, i mocheru mniej, a i kler przerzedzi...

no to się zdecydujcie: albo wierzycie w bozię, albo w medycynę. jak wirus, to w medycynę, a jak aborcja, to wtedy bozia, bo nie o własną d.pę wtedy chodzi. a na załączonym obrazku widac prawdę o wierze.

epidemiologia to kwestia poglądu. nikt nie wrzeszczy, tylko się z takiej wiary śmieje, co zalezna od okoliczności. ale podoba mi się sposób dyskusji, do jakiego jesteś przyzwyczajony. przez idiotyzm episkopatu polskiego wszystkie inne działania tracą sens, bo potem do autobusu, między rozumnych ludzi unikających zgromadzeń, a jadących do pracy w szpitalu np. polezie jeden z drugim. ilu mnie widzisz, że liczby mnogiej używasz?

jak ci ktoś z rodziny się na owe 4% załapie też będziesz cwaniakował?

dodam tylko, że kretyn nie ma pojęcia o genetyce: szczyt śmiertelności wypada sporo po wieku rozrodczym, więc niby jak ma to polepszyc pulę genetyczną? poza tym ludzie to nie zwierzęta hodowlane, że chyże giczoły i silny zgryz stanowi o ich wartości dla społeczeństwa.

czyli jedną durnotę skomentował wydalając drugą... dobra broń biologiczna nie musi zabijać, ważne, że angazuje siły i środki, uderza w produktywność, łatwo się rozprzestrzenia itp. a propos ludzi starych i schorowanych: pozdrów babcię czy dziadka, jesli jeszcze ich masz, rodziców... a potem spisz na straty.

i chyba nie zrozumiałeś do końca idiotyzmu korwina: zabicie części stada poza wiekiem reprodukcji puli nijak nie polepsza. jedynie przed i w trakcie, bo starzy już geny przekazali, i ich potomstwo równiez przekaże, bo odporność straci już znów samemu się rozmnozywszy. jaką przezorność chcesz zachować w autobusie, korytarzu, sklepie?

najsłabsi fizycznie, immunologicznie. i heb, Hawking do jamy... słabowity jakiś był. no i co że wybitny fizyk? korwinowi i jego podobnym tęgie karczycho, ryk niedźwiedziowy i żołądek ze stali imponują bardziej niż nizanie elektronów na drucik, coby świat poznać, a może i ulepszyć. umierają najstarsi. młodych bardzo nie kładzie właśnie, to nie hiszpanka, inna krzywa umieralności. przy podobnej dawce ignorancji chcę mieć nadzieję, że to ostatnie to sarkazm... contra spem spero.