Komentarze użytkownika gruzawik

aaa, to dlatego czasem jakaś gosposia "zaskoczy", to od wspólnego różańca! no się fachowiec znalazł, może by tak jeszcze coś o antybiotykach makrolidowych mnie pouczył, bo pragnę rzetelnych wiadomości, a nie jakichś podejrzanych badań klinicznych, z podwójnie Slepą(!) próbą...

dlatego właśnie władzy wolno MNIEJ, niż obywatelom, i dlatego z władzy można żartować do woli. czasem śmiech jedyną obroną przed arogancją przywódców.

no, poczekaj, już się odgrażają. jeśli dobrze kojarzę, to skazano jednego za zorganizowaną kampanię, tymczasem ci obecni indywidualnych śmieszków straszą. i to nie mówią o obrazie, a o żartach i złośliwościach.

no to kotek mądrzejszy od lachona: jak kotek sobie oko mordoru wylizywał, to pańcia nie miała oporów przed boziakiem:)

to jakby defibrylator automatyczny zamknąć na klucz, a klucz u woźnego. koniecznie trzeba nalepki na drzwiach rodzinnych wprowadzić obowiązkowe, żeby wiadomo było od razu, do kogo się nie zapisywać, bo jakby co to odmówi.

rozbicie szybki jest równie trudne jak spacer do apteki. jesli najpierw musisz poszukać lekarza, co zrobi za co mu płacą, zamiast się wykręcać nieuzasadnialnymi merytorycznie przekonaniami, to jakbyś najpierw woźnego musiał poszukać. gdzie ja o szafkach ppoż pisałem? no zwyczajnie nie na temat piszesz...

nie ma Death, nie ma Mgły, nie ma wielu fajnych kapel. no nie ma Kata! rzeczywiście, "dzięki, panie, za cudowny show: święte wojny, chytry kler".

no nic, trzeba klesze podpowiedzieć, podrzucić jeszcze trochę fajnej muzyki, niech się chłopina nie męczy... Bjork jest? miło, że przypomniał ktoś, czego bym posłuchał... "dzięki, panie, za rozbieżny zez, hiva, raka, i za śmierć."

no i się boi: barierki, groźby ścigania śmieszków...

czyli miałem rację: w piekle warunki może i gorsze, ale towarzystwo lepsze:)

facet sam sobie przeczy. paranoik, jak to w pis.ie:)

zapłaci? kazali wiercić, to wiercili, a że rorąca nie było, to już nie ich wina...

o ile nie wierciła na zlecenie, a badania robił kto inny, np. "łuceni" z tadziowej sorbony:) tadzio trąbił duuużo wcześniej, jakie to źródła ma pod sobą, zanim jakiekolwiek wiercenia się zaczęły. wiem, bo jego rozgłośni namiętnie słucham w charakterze kabaretu.

co za zaszczyt, robić z siebie durnia za darmo...

wierzył chyba, że do piekła się dowierci,a tu lipa: piekła nie znaleźli, nawet pod rydzykiem...

leonardo też pewnie wiele razy próbował, zanim mu się udało:)

a zobacz, ilu Brytoli podpisało petycję w sprawie niezapraszania Trumpa do UK.

ależ żaden problem, to bardzo korzystne dla okupanta, żeby niewolnicy się nie buntowali, omaamieni nagrodą po śmierci za posłuszne i cierpliwe znoszenie niedoli za życia:) podobno, powiadasz?

dopóki chodziło o zwykłych zupaków, to zgoda, mieli w poważaniu, jak wszyscy, i chcieli spokojnie wrócić do domu. przypominam jednak łapanki w miastach, wysiedlanie wsi, rozstrzeliwania ludności cywilnej jako zakładników. opowiedz mi jeszcze, jak to pięknie było za okupacji niemieckiej. aż zachowam sobie twoje peany na cześć najeźdźcy. no i co następna okupacja ma z tym wspólnego? że mieli swoje metody? azjatyckie jakby bardziej? spróbowałbyś za adolka w takiej szkole pouczyć czegoś więcej niż niewolnikowi potrzebne. tajne komplety, szłyszałeś kiedyś?

no nie była za państwowe pieniądze. no i nie była w środku zajęć. no i nie było wtedy presji na niechodzących. faktycznie wtedy chodził, kto chciał. jak wprowadzili do szkoły, to akurat wtedy ja też tam byłem, to pamiętam różnicę. a że ruscy to większa dzicz, to zgoda, jednak niemcy byli metodyczni, sam nie wiem, co gorsze.