Komentarze użytkownika homo_sapiens

Typowy pisowski bełkot - jak ktoś nie popiera miłościwie nam obecnie panujących, to z definicji jest zdrajcą. A teraz sprawdź sobie nazwisko panieńskie pani prezydentowej i zapłacz nad własną głupotą.

Oglądałeś ten spektakl? A jeśli tak, to ktoś Cię do tego zmuszał?

Muzułmanów nikt nie rusza? Mało wiesz o świecie. Hindusi od lat mordują się z muzułmanami w Kaszmirze, nie mówiąc o tym, że sami muzułmanie mordują się nawzajem w ramach różnych nurtów islamu - zupełnie jak kiedyś chrześcijanie.

A czemu w Polsce ktoś miałby atakować islam??? Muzułmanów jest tu niewielu i nie sprawiają problemów. Nie wpływają na kształt polskiego prawa i politykę jak KK, nie pochłaniają ogromnych środków z budżetu itd., więc swoje "Lewaczku zaatakuj islam" zostaw dla siebie i sobie podobnym.

zonk - PiS rządzi od 4 lat. Może jeszcze przypomnij afery poprzedniego rządu PiS (12 lat temu), SLD, AWS-UW, znowu SLD,... i jeszcze z dwudziestolecia międzywojennego.

bols- a dlaczego ktoś ma wybierać między dżumą a cholerą, skoro może wybrać zdrowie?

Jakbyś nie zauważył, to od 4 lat rządzi PiS a nie PO.

"Pani Przyłębska to światły człowiek" - prawie z fotela spadłem. :D I od kiedy to stała się nagle profesorem?

nyc - z Twoich wielu komentarzy można odnieść wrażenie, że bardzo blisko Ci do tzw. "narodowców". A narodowiec, który cytuje jedenaste ("będziesz miłował (...) bliźniego swego jak siebie samego") to - wybacz - jawna kpina i śmiech na sali.

Nauka i religia to nie są wartości wykluczające się. Ani jedno ani drugie nie warunkuje moralności człowieka. W imię obu można dokonywać tak rzeczy wspaniałych, jak i najgorszych zbrodni.

gruzawik - pozwolę sobie się z Tobą tutaj nie zgodzić (choć zazwyczaj się zgadzam). Masz pewnie na myśli takie religie jak katolicyzm czy islam, których tezy wchodzą w pole dzisiejszej nauki. Ja natomiast piszę o religiach ogólnie, na poziomie podstawowym. Sama wiara w siłę wyższą (Boga, bogów, inteligentny projekt itp.) lub życie po śmierci, nie jest sprzeczna z nauką, bo nauka się tym w ogóle nie zajmuje z braku doświadczalnych możliwości weryfikacji takich "teorii".

Mówiąc w skrócie - na gruncie nauki nie można udowodnić (przynajmniej w dzisiejszych czasach), ani że Bóg istnieje, ani że nie istnieje.

pibi - nie zarzucam mu żadnego błędu. Przedstawiam tylko swój punkt widzenia. Co do znaku równości, to wyjaśniłem, że miałem na myśli wiarę, bo w kontekście komentowanego mema nie ma wielkiej różnicy - jeśli zamienisz w nim "religia sprawiła" na "wiara sprawiła", to nadal będzie zdanie prawdziwe, choć znaczenie trochę inne. Nie widzę natomiast sensu w Twoim porównaniu: ornitolog bada ptactwo, więc religia bada wiarę? Jeśli już, to wykorzystuje, karmi się nią i jednocześnie ją podsyca, a nie bada.

A skąd masz pewność, że to, w co Ty wierzysz, to nie bajka?

Tak Ci sami powiedzieli, czy wyczytałeś to w "Naszym Dzienniku"?

Kaczyński już wielokrotnie udowodnił, że dla niego kompetencje osób na wysokich stanowiskach nie mają żadnego znaczenia. Liczy się uległość, podległość i dyspozycyjność.

Ciekawe co na to wyznawcy PiSu. Może napiszą, że im się po prostu należy?

Co za brednie. Gdzie samorządy dostały pieniądze na nowe sale, budynki, nauczycieli? Dlaczego miałyby w ogóle dostawać, skoro minister Zalewska twierdziła z uporem maniaka, że żadnych takich problemów nie będzie? Już przed reformą samorządy alarmowały, że choć to rząd ma prawny obowiązek przekazywać pieniądze na edukacje, to samorządy muszą dopłacać z własnych środków, bo pieniądze z budżetu państwa nie starczają na podstawowe potrzeby.

A te "98%" skąd wziąłeś? Z danych KK? "Według autodeklaracji respondentów CBOS w 2012 roku za katolików uważa się około 93,0% populacji, lecz światopogląd zaledwie 8% Polaków w pełni pokrywa się z doktryną Kościoła katolickiego. (...) W Polsce regularnie praktykuje około 40% wszystkich wierzących." I to jest najbardziej wiarygodny odsetek katolików w Polsce, bo jak ktoś nie praktykuje regularnie, to jest to sprzeczne z elementarnymi zasadami katolicyzmu.

Albo sam jesteś "tęczowy", albo właśnie sam sobie zaprzeczyłeś. Gratuluję logiki.