lub  Dołącz
Wiocha.pl - Absurdy polskiego Internetu

Komentarze użytkownika GorszyAleLepszy


GorszyAleLepszy
2025-05-20 23:23:20
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Widzisz? Znów rzetelna wiedza o analiza przychodzą nam z pomocą. A wiara każe wszystko to odrzucić, bo przecież trzeba głęboko wierzyć, że (tego) Jezusa nie było albo że kościół wszystko ustalił. Niestety mój drogi, antyteizm obrósł w legendy nie gorzej niż katolicyzm w objawienia. O ty w tym trwasz, bo nie potrafisz jak dotąd myśleć samodzielnie. To znaczy myślisz, że tak myślisz.

GorszyAleLepszy
2025-05-20 23:30:18
Pokaż absurd
Ocena: -1(glosow:1)
Jednak trzymam za ciebie kciuki. Wiele spraw nas zaskakuje, czyż nie? Ja do niedawna nie miałem pojęcia o tym, jak słabe są dowody istnienia Pitagorasa. Albo Hipokratesa. Ty miałeś prawo posiadać mylne przesłanki na temat historyczności Jezusa. Od ciebie zależy, co teraz wybierzesz.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 07:24:02
Pokaż absurd
Ocena: -1(glosow:1)
Istnienie Tutanchamona jest rzeczywiście bardzo dobrze poświadczone. Jednak ktoś równie uparty co poniektórzy na tym forum mógłby przecież wszystko podważać i wszystkiemu zaprzeczać tak jak jest to robione w wypadku Jezusa. Kości jakieś w grobowcu? Genetyka? To mówi tylko, że jakiś młodziak z rodziny. Ma Tutanchamon na czaszce wypisane?

GorszyAleLepszy
2025-05-21 07:28:21
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Poza tym nie tylko w istnienie Tutanchamona w starożytności wierzysz, nieprawdaż? Wszyscy ci inni równie dobrze udokumentowani? Jezus jak na syna cieśli, samozwańczego nauczyciela i reformatora, jednak bez koneksji z dworem a nawet w konflikcie z nim, jest potwierdzony wyśmienicie. Nie ze mną się wyklocasz, to co napisałem, jest naukowym punktem widzenia na sprawę.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 07:32:44
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Nie mylę dwóch spraw. Legendy dotyczą większości dawnych ważnych postaci. Odrzucasz je wszystkie, bo legendy? Ja od początku piszę o Jezusie z pominięciem warstwy religijnej. Wspominałem o tym tyle razy, że nie rozumiem, dlaczego wciąż do tego nawiązujesz. Z pominięciem religii TEN Jezus to nadal bardzo ważna historycznie postać.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 07:45:44
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Nazaret. Nie był wymieniany u Józefa Flawiusza, więc zwolennicy teorii, że Jezus był postacią fikcyjną np. George Wells, twierdzili, że: „Nazaret nie istniał, a określenie ‘Nazarejczyk’ oznaczało raczej sektę lub tytuł niż nazwę miejsca”. Archeologia całkowicie obaliła ten pogląd, jak zresztą wiele w kontekście zarzutów o mitycznosc postaci Jezusa.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 08:14:12
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Jeszcze sprawa konsensusu. Nauka nie opiera się na absolutnej pewności, tylko na najlepszym możliwym wyjaśnieniu danych, które aktualnie mamy. Dlatego teoria grawitacji, istnienia Jezusa, zmiany klimatu – wszystkie opierają się na konsensusie, bo są stale testowane i nie ma lepszej alternatywy

GorszyAleLepszy
2025-05-21 08:16:40
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Konsensus historyków to nie „wiara” we wspomnienia o Jezusie, tylko rezultat: analizy wczesnych źródeł (ewangelie, Flawiusz, Tacyt), porównań z innymi postaciami starożytnymi, zgodności z kontekstem społecznym i kulturowym. Wnioski są formułowane na podstawie materiału źródłowego, nie pomimo jego braku.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 08:30:10
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Czyli konsensus naukowy = najwyższy poziom pewności, jaki oferuje nauka. W wypadku Pitagorasa najwyższy poziom pewności to "prawdopodobnie istniał". W wypadku Jezusa najwyższy poziom naukowej pewności brzmi: "istniał jako postać historyczna". I nie jakiegoś tam Jezusa jednego z wielu, tylko tego Jezusa z Nazaretu, który jest opisywany, z wyłączeniem religii.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 08:34:25
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Odrzucanie historyczności Jezusa bez merytorycznego uzasadnienia (np. z powodu antyreligijnych uprzedzeń) jest sprzeczne z konsensusem historyków – tak samo jak odrzucanie grawitacji byłoby sprzeczne z konsensusem fizyków. W obu przypadkach: ignoruje się metodologię naukową, pomija się źródła i dowody, decyzja wynika bardziej z ideologii niż z analizy danych.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 08:42:46
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Denerwujesz się misiaczku, a to znaczy, że doskonale zdajesz sobie sprawę z tego, że twój głos stoi w jaskrawiej sprzeczności z nauką. Choć na okrągło próbujesz wszystkich przekonać, że jesteś pozbawionym wierzeń pronaukowcem. To nieprawda. Bez wątpienia trwasz w ideologii, fałszywej zresztą. Poniekąd jesteś gościem, który odrzuca grawitację. A z takich się śmiejesz.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 10:06:38
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Znów mylisz pojęcia. To nie czułości. Tp już ten etap, że robię sobie z ciebie jaja. Bo niczym się nie różnisz od moherowych beretów i tym podobnych stworów ;) Kręcisz się 2 koło z tymi samymi bzdurami, bo nie masz zupełnie nic do powieszenia. Jesteś po prostu fanatykiem wierzeń antyteizmu, dawno temu zrobionym w wuja (to nie aż tak kompromitujące) i trzymającym się tego jak boskiego objawienia (to już tak). Przykład: Nadal twierdzisz, że Pitagoras nie czynił cudów. Podałem ci kilka przykładów jego cudów, w tym zmartwychwzbudzenie.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 10:09:56
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Ale ty ciągle powtarzasz to samo, bo czego w porównaniu historyczności Jezusa i Pitagorasa miałbyś się uchwycić? Rownie łatwo znaleźć argumenty dotyczące braku relacji o dezercji legionistów.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 10:12:13
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Fakty: Historia starożytna to historia fragmentów – zachowało się bardzo niewiele tekstów, raportów wojskowych czy dokumentów administracyjnych z I wieku. Nie ma szczegółowych spisów legionistów w Judei ani dokładnych zapisów dotyczących każdej egzekucji. Tytuł „strażnicy” mógł oznaczać: świątynną straż żydowską (podległą Sanhedrynowi), nieregularnych rzymskich żołnierzy pomocniczych (auxilia).

GorszyAleLepszy
2025-05-21 10:17:54
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Rzym nie miał zwyczaju zapisywać kar wobec anonimowych żołnierzy w peryferyjnej prowincji, jeśli nie miało to większego znaczenia administracyjnego. Nawet poważne wydarzenia historyczne z Judei (np. bunt Bar-Kochby) są słabo udokumentowane ze strony rzymskiej. Domyślam się jednak, że za parę dni, tygodni lub miesięcy będziesz się posługiwał dokładnie tymi samymi argumentami, które dawno już zostały obalone. Dlaczego? Bo niestety, mój drogi misiaczku, jesteś FANATYKIEM. Nikt i nic nie przekona cię do spraw, w których twoje WIERZENIA są inne. Sorki miśku, będę kończył. Z oczywistych jak sądz

GorszyAleLepszy
2025-05-21 10:30:12
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
sądzę względów. Rada dla ciebie: Zamiast szukać zaostrzonych w ciebie gejów rusz mózgownicę i porównaj swoje wierzenia z rzetelną wiedzą. Jeśli tego nie zrobisz, inni zrobią to za ciebie i cię ośmieszą, bo dostęp do wiedzy jest dziś zadziwiająco łatwy.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 11:31:39
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Jesteś dla sekty wiochy czymś w rodzaju guru misiaczku. I za żadne skarby nie chcesz stracić tej wirtualnej (dla mnie śmieciowej) pozycji, ot co. Proszę o źródło informacji, że Rzym miał zwyczaj zapisywać wszystkie szczegóły dotyczące marginalnych prowincji takich jak Judea i służących w niej żołnierzy - legionistów i formacji pomocniczych. W przeciwnym wypadku uznaję cię za zwykłego pajaca w służbie ignorancji.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 11:36:55
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
No i jeszcze, że mamy je w komplecie możesz dołożyć.

GorszyAleLepszy
2025-05-21 14:08:41
Pokaż absurd
Ocena: -1(glosow:1)
Tak, guru to mocne określenie kogoś, kto właśnie dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że jest tylko kłapiącym bzdury pajacem. Skoro lista twoich źródeł jest pusta, przejdę do swojej. Robin Lane Fox, The Unauthorized Version: Truth and Fiction in the Bible (1991); John Dominic Crossan, Jesus: A Revolutionary Biography (1994);Bart D. Ehrman, Did Jesus Exist? The Historical Argument for Jesus of Nazareth (2012);Craig A. Evans, Jesus and His World: The Archaeological Evidence (2012)

GorszyAleLepszy
2025-05-21 14:17:27
Pokaż absurd
Ocena: 0(glosow:0)
Raymond E. Brown, The Death of the Messiah (1994); Raymond E. Brown, The Death of the Messiah (1994); Anthony Le Donne, Historical Jesus: What Can We Know and How Can We Know It? (2011). Uważaj, bo oceniasz w ten sposób w większości profesorów uniwersytetów, w których pewnie mógłbyś co najwyżej kible szorować ignorancki pajacu. Q.e.d.

kawusia facebook hopaj

Wszystkie absurdy w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Jeżeli uważasz, że któreś zdjęcie wykorzystano bez twojej zgody to możesz skorzystać z linku "Zgłoś nadużycie" który znajduje się pod każdym zdjęciem.


.: Kontakt z nami :.

.: Regulamin strony :.