Komentarze użytkownika GorszyAleLepszy

Nissin caleanka, od lat jesteś zawodowym trollem. Tyle kitu, ile tu wcisnąłeś prostemu ludowi upoważniałoby cię od razu do rangi biskupa co najmniej;)

Po prostu pojechałeś, aż ci się polityczne srebrniki posypały. Akurat tego nie powinieneś był wstawiać. Choć w sumie to strona z absurdami, a większego absurdu jeszcze tu nie widziałem :D

Ja mam alergię na manipulację. I kościelną i polityczną. Ale doceniam wasze wysiłki. Nissin nawet Brauna z siebie wykrzesał. Muszę przyznać że zrobił mi tą wstawką dzień. To tak jakby qwa z 30 letnim doświadczeniem krzyczała: "Jestem dziewicą, co to jest ten seks?"

Właśnie się przelogowałeś na inne konto żeby tworzyć wrażenie poparcia multiBatyrze wiochy, nazywasz mnie parafianinem chociaż jest oczywiste, że nim nie jestem, ale na wiosze to chwytliwe określenie, i pytasz gdzie widzę manipulację. Ty na drugie masz "manipulacja" ;) ;D ;)

A owszem. To sukinsyństwo. Ale tego, że ta sytuacja się nie zmieniła za rządów KO już nie napiszesz. Tym się właśnie wyróżnia wolny człowiek: Ja mogę to napisać. Mogę napisać że kościelni pedofile to sukinsyny i że ci, którzy aktualnie nie pogarszają ich sytuacji również. Nie wciskam kitu, nie potrzebuję tego robić.

I tak dobrze, że skończyło się na nodze, bo kawałek wyżej i nie ma już żartów, jak to pokazuje choćby przykład Django.

Oczywiście rozumiecie, że to słowa skierowane do niewolników z I w n.e., którzy stawali się chrześcijanami? Wystarczająco dobrze traktowanych, żeby mieć czas i możliwości, by poznać nową naukę? I w związku z tym zalecenie, żeby byli uczciwi i lojalni, godni zaufania. Czyli żeby poprawiali swoją pozycję tą drogą, bo wisieć przy drodze na jakimś krzyżu za bunt czy kradzieże to żadna chluba. To nie są rady dla ludzi wolnych.

Biblię kretynie cytuje tutaj ginka_beer, a ja omawiam tylko kontekst społeczny i historyczny. To się nazywa wiedza. "Zamilcz głupi chłopie", jak do podobnie zaplutego pianą do ciebie troglodyty powiedziała Traczyk-Stawska.

A kto powiedział, że mi nie przeszkadza bezmyślne klepanie zdrowasiek? Jednak modły same w sobie są bezpłatne. A skuteczność, gdy dotyczy spraw ducha, nie jest mierzalna żadną naukową metodą. Dopiero gdy ktoś mówi, że jego odpłatna modlitwa leczy lub zapewnia finanse, wchodzi w ten sam zakres co chciwe menty od biorezonansów. I na to mam dokładnie taki sam pogląd.

Zresztą wstawiłem z ciekawości, ilu mędrków wiochowych jadących regularnie po modlitwie i religii wierzy w nieistniejące "sygnatury częstotliwościowe" candidy wychwytywanie dwoma kabelkami. Odpowiedź zdaje się już zarysowywać w ocenach :D

Gruzawik, w którym momencie poparłem tu lub gdziekolwiek odpłatne modły kapelana bądź kogokolwiek innego. Albo też w którym momencie napisałem, że modlitwa może przynosi cudowne uzdrowienie z alergii, pasożytów, nowotworów bądź jakiejkolwiek innej choroby, jak ma to miejsce w wypadku twierdzeń kapłanów biorezonansu. Lub że modlitwa za zmarłych zapewnia im miejsce w niebie, jak to jest praktykowane w kościele. A jeśli nie potrafisz, przyjrzyj się swojej obłudzie.

Martwicie się na zapas. Jeśli dla katolickich dzieci religia będzie obowiązkowa, to zmniejszy się liczba rodzin deklarujących się jako katolicy. Ludzie mają zazwyczaj kościół w dudzie, są bo są, za dużo zachodu żeby to zmieniać. Ale jak wejdzie przymus edukacyjny, a jeszcze lepiej podatki na swój kościół, to odsetek katolików spadnie co najmniej połowę.

Każde zło jest złem. I to zorganizowane w fabrykę śmierci, i to pojedyncze. Deiści zakładają, że Bóg jest mistrzowskim zegarmistrzem, który stworzył świat, ale dalej już pozostawił go samemu sobie. Wtedy modlitwa nie miałaby sensu, ale jednak świat nie zawdzięczały powstanie przypadkowi. Grupy milenarystyczne mówią o przełomowym momencie, w którym zostanie zaprowadzony boski porządek.

Bóg jako pan życia powoła do doskonałego życia poprzez zmartwychwstanie m.in. wszystkich tych, którzy w ten sposób jak na ilustracji ucierpieli, naprawiając w ten sposób zło. Taka wersja potwierdza skuteczność modlitwy, bo ci którzy ginęli zachowywali więź z Bogiem, który ostatecznie da im wyzwolenie, co prawda inną drogą niż oczekiwana przez osoby niewierzące. Te poglądy są najściślej oparte na Biblii.

Adamie, wiesz, że jesteś chory? A wygląda na to, że nie leczony. Współczuję rodzinie, odwrócony egzorcysto. PS. zapomniałeś dodać tej drugiej formułki o wannie i peryskopie. Ja tu omawiam poglądy różnych grup, nie musisz się egzaltować. Wiedza ci nie zaszkodzi, tym bardziej że raczej jej nie posiądziesz.

Jest słuszne, bo twój wewnętrzny sędzia zwany sumieniem uznał za słuszne i nakazał tak zrobić. Gdy tak zrobisz, będziesz miał nagrodę satysfakcji. A gdy on mówi, że słuszne, ale robisz na odwrót, on cię karze wyrzutami sumienia. Zawsze jest nagroda i kara, niezależnie od tego czy Bóg, czy rodzice, czy sumienie.Zależnie od tego, co uznasz za kompas nagroda i kara będą tylko różnie definiowane, ale zawsze pozostaną.

Szkoda kasy i dzieci. Warto dodać jednak, że dużo więcej kasy za 18 godzin w tygodniu, nicnierobienie w ferie, wakacje, każde możliwe święto i okołoświęto wcześniejsze emerytury, urlopy na "podratowanie zdrowia" itp itd dostaje każdy polski nauczyciel. A ten akademicki za jeszcze mniej pracy. Patologiczny rozdawniczy kretyński system.

Tak tak tak. Wszystko słyszałem. Szczególnie ten od wf, muzyki i plastyki lub też informatyki musi się naczytać tych sprawdzianów i naprzygotowywać. Nie porównujcie NAUCZYCIELI, którzy ciężko pracują w wielu krajach do tłuszczy rozkapryszonych postkomunistyczną kartą nauczyciela polskich wieprzy nie wiedzących już co robić, żeby jeszcze bardziej nie pracować i którą dupą srać przywilejami narzekając że ciągle mało. A z katechetami raczej się nie gryzą. Bax, co ci dał polski system nauczania? Byłeś i jesteś idiotą. No tak, potrafisz to udowodnić na piśmie. To już coś.

A podstawą potęgi jest nie nauczyciel tylko edukacja. Przy polskiej patologii zawodu nauczyciel zapewnia jej bardzo bardzo niewiele. Gdy naprawdę każdy z nich będzie zapewniał raczej edukację młodzieży niż wygodną posadkę sobie to i te pretensje do środowiska się skończą.

"Badania naukowe dowodzą, że osoby, które stale przejawiają agresję, pielęgnują w sobie złość lub żyją w poczuciu urazy wobec innych, są bardziej narażone na rozwój chorób – zarówno psychicznych, jak i fizycznych."