Komentarze użytkownika gruzawik

a taki komisarz to węgiel przywiezie?

zawsze lepiej, niż za ruskich...

na tyle ciekawsza, że z nudów potem będzie się ją męczyć w nieskończoność? fajna taka ciekawska bozia:) jakbym mrówki z nudów lupą przypalał, to co byś o mnie pomyślał? wracamy do nemezis monoteizmu: problemu zła.

skoro ktoś się tytułuje panem wszystkiego, to... no? jest odpowiedzialny za wszystko.

ale że za jego stan odpowiada to chyba jednak owszem? skoro jakoś w tym domu jest, to mu odpowiada? czy to taki panek tylko? nie będę się zniżał do adekwatnej odpowiedzi, tyko polece kolegów szukać sobie gdzie indziej.

o stwarzaniu całych królestw istot zywych też tam nie ma, no i co? żadna prawdziwość z tego nie wynika, że coś tam jest lub nie ma. jak ktoś jest wszechmogący, to samo tolerowanie istnienia wystarcza za odpowiedzialność za istnienie. poprawnie zadane pytanie: czym miałoby być? a to juz zależy od odpowiadającego :)

jakie znaczenie ma pochodzenie płodu z gwałtu? już nagle jego człowieczeństwo znika? jakiej matki? matki tak nie robią, i np. nerki nie wyjmują, bo własne siadły. ciężarna. i wszyscy widzą róznicę, łącznie z samą zainteresowaną(jakby to jeszcze kogo powinno interesować).

raczej sprawca.

następnemu w czachę wali? woda sodowa? mysli, że z pissem inaczej niż przystawki na tym obiedzie wyjdzie? nachapie się, umoczy, i na tym samym wózku pojedzie... jak szmata. ;)

jedyne, czego mogę się czepić, to odzyskiwanie mediów. wolałbym bezstronne, ale przypominam sobie, że AŻ TAK przegięte nie były. nie było szczujni...

niestety, polski wyborca musi dostać po kieszeni, dopiero wtedy do niektórych dociera, ze pewne zasady w polityce(i w zyciu) skądś się wzięły i po coś są.

a jesli z dyskusji wyniknie, że trzeba złagodzić? czy to bez znaczenia, dyskusja ma tylko stanowić listek figowy, a zaostrzenie będzie niezależnie od jej przebiegu? zaostrzanie też zwykle z rzeczowej i merytorycznej duskusji wcale nie chce wynikać, więc po chwili "dobro" "dziecka" idzie w kąt, a wypływają argumenty wynikające z chęci kontroli czyjejś du.y, lepszej wiedzy kto, gdzie, kiedy i jak ma dawać lub trzymac nogi razem. spokojnie, rzeczowo i dojrzale, niech ten pan przyjmie do wiadomości 2 fakty fizjologiczne: o nas stanowi zorganizowana praca mózgu. płód jej nie ma.

jak na taki przebieg to wcale nienajgorzej...

a gdzie poszkodowany w aborcji, in vitro, czy związku jednopłciowym? bez tego nic, tylko brednie pleciesz, bez krzty sensu i znaczenia.

czyli nie luzować, zaciskać... :)

niech od kufniaka wie, w czyje łapy trafił...

obawiam się, że bluźnisz, przypisując moc stwarzania komus innemu niz główny podejrzany. no i kto podejmuje ostatecznie decyzję, że ktoś jest zbawiony lub potepiony? kto ustanawia reguły? typowy dla monoteizmu paradoks zła:)

nie może być więc dobry przy tym: nie stwarzałby dla potepienia wiecznego potem. już jakiś satrożytny Grek na to wpadł:)

zsrr mógł sobie zarządzać jak chciał, i było to wiążące. Jelcyn podpisał, sprawa potwierdzona. nie ma to wiele wspólnego z dawaniem i odbieraniem, za to wiele z dotrzymywaniem zawartych umów. jak ta o gwarancjach bezpieczeństwa, z którymi Ukraina oddała broń atomową. skoro Jelcyn podpisał, to mapa była prawdziwa, niezaleznie, czy się to komu podoba, czy nie. tymczasem na globusie sprzed2ch lat, kupionym w UK, ale prod. rosyjskiej, po staremu: Krym ukraiński. wiedzą, że by się nie sprzedał inny, czy jak?

gwarantem była też strona rosyjska, która atomówki dostała, własnie pod tym warunkiem. zachód gwarancji dotrzymuje: HIMARSy grają, aż się paździerz z ruskich sypie, gdy gwarancje naruszyli. ruscy gwarantowali bezpieczeństwo, i napadli kraj, czego nie rozumiesz?