Komentarze użytkownika gruzawik

Nie byl: nie ma watykanskiego obywatelstwa, tak glupi nie sa.

Bydlaki na jakies inne zyczenia zasluguja?

Kwanty z niczego wyskakuja i znikaja, dzieje sie to wszedzie i caly czas. Zaden z tych wierzacych jakos wiary do swych odkryc nie wlaczyl, dlatego to dziala. Lwia czesc dzis jest niewierzaca. W USA wierzy 7% naukowcow...

Kpina z rozumu za to rozsmiesza.

Masz ciekawe urojenia...

Pytanie, jak zachowalaby sie 3cia noga, gdyby nie otrzymalo.

Inaczej niz jarek, prawda?

Trudno powiedziec, w co sie wpisywal, bo sekt bylo sporo, a przetrwala wcale nie jedna, tylko 4 scalone najwyrazniej, tymczasem w innych, niewlaczonych do kanonu w Rzymie wlasnie, byly i takie, gdzie naparzal Rzymian az dudnilo. To nijak bylo wlaczac. A i co nowsza wersja, to mniej Rzymianie, a bardziej Zydzi winni.

Nieprawda. Niemal kazda z postaci jest opisywana we wspolczeanych sobie dokumentach, nie tylko zwolennikow, ale i wrogow, a niektore nawet dokumenty podpisywaly, posostawily artefakty. Nie ma co pdwazac, bo to na postulujacych istnienie spoczywa ciezar dowodu.

Ze prorokow tam wtedy bylo jak w moskwie rakiet, to moze i sie jakis o takim imieniu trafil, to mozliwe. Jednak juz wowczas istniala w Egipcie sekta, wg ktorej to postac symboliczna tylko, ale ze zasady dobre, to im nie przeszkadzala mitycznosc samej postaci. I w nich wlasnie wymierzona byla opowiesc o niewiernym Tomaszu.

Nie: pisali o jego wyznawcach, identyfikujac ich w ten sposob. Pisali o przekonaniach innych, nie o postaci. Sprawdz.

Bezsporna byla centralna pozycja Ziemi. I co? Nie ja obciazam, tylko taka jest przyjeta metodologia. Inaczej przyjdzie za historycznego uznac smoka wawelskiego. Bo nie ma dowodow, ze nie istnial. Dowodzi sie istnienia, przede wszystkim. Gdy te jakies sa, mozna je podwazac.

To sie nie obrazaj, to proste. Nie ja ustalam, tylko je przywoluje. Konsensus to nie fakt. Ja rowniez dziekuje. Czy zapoznales sie z faktami fizjologicznymi, o ktore prosiles? W tej kwestii zwyczajnie Cie oszukuja. Sami siebie tez, przede wszystkim, nie przyjmujac do wiadomosci zleconych przez siebie badan i probujac je ukryc przed innymi.

Nie liczy sie bagazopasazer. Waga pasazerow jest usredniona. Nieczesto sie zdarza, zeby samolot obsiadla np kompania wojska, wypasionych drabow jednostek elitarnych.

Dlatego waga pasazera w lotnictwie cywilnym jest usredniona. A waga kufra limitowana. Ale i te limity mozna oplacajac sie odpowiednio przekroczyc. Ktos na koncu podpisuje fracht, i maszyna nie jest przeladowana, per saldo. Grupa wojskowych nie jest w stanie wplynac znaczaco na bezpieczenstwo lotu. Troche moze sie zmienic trym, jak wszyscy na jednym koncu. Za to bagaz juz owszem, jakby tak dowolnosc dopuscic.

Musialbym ta cebule chyba w oczy wcierac...

Powieszono tez, jesli pamietam dobrze, portrety kilku innych, co sie ich zlapac nie udalo. Neutralnosc to zdrada. Jak mozna byc neutralnym wobec zaproszenia obcych wojsk?

Ale ze gryzly i drapaly? Ta przegrana nie wyglada na jakas mocno sponiewierana...

To zadna ofiara w takim razie. Odcierpiawszy troche, i z glowy. Wielu ludzi cierpialo bardziej i dluzej, ale oni umarli na dobre, a nie wanka-wstanka. I za cos faktycznego, jak np zolnierze alianccy walczacy z nazizmem, czestogesto poparzeni, rozszarpani, podziurawieni. A tu ani grama dowodu na prawdziwosc postaci czy jej obietnic.

A mozna fakty za ta bezspornoscia poznac? Bo jest konsensus, czyli umownosc. Jakiez to wydarzenia? Skoro nie fizyczne, to po co te jatki? Slaba ta wszechmoc, skoro inaczej nie umie. A przy okazji: fakty fizjologiczne zapoznales, o ktore prosiles?