Komentarze użytkownika gruzawik

jedno wynika z drugiego: medycyna to wiedza, a jak chcesz dokonywać wyborów etycznych nie wiedząc, co właściwie robisz? trudno o dziedzinę bardziej związaną z etyką niż medycyna: na polibudzie masz komisję etyki? bo na UM owszem, i opiniuje każdy projekt badawczy, władna go utrącić zanim się zacznie. tylko celowo lekceważący fakty i płynące z nich wnioski ideologowie mają sęki z aborcją. jakoś WHO nie podaje instrukcji rozpuszczania cyjanku bezsmakowo(można), a wytyczne aborcji do końca ciąży podaje. to kto wie lepiej: medycyna, czy pan w smiesznej czapce, kontynuator zwolenników palenia ludzi

gdybyś kiedyś miał okazję odbierać poród ów moment jest świetnie widoczny: serce przyspiesza z 60 do 140, płuca są lepsze niż pępowina w zaopatrywaniu w tlen, pojawia się napięcie mięśniowe, zapis EEG różni się dramatycznie od płaskiego płodowego. płody operuje się bez ich znieczulania, nie ma potrzeby. nie ma fizjologicznych wykładników bólu, jak wzrost ciśnienia czy tętna, nasilających krwawienie. może nigdy nikt Ci tego nie wytłumaczył, i masz informację jednostronną, odizolowany będąc od rzetelnej znajomości zjawiska tak kształtujesz swój pogląd, jak stan wiedzy pozwala, to zrozumiałe.

dodam jeszcze, że hemoglobina płodowa zamiast łańcucha alfa zawiera łańcuch gamma, przez co jej powinowactwo do O2 jest większe niż normalnie, żeby odbierała go od hemoglobiny ciężarnej. to oznacza mniejszą jej skłonność do oddawania w tkankach. mozg(kora szczególnie) jest najwrażliwszą tkanką na jego niedobór, a jednak nie dochodzi do jego uszkodzenia w czasie porodu, niedotlenienie okołoporodowe bywa że kosi nerwy, a kory nie rusza, bo ta jeszcze zapotrzebowania wściekłego nie wykazuje. no i trend namnażania/obumierania neuronów się odwraca: od porodu giną jak muchy, żeby utworzyć połączenia

żeby mieć sny trzeba mieć fale Theta. nie ma ich. uczestniczenie to nie odbieranie. zdolność to nie fakt sam w sobie. ja jestem zdolny do bycia milionerem, także proszę mnie podejmować jako takiego.

nie bój się i odkryj, że niczego takiego nie ma:) deszcz nie pada.

mususz poczekać więc, aż kostusia w oczy zajrzy. tylko po co ten strach? i do czego ta tęsknota? niewierzący nie boi się nieistnienia. jest mu tak samo obojętne, jak nieistnienie przed narodzeniem. religia oferuje pociechę w obawie, którą sama wzbudza:)

dlaczego zmieniono nazwę zabiegu? obrzezanie to obrzezanie, a ofiarowanie to ofiarowanie. kura to nie koza, choć tweż na "k".

jak tu nawrócić Rzymian... :) i zaraz wina w co nowszej opowiastce z Piłata na Sanhedryn, pewne szczegóły obrzedowe w ogóle nie mają zastosowania do Europy. pewne detale doktrynalne też.

jedzmy g.no, miliony much nie mogą się mylić...

że też trzeba dopiero kogoś uznawanego za normalnego inaczej, zeby ci normalni zwrócili uwagę na problem...

sakramenckie qrvy

a zaraz w następnym zdaniu prawiczki zachłystują się, jak to wspaniale w rodzinach wielodzietnych, jak pięknie mieć dzieci ku chwale ojczyzny, ile wlezie. no to się k.wa zdecydujcie: albo wam edukacja seksualna przeszkadza (wuj wie czemu, w takim razie), albo chcecie mieć dzietność. jak kto starszy i rozumniejszy, to już taki taki mniej wyrywny do chomąta na resztę życia. żonę wyrzucisz, psa zatłuczesz, ale dzieci się nie pozbędziesz. i co wam aborcja przeszkadza? albo mają g..niary rodzić, albo nie. jak mają nie zachodzić, to tym gorzej dla was. a nie, dla was żadna różnica...:)

niechby drugie tyle, i co? w pl zupełnie inaczej i wcale nie ma?

to weź kalkulator, zbuduj równanie i przelicz sobie. nastolatki w watykanie by były, ale coś ministranci nie chcą zachodzić...

fakty są takie, że przestepstwa czynione przez przedstawicieli onz sa ścigane bez pardonu. dodaj jeszcze, z jakich przyczyn się domaga.

skoro zamiatała pod dywan, to skąd wiadomo? no nie pozna. urodzić się sierotą to średnia przyjemmność. fajniutki start w życie, nie ma co. sam byś tak chciał, że innym zalecasz? weź teraz nerkę sobie przeszczep, jak nie wiadomo, gdzie najbliżej spokrewnionych szukać...

ONZ, WHO, UNICEF, FAO, nawet Franio Dobrotliwy, sami lewacy... co jest, że jak kto rozumniejszy, to prawiczka boli?

szczegóły, którymi różnisz się od rydzyka, oglądane z zewnątrz, nie są znaczące: ta sama tepota wyznawców, fanatyzm, misja mówienia innym jak mają żyć, a wszystko to na podstawie tej samej książki, którą i protestanci, i katolicy interpretują jak im tam akurat wygodnie w danym momencie.

a ile kosztuje pokuta, jak kto na imię Lucjan dostał?